My na obiadek jemy zazwyczaj moją produkcję, ale czasem jak chce jakoś urozmaicić papu, bądz wprowadzić coś nowego to kupuję słoiczki Gerbera albo Hippa (czesciej gerber), obiadki bobovity nie nadają się. Nie smakują ani Lence ani mi
Gerber ma dużo ładniejszy zapach i jest jakby mniej rozwodniony. Deserki wszystkie łącznie z domową produkcja. Kaszki-z reguły Nestle, ale od bobovity nie stronimy, natomiast Hippa mialam tylko próbkę i Lenka nie chciała jej jeść więc nie kupuję.