Strona 3 z 3

: 14 lis 2007, 17:03
autor: zubelek
ja nie jestem cierpliwa,fakt,ze tłumaczę i powtarzam ale jak za długo to już drę ryja :ico_haha_01: Też jestem choleryczką ,moje nerwy za często są wystawiane na próbę no i niestety nie zawsze umiem je okiełznać.To nie znaczy,że znęcam się na dzieciach :ico_haha_01: po prostu jestem strasznie rozdarta :ico_haha_01: ale uwierzcie mi,że moja Zuzia potrafi doprowadzić,ze wychodzę z siebie :ico_haha_01: Za dużo chyba mam stresu na co dzień.Ale walczę z tym jak sie da i mam nadzieję,że jak sie wszystko unormuje w moim zyciu to i z nerwami nie będzie problemu :ico_noniewiem: Czasami mam zdarte gardło :ico_haha_01:

: 26 sty 2008, 11:22
autor: ania0709
Czasem mam dzień, że nic nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi ale jak się nie wyśpię albo jak mnie coś boli to... :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: Wtedy często muszę wyjść na chwilkę za drzwi wziąć głęboki oddech i dalej mogę zajmować się dzieckiem a najlepiej to jak jest mąż a ja odpoczywam a on przejmuje moje obowiązki :-D

: 08 lut 2008, 12:04
autor: NICOLA_1985
to fajnego masz męża.. mój wogóle nie ma cierpliwości więc myślę, że ewentualna kwestia tłumaczenia , tłumaczenia i jeszcze raz tłumaczenia bedzie należała do mnie :ico_oczko:

: 10 lut 2008, 14:48
autor: kasiekk
widze że nie jestem sama w tym zdzieraniu gardła :ico_sorki: i wybuchowości,ufff ulżyło mi :ico_oczko: ale staram sie bardzo byc cierpliwa,choc różnie to wychodzi,czasem nei daje rady,zwłaszcza że większosć czasu jestem zdana sama na siebie,jak jest małż to jest lepiej,on jest o wiele bardziej cierpliwy ode mnie,szkoda ze więcej go nie ma niż jest :ico_noniewiem: (nie pracuje na miejscu niestety :( )

: 11 lut 2008, 07:12
autor: Pozytywka
kasiekk pisze:ale staram sie bardzo byc cierpliwa,
to chyba jak my wszystkie :ico_haha_01:
ogolnie nigdy nie podejrzewalam sie o tyle cierpliwosci,chociaz czsami tez nie wyrabiam :ico_noniewiem:

: 11 lut 2008, 12:54
autor: Alicja--29
Ja chyba jestem a przynajmniej staram się być cierpliwa..jednak nie zmienia to faktu, że mój mąż jest o wiele bardziej spokojniejszy i bardziej cierpliwy..to on chodził z psem na szkolenie, i zazwyczaj robi w domu wszystko to co wymaga większej cierpliwości. Ale cierpliwość wpisaną mam w zawód więc staram się :-) .

: 04 mar 2008, 20:58
autor: bozena
mnie ostatnio brakuje cierpliwości, szczególnie jak próbuję uśpić Franusia i już mały po wielkich męczarniach uśnie i nagle wbiega do pokoju Antek z okrzykiem mama! wtedy to mnie coś trafia bo wszystko muszę zacząć od początku a na dodatek Franek taki jest, że jak przyśnie nawet na minute to później przez godzinę mogę zapomnieć o spaniu.

: 04 mar 2008, 21:26
autor: Małgorzatka
Ja nie jestem cierpliwa w życiu ale staram się być wobec dziecka...choc to órznie bywa i zależy jaki mam dzień, bo zasmi są we mnie duże pokłady cierpliwości by po chwili całkowicie się wyczrpac i wtedy jest sajgon ... Czasami mam złośc na siebie, że nie jestem taka jaka chcę być... ale co zorbić?