: 18 paź 2007, 12:00
małgorzatko jesteś szcześciara przecież..masz wsparcie w mezu i rodzinie...na pewno dacie sobie radę...nie mozesz sie tak stresowac i wmawiac sobie ze boisz sie ze nie pokochasz maleństwa tak jak Wojtusia...widac ze jeszcze psychicznie nie jestes przygotowana na drugie dziecko, ale skoro juz jest w drodze najważniejsze - musisz być silna, bo ono potrzebuje twojej miłosci i ciepła..dasz rade..na pewno