Nie musisz wychodzić za mąż zaraz po rozdaniu świadectw tylko dlatego bo Ci szkoda Twojego nażeczonego. nie mozesz tak mysleć. jestes młodziutka i przed Toba całe zycie. nie bierz tego do siebie gdy Twój chłopak Ci daje do zrozumienia, ze pewnie cos ukrywasz albo może go zdradzasz albo nie kochasz bo tak było z jego byłymi dziewczynami tylko mu wyjaśnij, ze Ty to nie one i zeby Cię do nich nie porównywał. jeśli chcecie stworzyć dobry zwiazek małżeński w przyszłości on musi zapomniec o tym co było bo jak będzie tak ciągle wracał do tych swoich byłych niedoszłych żon to w końcu będziesz miała tego dosc..
mi się wydaje że on sie nad soba za bardzo użala i próbuje Cię wziąść na litośc, chyba nie jest do końca DOROSŁY bo tak nie zachowuje sie dojżały mężczyzna. no i wydaje mi sie równiez że z jego strony nie ma zaufania tak do konca - on chyba mysli, ze ślub to jedyne wyjście, zeby znowu nie został sam bo on wie że jestes młoda i może chciałabys żyć jak twoje koleżanki chodzic na dyskoteki, do klubów, spotykac sie z innymi kolegami, isc na studia a tam wiadomo, że poznasz nowych ludzi. nie obraź się za to co napisałam ale mi się wydaje, ze Twój facet sie poprostu BOI, że znowu zostanie sam, ze go zostawisz gdy poczujesz za dużo WOLNOśCI i próbuje przekonac Cie, ze ślub to super pomysł i juz najwyższy czas. ale pamiętaj ze byc moze dla niego czas najwyzszy ale nie dla Ciebie jesli nie czujesz pewności na 100% ze tego właśnie teraz pragniesz najbardziej na świecie. nie możesz patrzyć na niego i tylko na jego potrzeby jeśli chcesz byc szczesliwa bo Ty i Twoje potrzeby sa równie wazne, jesli teraz chcesz isć na studia i troche poczuć życia, studentckich imprez, wolnosci to nikt Ci nie zabroni i nikt Cię nie zmusi do ślubu. To Ty podejmujesz decyzję. Pamiętaj - niczego NIE MUSISZ!
[ Dodano: 2008-07-01, 11:01 ]
poza tym zawsze mozecie mieszkać sobie razem bez slubu i sprawdzić jak to jest bo dopiero po zamieszkaniu razem wychodzi cała prawda o drugim człowieku mozna sie wiele dowiedzieć na temat swojego partnera. narazie i tak nie macie dzieci, on ma swój dom i prace wiec nie bedziecie mieli sie za bardzo o co kłucić
będziesz mogła spokojnie isc na studia. wszystko w swoim czasie. moze jak zamieszkacie razem to mu troche ulży i przestanie tak narzekać i da Ci wiecej czasu na przygotowanie sie do slubu.
prawdziwe zycie zacznie się wam dopiero jak bedziecie mieli dzieci, wtedy bedziesz dopiero wiedziała czy podjęłas słuszna decyzję.