Strona 3 z 5

: 02 sty 2009, 20:43
autor: Kinga_łódź
Ja nie przepajałam glukozą, moja córcia nawet nie wie co to jest. Kryzysy laktacji zdarzają się chyba u większości matek karmiących. U nas był w 3tyg. i 3mcu. przetrwałyśmy to i nadal się cycamy :ico_oczko: Mogę polecić ziólka fito-mix innych nie piłam więc nie powiem. Życzę wytrwałości :ico_oczko:

: 03 sty 2009, 00:41
autor: sylwia27
to u mnie cały czas jest przy cycu a ja nic nie moge zrobić, dobrze ze przez pierwsze 2 miesiące karmiłam piersią

: 03 sty 2009, 01:02
autor: Małgorzatka
sylwia27 Nie poddawaj się !!!!!!!!! Staraj się nieczym nie dopajać, bo mleczka masz tyle ile potrzeba. Podpisuje sie obiema rękami i nogami pod tym co napisała Lalka.

Ze starszym synkiem też miała taki sam problemjak Ty, że płakał, albo chciał być noszony albo przy cycu być i probem rozwiązałamw ten spsób, że smoka dałam (choć nie polecam, ale jak mus to mus), i wkładałam do nosidła i patrzył co robię i siedział cicho.

[ Dodano: 2009-01-03, 00:03 ]
sylwia27 pisze:cały czas jest przy cycu


Widocznie lubi ssać, daj mu smoczek i myślę, że się uspkoi. Na początku nie będzie pewnie chciał, ale potem polubi.

: 03 sty 2009, 11:41
autor: BeataW
Ja też uwazam,że nie ma co sie zniechęcać,my tez przeszliśmy kryzys,jak Piotruś miał 2 mce,nie chciał cyca,odstawiał takie cyrki przy karmieniu,ze czasem kończyło się to jego i moim płaczem...też myślałam,że może mam mało mleka itp...zacisnęłam zęby i udało się :ico_sorki: Po 2-3 tygodniach wszystko wróciło do normy i do dnia dzisiejszego bez probemu karmie cycem :ico_sorki:

sylwia27 pisze:a ja nie mogę nic ściągnąć,

Bo na poczatku nie jesteś w stanie ściągnąć więcej niż 20-30 ml,piersi tez muszą przyzwyczaić się do laktatora...ja dopiero po kilku dniach regularnego odciągania jestem w stanie odciągnać około 100-120 ml,ja zrobię dłuższą przerwę w odciąganiu to znowu są problemy i ściągam mniej...

: 03 sty 2009, 16:03
autor: Lalka
sylwia nie ma nic lepszego dla dziecka niź Twoje mleko!!!karm jak najdłużej,nie poddawaj się,azobaczysz że to zaprocentuje ,dziecko nie będzie Ci chorować a jak już się zdarzy jakaś infekcja to swoim mlekiem najszybciej je wyleczysz!np na katar super działa mleko wpuszczane zakraplaczem do noska!wiem bo Hani katar przeszedł bo 2 dniach!mamy muszą się poświęcac dla swoich dzieci przecież one są dla nas najważniejsze.dasz radę .powodzenia

: 03 sty 2009, 19:50
autor: sylwia27
w sylwestra miałam kryzys i podałam mu butelkę następnego dnia też podałam mu butelkę... nie wiem spróbuje dziś jego nie dokarmiać z butelki, mam wrażenie jakbym miała mleka non stop, nie moge dużo ściągnąć bo mały później nie ma co jeść
dobrze ze nie tylko ja mam z tym "problemy"

: 03 sty 2009, 21:45
autor: Małgorzatka
sylwia27 pisze:nie moge dużo ściągnąć bo mały później nie ma co jeść


Mleko produkuje się ciągle a ssanie to bobudza jeszcze bardziej, próbuj kochana próbuj ... a swoją drogą, jak się zestresujesz to mleko nie napływa z piersi tak jak trzeba bo się blokujesz psychicznie a mleczko nie tyle jest w cycusiach co w głowie mamy !!!!

Przed karmieniem się jakoś zrelaksuj, wypij meliskę, włącz muzykę. Jeśli to Twoje pierwsze dzidzi, to masz więcej luzu, poleż dłużej w łóżku, poleniuchujcie sobie z dzidziusiem, zrób coś dla siebie, poczuj się wolna od tego wszytskego ..świat się nie zawali jak raz obiadu nie ugotujesz a kupisz pierogi mrożone i paluszki rybne czy frytki i będziesz tylko dla siebie i smyka.

: 03 sty 2009, 23:11
autor: sylwia27
wiem że stres i nerwy źle wpływają na laktację, jakoś mały nie może teraz usunąć jakby czekał na jedzenie z butelki, tatuś kładzie go spać a ja mam czas dla siebie

: 04 sty 2009, 13:58
autor: Mama_Ania
sylwia27, spróbuj spędzić z maluszkiem cały dzień w łóżeczku. Niech wisi przy cycusiu ile chce. Ty nie będziesz musiała się stresować, bo maluch będzie stale przy Tobie, a i jemu dobrze zrobi taki dzień przy mamusi.

: 05 sty 2009, 19:48
autor: sylwia27
leże dziś cały dzień w łóżku, z powodu wysokiej temperatury coś mi wczoraj zaszkodziło bo wymiotowałam musiałam małemu podać mleko zastępcze, bo mam mało pokarmu a ja fatalnie się czuje