Strona 3 z 7

: 21 mar 2007, 11:54
autor: surtsey
Koło mojej koleżanki mieszkało małżeństwo z 3-4 latkiem. To dziecko było potworem :ico_szoking: dokładnie takim jak dzieciaki z programu "superniania". Poza tym nie mówił tata i mama, tylko Kasia i Maciek. W dodatku rodzice tez nie mówili np. idz do mamy, ale idz do Kasi. :ico_szoking:

: 21 mar 2007, 14:45
autor: MONIKAB fr
tak sobie mysle, ze czasami i mojemu wiktorkowi przydalaby sie super niania... kazde dziecko ma lepsze i gorsze dni a moj wiktorek jest bardzo ruchliwym dzieckiem i nieraz niezle daje mi w kosc... :ico_oczko:

: 21 mar 2007, 15:02
autor: BeataW
MONIKAB fr pisze:az sie boje jak moj synus pojdzie do szkoly...

Jak myslę o tym,co się dzieje w szkołach...przemoc,narkotyki to mnie przerażenie ogarnia-nie wiem,jak przeżyję kiedys pójście Izy do szkoły...przecież tam panuje prawo dżungli :ico_olaboga:

: 28 mar 2007, 12:12
autor: dorek
Ja już wiele razy pisałam ze wyrodna matka jestem :ico_haha_02: Sposób na moje grzeczne dzieci to kaganiec i któtka smycz, czasem kolczatka.
Dziecko to mały człowiek ma swoje gorsze i lepsze dni i trzeba to uszanować, ma swoje prawa i musi miec obowiązki.
Trzeba madrze kochać swoje dzieci.

: 28 mar 2007, 12:28
autor: dorek
BeataW, litości. Ja wiem ze szkoła to zbiorowisko różnych dzieci z różnych środowisk. Ale dzieci to nie banda niewyżytych dzikusów. Mówi się najczęściwj o tych złych dzieciach i złej młodzieży ale dużo jest naprawde mądrych i dobrych ludzi wśród nich. Nie można w ten sposób mówić bo to krzywdzące dla większości.

: 05 kwie 2007, 21:38
autor: BeataW
BeataW, litości. Ja wiem ze szkoła to zbiorowisko różnych dzieci z różnych środowisk. Ale dzieci to nie banda niewyżytych dzikusów. Mówi się najczęściwj o tych złych dzieciach i złej młodzieży ale dużo jest naprawde mądrych i dobrych ludzi wśród nich. Nie można w ten sposób mówić bo to krzywdzące dla większości.

Ja nie uogólniam,nie napisałam nigdzie,że WSZYSTKIE dzieci to banda dzikusów,ja napisałam tylko,ze w szkołach jest przemoc,narkotyki,alkohol i z tego się nie wycofam,bo tak jest!!!!!!!!!!!!Wystarczy,że oglądam programy,a poza tym mam kuzynów w szkołach podstawowych i średnich i to co mi opowiadają-włos mi się jeży.Zero poszanowania dla nauczycieli,jak ktoś jest nieśmiały-staje się pośmiewiskiem i kozłem ofiarnym...zresztą szkoda słów
Kolejna sprawa-mam 2 kuzynki-nauczycielki.I to,co mi opowiadają,to aż strach-14-15 letni gówniarze,za "pałę" na klasówce potrafią nauczycielowi poprzebijać opony w aucie,porysować auto gwoździem,a nawet grozić,że zrobią krzywdę dziecku jednej czy drugiej!!!!!!!!!Ja tego nie zmyślam-taka jest teraz rzeczywistość w naszych szkołach!!!!
I podtrzymuję swoje słowa-aż strach mnie bierze,jak myślę,że za pare lat Iza pójdzie do szkoły!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 2007-04-05 ]
kwiatunio pisze:ja też sie boje co to sie bedzie działo ale mam nadzieje,że madrze wychowamy naszą córcie i ze bedzie potrafiła ocenic co dobre a co złe

I chwała Ci za to,ale żeby w szkole było bezpiecznie,to inni rodzice powinni iść w Twoje ślady,a niestety tak nie jest :ico_noniewiem:

: 05 kwie 2007, 23:12
autor: aniulka
a ja dzisiaj przeczytałam w jakiejś mądrej gazecie że jak się dziecko bije tzn. stosuje klapsy to to sie kiedyś przeciwko nam odwróci :ico_olaboga: czyli że dziecko będzie mnie biło :ico_olaboga:

: 06 kwie 2007, 08:40
autor: lilo
No ja dostałam kilka klapsów od mamy i taty ale nigdy na nich ręki nie podniosłam. Nawet w okresie buntu gdy wszystko co mówili mnie denerwowało do głowy mi to nie przyszło...

: 06 kwie 2007, 10:29
autor: BeataW
Bo o ile taki "klapsy" chyba nie robią wielkiej szkody (choć sama jestem przeciwniczką bicia),to juz regularnie "lanie" daje po jakimś czasie odwrotny skutek.często się słyszy,że agresja rodzi agresję i pewnie coś w tym jest....

: 06 kwie 2007, 14:06
autor: dorek
BeataW, mam dzieci w trzech różnych szkolach w hucie. dzielnica słynie z łobuzeri, chodzimy na zebrania i jesteśmy w stałym kontakcie ze szkolami i jeżeli coś sie wydaży to naprawde sporadyczne przypadki, są w klasach dzieci takie, ze mogłabym im zrobic krzywde gdyby były moje, ale to jedna dwie osoby w klasie.
Znam jeden taki przypadek osobiści mamcia siedzi w Anglii, tatus robi kaske a synkowi odbija bo w d... nie dostał.tyle ze chyba w d... to sie nieodpowiedzialnym rodzicom należy.