Beatko i tu się z Toba zgodza ,najpierw trzeba porządnie wlać rodzicom takiego dziecka
Ja tez widziałam raz dziewczynkę bezstresowo wychowywana przez rodziców ,którzy dosłownie pozwalali jej robić wszystko,a że wszystko mogła robić więc pluła i kopała gosci
Ja troszkę nie rozumiem tego bezstresowego wychowania
.Ja staram sie wychowywać moje dzieci tak ,aby wiedziały co mozna ,a czego nie ,jakich granic nie wolno im przekraczać
Nie uważam ,że bicie cos daję ,chociaz Kasia dostała pare klapsów ,ale tylko wtedy kiedy naprawde zasłużyła.Nie uważam się za wspaniała matkę ,bo i ja mam złe dni ,mam prawo być zmęczona i wściekła na męża ,dzieci.A dzieci czasami umieją dać wycisk
Jestem tylko człowiekiem !!!!!!!!Ale na razie widze ,że mi sie to udaje i póki będę mogła i będę miała jakiś wpływ na moje dzieci napewno nie będę ich wychowywać bezstresowo,beż szacunku do ludzi i rodziców