Mysmy zaszczepili Anię szczepionkami skojarzonymi, zawsze to mnie bólu dla niej. Nie było żadnych obrzęków czy gorączkowania. Nie stosowaliśmy do szczepienia maści znieczulających, a Ania znosi szcepienia całkiem nie źle. Ja chyba bardzie przeżywałam od niej
Co do pneumokoków to lekarka nam powiedziala, że nie ma potrzeby szczepić dziecka teraz jak nie ma kontaktu z innymi dziecmi np żłobek czy przedszkole. Lepiej zaszczepić po roczku.
tak na prawdę to zaszczepilismy skojarzonymi bo bardzo doradzała nam je położna środowiskowa. Ale każdy powinien rozpatrzyć tą sprawę indywidualnie w końcu to dodatkowy wydatek...