Strona 3 z 3

: 27 wrz 2008, 18:44
autor: mmarta81
Az wstyd teraz narzekać....
ja Ci powiem ze w sumie to fizycznie czuje sie b.dobrze-jeszcze dzis z kosiarka szalalam i trawe kosilam na ogrodzie :-) ale wlasnie to czekanie strasznie meczy...ta niepewnosc czy wszystko bedzie dobrze...
chyba mi troche tego czopu odeszlo :ico_szoking: ale tyle co kot naplakal -poza tym nic :ico_noniewiem: nadal :ico_ciezarowka:

: 27 wrz 2008, 19:30
autor: Madziara
mmarta81, Zazdroszcze Ci...ja juz wysiadam po 15 minutach spaceru. Męcze sie strasznie i czuje jakby zaraz brzuch mial mi odpaśc do ziemi. Chyba przedobrzylam pare tygodni temu z malowanie łazienki bo od tego się zaczeły te moje bole brzucha spowodowane jakas zwykla czynnoscia....Ale oczywiście jest wszystko ok bo tu nic innego nie potrafia powiedziec wiec sie jeszcze troche pomecze.....
A jak taki czop wyglada? Bardziej jak jakaś wydzielina czy jak galaretka cos na rodzaj bialka kurzego???

: 27 wrz 2008, 20:07
autor: mmarta81
Bardziej jak jakaś wydzielina czy jak galaretka cos
wiesz co ja mialam taka galeretke bardziej :ico_noniewiem: no ale ja nawet nie jestem pewna czy to to :ico_olaboga:
zobaczymy -tak bym chciala zeby sie cos rozkrecilo :-D ale nie chce sobie tez robic nadzieji :ico_noniewiem:

: 28 wrz 2008, 02:10
autor: Madziara
Oj nie dziwie sie bo napewno stresujaca jest ta koncowka wyczekiwania. Ale wiesz czasami sie zastanawiam (szczegolnie jak sobie pomysle o tych nieprzespanych nocach) czy momentami nie bedziemy chcialy zeby maluchy do brzuszka wrocily choc na chwile :ico_haha_01:

: 28 wrz 2008, 07:34
autor: shoo
Ale wiesz czasami sie zastanawiam (szczegolnie jak sobie pomysle o tych nieprzespanych nocach) czy momentami nie bedziemy chcialy zeby maluchy do brzuszka wrocily choc na chwile :ico_haha_01:
;-) z tymi nieprzespanymi nocami, to nie zawsze tak jest... ja ogolnie po urodzeniu malego spie o niebo lepiej niz jak bylam w ciazy, przynajmniej nie latam co 2 godziny siku (jak bylam :ico_ciezarowka: to wydawalo mi sie, ze pecherz mam mniejszy niz u kota... tak maly napieral).

chyba jestem jedna z tych szczesciar, ktorych dzieci przesypiaja cale noce (praktycznie od pierwszego dnia), maly je ok. 23 i spi do 7 lub 8 :ico_brawa_01:
wlasnie go nakarmilam, zasnal... a ja jakos sie rozbudzilam i buszuje po tik taku :-D

z tego, co mi mowila polska polozna, to donoszone zdrowe niemowlaczki potrafia przespac ok 7-8 godzin w nocy bez budzenia.... chociaz nie zawsze, bo wiekszosc dziewczyn (i dzieci) z forum budzi sie w nocy na karmienie :ico_noniewiem:

: 28 wrz 2008, 12:06
autor: Madziara
Z pęcherzem to chyba wszystkie mamy jeden problem. I to teraz pod koniec gorszy niz na poczatku. Ja sie swojego razu doliczyłam, że wstaje co 10min przez pol nocy do kibelka a drugie pol i tak bylo nie przespane bo moje male postanowilo pocwiczyc i konkretnie mnie skopalo :ico_placzek: . Zreszta wogole sie zastanawiam nad temperamentem mojego krasnala bo kopie okrutnie nawet jak przyjmuje najdogodniejsze pozycje. Wczesniej to bardzo to lubilam :ico_haha_02: ale teraz to cholernie potrafi zabolec :ico_placzek:
Co do karmienia to licze na to, że nasze dziecko wda sie w syna mojego męza bo wstawać do niego tylko raz trzeba bylo w nocy.....
Ostatnio dowiedzialam sie ciekawych rzeczy co do karmienia piersia takze tez juz sie nie przejmuje ze bede miala jakis chudy pokarm albo ze bede musiala przejsc na butelke jak po porodzie odrazu sie u mnie nie pojawi bo to stek bzdur...A jak wczesniej mnie ten temat nie dotyczyl to i czlowiek sie nie interesowal....
I najlepsza rada jaka dostałam: postępować tak jak ja jako matka uwazam za słuszne dla siebie i dziecka a nie sluchac rad wszystkich babć, cioc, kuzynek i teściowych....chociaż tez bywaja pomocne napewno....

: 20 sie 2009, 16:32
autor: Sabcia
o widze ze tu nie tylko ja bede rodzic w uk - chociaz wy juz po jestescie :-)