Strona 3 z 5

: 26 maja 2011, 20:44
autor: majka2183
powiem ci szczerze nie wiem bo to ojciec Szymona mojego faceta był wcześniej rozmawiać i on wtedy ponoć płacił ale ile to nie wiem bo my byliśmy po to aby to napisać

: 26 maja 2011, 20:49
autor: askra
ciekawa jestem, bo podobno kuria sobie sporo liczy za cały ten proces... NIe dość, ze troszkę to trwa to jeszcze trzeba płacić.

: 26 maja 2011, 21:01
autor: majka2183
dokładnie tamci znajomi czekali niby 2 lata ale opłacało się i mają ten rozwód.

[ Dodano: 26-05-2011, 21:02 ]
zresztą wszędzie gdzie chcesz coś załatwić to trzeba płacić tyle że masakra

Re: Witajcie

: 01 lip 2011, 22:49
autor: Tynusz1
Najlepszy jest taki w gronie najbliższej rodzinki i znajomych a nie na 100 czy więcej osób.
ja mialam koscielny na 150 osob i sadze ze byl swietny- kwestia gustu

: 02 lip 2011, 08:53
autor: majka2183
ja mialam koscielny na 150 osob i sadze ze byl swietny- kwestia gustu
to też zależy jak kto sobie to wymyślił

Re: Witajcie

: 02 lip 2011, 12:17
autor: szkieletorek
ja mialam koscielny na 150 osob i sadze ze byl swietny- kwestia gustu
Ja też miałam kościelny na około 120 osob i jesteśmy bardzo zadowoleni.

: 02 lip 2011, 17:08
autor: elibell
Tynusz1 napisał/a:

ja mialam koscielny na 150 osob i sadze ze byl swietny- kwestia gustu

Ja też miałam kościelny na około 120 osob i jesteśmy bardzo zadowoleni.
pewno, każdy zadowolony z takiego ślubu jaki miał, bo w końcu to ślub, decyzja na całe zycie, podzielenie się tym dniem z ludźmi jakich samemu się wybrało, ja miałam przyjecie na 27 osób i też jestem zadowolona z niego bardzo:) Byli tylko ci najbliżsi, z którymi miałam kontakt:) Choć z takim doświadczeniem jakie mam dziś nadal nie robiłabym hucznego weselicha, ale każdy ma prawo robić tak jak uważa i na co go stać:) Ja tylko nie pojmuję, jak ludzie potrafią się zadłużyć na kilka lat tylko po to by sie przed innymi pokazać, to mnie szokuje, albo jak młodzi nie mają zupełnie nic, ani mieszkania, ani pracy, szkół pokończonych a wesele wielkie, ja wolałabym by mi te pieniążki dano na wkład własny w mieszkanie i pomogli się kredytować, by mieć gdzie żyć, bo jestem zdania że młodzi powinni sami mieszkać, czego też nie miałam i znam realia, ze wiele osób nie ma tak na starcie.

: 03 lip 2011, 20:44
autor: szkieletorek
Ja tylko nie pojmuję, jak ludzie potrafią się zadłużyć na kilka lat tylko po to by sie przed innymi pokazać, to mnie szokuje
To tez jest dla mnie dziwne.Rozumiem że marzą o weselu ale wiesz ja też marze o domku, o tym czy tamtym ale jak mnie nie stać to nie wezmę kredytu bo chce i już.
Na wesele gdyby nie było mnie stać na pewno bym nie pożyczała.Robiliśmy takie na jakie mogliśmy sobie pozwolić.Zresztą polowe płacili rodzice.

: 12 lis 2011, 00:33
autor: Limonetka

pewno, każdy zadowolony z takiego ślubu jaki miał, bo w końcu to ślub, decyzja na całe zycie, podzielenie się tym dniem z ludźmi jakich samemu się wybrało, ja miałam przyjecie na 27 osób i też jestem zadowolona z niego bardzo:) Byli tylko ci najbliżsi, z którymi miałam kontakt:) Choć z takim doświadczeniem jakie mam dziś nadal nie robiłabym hucznego weselicha, ale każdy ma prawo robić tak jak uważa i na co go stać:) Ja tylko nie pojmuję, jak ludzie potrafią się zadłużyć na kilka lat tylko po to by sie przed innymi pokazać, to mnie szokuje, albo jak młodzi nie mają zupełnie nic, ani mieszkania, ani pracy, szkół pokończonych a wesele wielkie, ja wolałabym by mi te pieniążki dano na wkład własny w mieszkanie i pomogli się kredytować, by mieć gdzie żyć, bo jestem zdania że młodzi powinni sami mieszkać, czego też nie miałam i znam realia, ze wiele osób nie ma tak na starcie.
Mądrze napisane, zgadzam się w stu procentach. Wolę mieć małe przyjęcie i zaprosić najbliższe mi osoby z którymi mam kontakt niż wujki, ciotki, sąsiadki, które mi są szczerze mówiąc obojętne. Wolę też, aby pieniadze, ktore miałaby pójść na wielkie wesele zainwestować w przyszłe mieszkanie, aby nie musieć mieszkać z teściami.

: 23 lis 2011, 17:56
autor: Angelita
My nie robiliśmy w ogóle, ja rozumiem, że ktoś bardzo chce, ale jak nie sprawia ci to aż takiej przyjemności to po co?