Strona 3 z 5

: 22 kwie 2009, 15:05
autor: Blanka26
ja też stosuję tylko naturalne metody. Nigdy nie stosowałam tabletek antykoncepcyjnych. Moje owulacje zawsze były regularne. Dzidziusia zaplanowaliśmy, no i jest. teraz stosujemy tylko prezerwatywę. Przed urodzeniem dziecka stosowaliśmy tylko kalendarzyk :-)

: 23 kwie 2009, 18:42
autor: Małgorzatka
delicja pisze:kalendarzyk


To tez naturalnie ale nie metoda obj,termiczna. Powiem Ci, że znam wielu znajomych którzy ślicznie sobie razdzą z kalendarzykiem i umieją sobie wszystko zaplanować.ć tak jak chcą.

: 23 kwie 2009, 22:52
autor: Blanka26
Małgorzatka pisze:Powiem Ci, że znam wielu znajomych którzy ślicznie sobie razdzą z kalendarzykiem i umieją sobie wszystko zaplanować.ć tak jak chcą.

czyli nie jestem sama :ico_brawa_01:
większośc uważa, że to najbardziej zawodna metoda :ico_noniewiem:

Próbowałam kiedyś z termometrem, ale zrezygnowałam szybko, bo zapominałam zcasem mierzyc temperatury :-D

: 24 kwie 2009, 08:47
autor: Małgorzatka
delicja Ja nigdy nie stosowałam kalendarzyka, ale oni sobie chwalą. Ja natomiast wolę zostać przy mierzeniu i obserwacji, bo wiem dokładnie kiedy mam owulację i kiedy wkraczam w okres "niepłodności po owulacyjnej" bo wtedy wiem, że mogę się kochać na spokojno..

[ Dodano: 2009-04-24, 08:50 ]
delicja pisze:zrezygnowałam szybko, bo zapominałam zcasem mierzyc temperatury


Ja jaki raz sobie nie przygotowałam termometru pod poduszkę to tez miałam lenia i nie chciało mi się wstać :ico_wstydzioch: i od tego czasu codziennie wieczorem już wszystko szykuje i prawie na spaniu mierze i jest ok. Czasami zdarzy mi się przysnąć ale zazwyczaj dzwoni mój małżonek z pracy z zapytaniem jak tam dziś nasz wykresik :-D i już hehe

: 24 kwie 2009, 12:42
autor: eve.ok
u mnie jest bardzo bodobnie jak u gosi. tzn. nie stosowaliśmy z mężem zadnych zabezpieczeń poza sotsunkiem przywanym już na 2 ata przed pojawieniem sie Jagody. jeden raz się zdarzyło i po równych 9 m-cach pojawiła się na świecie Jagódka :ico_haha_01: Potem krótki czas po porodzie eksperymentowałam z tabletkami, ale po kilku miesiącach zrezygnowałam - u mnie byłoby to mniej skuteczne niz stosunek przerywany chyba bo wciaż o nich zapominałam :-D
No iw rociliśmy do ansezj sprawdzonej metody - znowu raz odpusciiśmy i byłam w ciąży z Bliźniakami - w 9 tyg. ciaży poroniłam...
Teraz wykorzystujemy metody naturalne - póki co tylko kalendarzyk - do zaplanowania kolejnego Maluszka :ico_haha_01: Staramy się teraz drugi cykl i na razie nie mierze temp. - mam b. regularne cykle i dodatkowe objawy owulacji wiec wiem kiedy sie jej spodziewać. Mma nadzieję, ze to w zupełnosci wystarczy :ico_haha_01:

: 02 maja 2009, 18:23
autor: Tweety123
ja również podpisuję się pod NPR. Obserwuję się codziennie *(tzn przed ciążą) i bardzo mi to pomagało w spodziewaniu się @ i w planowaniu naszego Skarba, po mojej pierwszej ciąży niestety musieliśmy używać gumek, ponieważ cykle są wtedy rozregulowane i było to okropne, za to uwielbiam "czuć" mojego męża, poza tym chcemy mieć dużo dzieci i myślę, że pigułki mogły by zaburzyć moją gospodarkę hormonalną. Polecam szczególnie tym dziewczynom, które chcą poznać swoje ciało, nie uważam, że każdy powinien stosować tę metodę, każdy musi wybrać to z czym czuje się dobrze.

: 05 maja 2009, 12:40
autor: catherinepd
Małgorzatka pisze:
catherinepd pisze:Ja od kilku lat (przed zajsciem w ciąże) obliczałam dni płodne i niepłodne i metoda się sprawdzała. I córcię też udało nam się zaplanować idealnie.


A teraz nie prowadzisz obserwacji?
teraz nie prowadzę obserwacji. Karmię piersią i póki co nie mam jeszcze okresu ale jak tylko cykl wróci to zapewne wrócę do obserwacji.

: 05 maja 2009, 22:41
autor: Małgorzatka
catherinepd Ja tez nadal karmię a obserwację prowadzę :-D I najfajniejsze jest to, że właśnie miesiąc temu wiedziałam z dokładnościa -/+ 14 dni kiedy okres dostanę pierwszy bo miałam dwu fazowy wykres heheh i się sprawdziło :ico_brawa_01: Teraz raczej nie będzie owulacji widzę po wykresie, bo mam ciągle niskie tempki :ico_noniewiem: a to już 15 dzień cyklu :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-05-05, 22:42 ]
ale to pewnie temu, bo byliśmy chorzy i mała częściej ssała cyca.

[ Dodano: 2009-07-02, 15:42 ]
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: Rany!! Ale tutaj tłumy ..jestem w szoku :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_noniewiem: :ico_haha_01:

: 07 lis 2009, 11:33
autor: lilo
Ja nawet nie wiem na czym polega ta metoda NPR,, niby sie uczylismy w poradni rodzinnej przed slubem, ale nasze pierwsze dziecko jest owocem tej metody wlasnie.
Jeśli nie wiesz na czym polega NPR to jak mogłaś tą metodę stosować??? Bo nie rozumiem???
sa najlepsze nie ma ryzyka
Jakiego ryzyka nie ma??? Bo wpaść używając prezerwatyw zawsze można i też trzeba być tego świadomym.

: 11 lis 2009, 01:17
autor: Małgorzatka
Ja nawet nie wiem na czym polega ta metoda NPR
Właśnie nie wiesz...wiesz...wybacz :ico_noniewiem:
sa najlepsze nie ma ryzyka
To zależy od tego co nazywasz ryzykiem ...jeśli dziecko tutaj się mijamy się na całej lini. Ja raz pomyślałam o moim dziecku "ryzyko, wpadka" i to prześladować mnie będzie do końca życia, wstyd mi za to. Teraz dopiero wiem, że trzeba pokory wobec ludzkiego życia. Dla mnie nie ma ryzyka- dla mnie jest dar.

Ja ufam metodzie angielskiej- tego się trzymam.