Ja się zgadzam z mal. Ukochana osoba to nie towar który da się "przetestować" zgodnie z zasadą "satysfakcja gwarantowana albo zwrot pieniędzy"nie ma recepty na szczesliwe pozycie ,to wszystko od dwojga ludzi zalezy jaki los sobie zgotuja
Poza ty - miłość to miłość, jak się kocha to nie da się stwierdzić "nie sprząta skarpatek to nie będzie ślubu". I chyba dobrze że miłość jest ślepa bo jakby nie była - ślubów byłoby jak na lekarstwo, nie ma ideałów.
Myślę że tak samo byłoby gdybyście zamieszkali razem po ślubie. Docieranie się jest naturalne i dzieje się to zarówno przed jak i po ślubie, ile lat by się człowiek nie znałaż w końcu po jakimś czasie nauczyliśmy się żyć ze sobą (czyt mieszkać razem)