Osobiscie podziwiam kobiety, które sa na tyle systematyczne, by sie w taki sposb zabezpieczac.Podziwiam za systematycznosc, swietna znajomosc swego ciała i tez za odwage (dla mnie to wielkie ryzyko ;))
Jest to metoda prosta, tylko trzeba byc uważnym obserwatorem i być systematycznym.
W każdym razie jak to się mówi, każdy ma prawo wyboru i wybiera to co mu odpowiada. I to jest pięknie no nie?
[ Dodano: 2009-09-12, 23:02 ]
Ja tam stresu nie mam, bo jeszcze żadna w świecie kobieta (no chyba, że nie wiem o takiej i moi instruktorzy też) żeby zaszła w ciąże kochając się w III fazie kiedy owulacja już wystąpiła. Tutaj nie ma się co zapłodnić.
Owszem, jak kocham jakie raz na ruski rok w I fazie to nie powiem, mam obaw i raz nawet miałam schizy ciążowe na maksa, więc spauzowaliśmy z mężem i czekamy do tej fazy III, bardzo rzadko kochamy się inaczej więc nie ma obaw.