Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Ja organizuję wraz z narzeczonym ;)

Jestem za konsultantem. zawsze mniej na głowie

U mnie od razu stwierdziliśmy, że odpuszczamy sobie jakieś wielkie przygotowania, a i wynajem konsultanta nie wchodził w grę, bo ostro zacisnęliśmy pasa. Dlatego najlepiej samemu, ale też skromnie. Jak się ma kasę i robi się party na 100 osób, to te 3000 - 5000 zł różnicy nie robią, a nerwów można oszczędzić.

ja bym brała konsultanta

Też uważam, że konsultant jest jak przysłowiowa piąta noga w łóżku. Każdy w rodzinie ma jakieś swoje oczekiwania i wesele jest ich wypadkową. Nawet dobrze gdy rodziny same uczą się siebie nawzajem. Mu zarządzaliśmy wszystkim sami. Pomagaliśmy sobie porządkować tematy korzystając z darmowego narzędzia Wedding Planer na slubeo.pl http://www.slubeo.pl/korzysci/wedding-planner-jakiego-jeszcz.html

Jeśli kogoś stać- czemu nie :) Nie musi biegać i załatwiać wszystkiego. Przecież taki konsultant nie organizuje ślubu wyłącznie według swoich kryteriów. Jestem pewna, że wszystko konsultuje z parą młodą, a mimo to oni mają spokojną głowę.

Też mi się wydaje, że to dobry pomysł. Oczywiście, jak ktoś nie ma czasu.

Myślę, że jest to dobry pomysł jak masz pieniądze. Wiele czasu zaoszczędzisz. My z mężem i rodzicami wszystko sami szukaliśmy i załatwialiśmy np. sali weselnej z noclegiem dla gości szukałam taką wyszukiwarką http://www.saleweselne.com/. Ma duża bazę miejsc w których można zrobić wesele czy przyjęcie weselne z noclegami oraz bez noclegów.

Uważam, że lepiej zdecydować się na takiego konsultanta. Ostatnio byłam na ślubie i weselu zorganizowanym właśnie przez takiego konsultanta ślubnego. Wszystko było idealne pod każdym względem. Para, która brała ślub skorzystała z pomocy Wedding Heaven http://weddingheaven.pl/o-nas. Jest to fajna sprawa, bo dzięki temu można zaoszczędzić czas i sobie zbędnych nerwów.

My sami zajelismy się organizacją, wódkę z polanina poleciła nam znajoma, fotobudkę brat narzeczonego, auto tez z polecenia, sale wybraliśmy sami. po co nam konsultant, zbędny wydatek.