: 13 lis 2011, 19:33
Ula 15 stopni w Londynie jest. Ciepłooooooooooooo :D
I jak ten wasz własciciel tak włączał od czapy, to ja się nie dziwię że w nocy się aż tak wychłodziło.
A jak grzejesz nie całuski dzien, ale według potrzeb piec się włącza by mniej wiecej stała temp była, to te ściany się jednak nagrzeją i trochę trzymają ciepło nawet w nocy.
Tak samo jak Twój Mąż w pracy to pewnie nie grzeje, a wystarczy ze 2 razy po pół h i jest lepiej. Moja znajoma grzeje co kilka godzin po godzinie i ma w mieszkaniu ukrop (wedlug mojego odczucia) :)
My w PL mieliśmy bardzo chłodne mieszkanie -wysokie na 3 metry z hakiem, zimna piwnica pod spodem itd. I w nocy od 22 do 6 piec nie chodził. A jakie mrozy były ostatnimi laty to nawet nie ma co porównywać.
Rachunki za gaz -500-700zł od września. Więc tak jakby 100Ł i powyżej. Na razie więc tragedii tutaj nie ma.
I jak ten wasz własciciel tak włączał od czapy, to ja się nie dziwię że w nocy się aż tak wychłodziło.
A jak grzejesz nie całuski dzien, ale według potrzeb piec się włącza by mniej wiecej stała temp była, to te ściany się jednak nagrzeją i trochę trzymają ciepło nawet w nocy.
Tak samo jak Twój Mąż w pracy to pewnie nie grzeje, a wystarczy ze 2 razy po pół h i jest lepiej. Moja znajoma grzeje co kilka godzin po godzinie i ma w mieszkaniu ukrop (wedlug mojego odczucia) :)
My w PL mieliśmy bardzo chłodne mieszkanie -wysokie na 3 metry z hakiem, zimna piwnica pod spodem itd. I w nocy od 22 do 6 piec nie chodził. A jakie mrozy były ostatnimi laty to nawet nie ma co porównywać.
Rachunki za gaz -500-700zł od września. Więc tak jakby 100Ł i powyżej. Na razie więc tragedii tutaj nie ma.