organizm trzeba dobrze przygotować, a nie osłabić. Pamietaj kochana:)
Spokojnie, pamiętam. Jeżeli się zdecydujemy to na pewno na dietę nie przejdę tylko na zdrowe żywienie. Zaczne sobie brać kwas foliowy i witaminy. Co jak co, ale dobro dziecka najważniejsze. Może jeśli chodzi o moje zdrowie to czasami naginam z dietą, ale jeśli chodzi o ciążę to potrafię o siebie zadbać przed, podczas i do końca karmienia, więc nie macie się co obawiać. ;)
Im więcej jest na głowie, tym człowiek więcej może.
Dokładnie. Ja miałam okres gdzie nie robiłam nic. Okres ciąży mniej więcej od 5-7miesiąca. Na cały dzień miałam robić tylko obiad. I powiem szczerze, że to była masakra, ten obiad dla mnie to było za dużo. Nie chciało mi się jak cholera. Kompletnie na nic nie miałam ochoty. A im więcej obowiązków tym się człowiek bardziej umie zorganizować i dodać sobie energii i chęci. ;)
Od czwartku też startuje z nowym karnetem na basen.
Ja z czystym sumieniem polecam body space! Zrobiłam sobie zdjęcie przed i po 5 półgodzinnych spacerach (no może troche szybsze niż spacer, chodziłam 7km na godzine pod górke :P) i widze efekty. Przesłałabym Wam, ale się wstydze, bo to w bieliźnie zdjęcia. Inaczej nic nie byłoby widać.
Karnet na 10 wejść kosztuje 100zł. Niestety musiałam przerwać, bo chodzę na te praktyki. Ale jutro pójdę 6 raz, w sobotę 7 i potem dopiero jak skończe praktyki na reszte. A następny karnet postaram się systematycznie chodzić, bo wtedy najlepsze efekty.
jak się obudziła to miała gorączkę 38.6
Nie ma co się dziwić. Pomyśl jaka jest pora roku i popatrz za okno. W przedszkolu u mnie też połowie dzieci kaszle, psika, 1/3 w ogóle nie ma.
nie wiem jakie przeszkody i brak korzyści masz na myśli, ale ja teraz po ponad roku Zosi w żłobku stwierdzam , że żłobek to nie jest samo zło
Nie mam nic do żłobka, żłobek, szczególnie ten nasz był super, Kinia zadowolona i ja. Brak korzyści - mialam na myśli, że posłałam tam Kinie żeby znaleźć pracę, ale żłobek tylko do 16 i nawet w głupim sklepie pracy nie znalazłam. A przeszkody no to wcale nie miała kasa bo ponad 400zł, bez żadnych moich zarobków, wręcz z wydatkami, bo 2,50zł dziennie szło na bilet autobusowy, a teraz by szło 5zł bo w dwie strony bo zimno i ciapa jest. Więc więcej jest problemów niż korzyści typu, że Kinia z dziećmi jest itd. A bez sensu, że ja w domu siedze, a dziecko do żłobka wysyłam.
i czasem ma lekki katarek, ale góra 2-3 dn
Kinia i bez żłobka jest w miare zahartowana i ma tak samo jak Zosia teraz. Tylko, że Kinie od urodzenia hartujemy, w mieszkaniu mamy raczej chłodno, do tego na pole też jej nie owijam nie wiadomo jak. ;)
A Ty widzisz korzyści, bo pracujesz. Inaczej byś na to patrzyła gdybyś wysyłała Zosie do żłobka, a sama siedziała do 14 sama w domu, a potem taskała się po dziecko autobusem na drugą strone miasta...
ja mam taki krem antycellulit rozgrzewajacy
Ja tez, ale ja z bielendy.
to ich pindzia
Pomyśl, że może i lepiej, że Zosia nie jest ich "pindzią". (straszne!)
A opiniami się nie przejmuj. Bo ja to już chyba musiałabym mieć głęboką depresję gdybym wszystko słuchała. Mojej teściowej nie podobam się od włosów i brwi zaczynając na charakterze kończąc.
Leje od rana

U nas też, miałam spory problem żeby wrócić od kuzyna (pół godziny drogi) do domu z Kinga w ten deszcz. Na szczęście kuzyn odprowadził nas z parasolką do autobusu, zostawiłam u niego wózek, a z autobusu juz w miare blisko było.