MonikaSko
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 145
Rejestracja: 20 mar 2009, 13:47

28 paź 2009, 10:41

Witajcie!tak sie wczoraj wkurzyłam :ico_zly: że już mi sie nawet pisać niechciało ten babol stary wykrzyczał przez telelfon mojej teściowej że mnie nienawidzi że jestem wredna i wogóle tylko że odemnie sie rodzina nieodwróciła a ją jeszcze tylko córka znosi a syn nawet do niej nie zadzwoni bo synową też wykleła pół życia się nieodzywają niewspominając o reście że nikt jej nieodwiedza ani nie dzwoni zobaczymy co z tego wyniknie akurat dzisiaj przzychodzą teście mam nadzieje że niebędzie teściowa ciągła tematu bo to też ciężki przypadek jest a nadotatek jeszcze moja mama przyjedzie mam nadzieje że będzie spokój bo przez to wszystko to urodze wcześniej bo bardzo mi brzuch twardniał po całej tej histori i ogólnie nie czułam sie zadobrze a czy Was też tak krocze boli bo mnie troche pobolewało a po dzisiejszej nocy to boli mnie mocniej niewiem czy to zbieg okoliczności czy z tych nerwów to coś z szyjką się dzieje ?
matikasia,
Nie mieszkanie jest nasze a w sumie męża babka jest też jego mieszkała w tym mieszkaniu jak było spółdzielcze i jego rodzice wykupili to mieszkanie na męża razem z babką ja ogólnie bardzo żałuje tej decyzji ze z nią zamieszkałam bo od samego początku jeszcze jak dziadek żył to sie zamykali w pokoju i tyłek mi obrabiali

Awatar użytkownika
nerowercia
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 89
Rejestracja: 20 paź 2009, 13:43

28 paź 2009, 12:01

MonikaSko no faktycznie nie masz fajnej sytuacji a zwłaszcza teraz gdy powinnaś odpoczywać spokojnie moja kumpela też ma taki przypadek i zacięła zęby przechodziła koło babki obojętnie tak jak by jej nie było nie odzywała się a babkę jeszcze bardziej to denerwowało ale z czasem się przyzwyczaiła,że ją olewa i przestała gadać a rodzina już ją na tyle znała,że nie reagowali-trzymam kciuki by wszystko się ułożyło i byś miała troszkę spokoju. A CO DO KROCZA TO MAM TAK SAMO CAŁY CZAS MNIE POBOLEWA.

Ja dziś też mam nerwy a zresztą tak jak od kilku dni cały czas myślę kiedy i kiedy a w dodatku wszyscy wokół dzwonią i pytają czy już? Mam już tego wszystkiego dosyć Już każdemu mówię,że jak urodzę to wszyscy będą wiedzieć bo w gazecie dam ogłoszenie :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: a w dodatku strasznie bolą mnie biodra jak leże to leże ale jak bym chciała się wziąć za robotę to jak pingwin chodzę. TAK BYM CHCIAŁA BY URODZIŁO SIĘ W TERMINIE

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

28 paź 2009, 14:21

Ja tez miałam wczoraj nerwy :ico_zly: moja mam przyszła przedyskutoować sprawę rachynku za prąd. Liczniki sa na nią, wiec wszystkie rachunki przychodzą do niej. Elektrownia zwyczajnie chce mnie oszukać, bo ja płaciłam więcej niż prognozowali tak, ze wszła nadpłatta a oni mi, ze jeszcze dopłacic mam. No i przedstawiam mojej mamie te rachunki a ona żebym jej fakture z przed pół roku pokazała. Ja ze nie wiem gdzie mam. To na mnie wsiadła, ze to moja wina, że nie elektrownia sie pomyliła tylko ja źle sprawę załatwiam itp głupoty (nie wiem po co jej faktura sprzed pół roku do tego :ico_zly: ) i to jeszcze kurcze zeby powiedziała raz i się odczepiła ale nie siedziała jeszcze 10 minut i się nade mną wytrząsała , ze nie trzymam faktur i że moja wina, ze elektrownia sie pomyliła :ico_zly: az się poryczałam, mój maz stanął w mojej obronie to mama poszła sobie wreszcie obrażona :ico_zly: a dzisiaj do mnie rano dzwoni, ze właśnie jest na targu, a ja jej mówiłam 2 tygodnie temu,z ę coś chcę z targu jakby szła. (Takie fajne piżamki były, kupiłam jedna i chciałam dokupić więcej ale ona jej wcześniej nawet nie widziała to jak jej przez telefon wytłuumaczyć?!) mówię, ze nie trzeba, bo sama się na targ wybieram (zgodnei z prawdą z resztą) to się obraziłą!! o ludzie gorzej jak z dzieckiem :ico_zly:
Niby to wszystko jak sie opisze nie brzmi tak wkurzająco ale w realu w wykonaniu mojej mamy te wszystkie jej fochy i awantury o nie wiadomo co każdego są w stanie doprowadzić do szału.
Ciekawi mnie jak zareaguje na to, ze po porodzie przyjedzie do mnie teściowa (jesli będzie cc) żebym nie musiałą płacić pielęgniarce. Jak mamę prosiłam to odmówiła (bo koleżanka jej powiedziała, ze nie trzeba!) ale jak się dowie, ze teściowa u mnie jestt do pomocy to pewno jej się front zmieni i najprawdopodobniej się obrazi :ico_noniewiem: Na pewno jeszcze będzi mi wpierać, z ejjej nie prosiłam :ico_placzek: mam jej już serdecznie dość. Zatruła mi dzieciństwo do granic możliwości. Naprrawdę! Nawet nei chcę wspominac tego okresu. Z resztą był to dla mnie taki koszmar, zę niewiele pamiętam. Teraz jest trochę lepiej, ale i takk ryczę pzrez nią kilka razy w tygodniu.
W nocy dostalam mocnych i blesnych skurczy co godzinę ale niestety kolo sniadania mi przeeszly. A już myślałam, ze coś się ruszy. Poszłam na ten ttarg, a potem z targu jeszcze na miasto,na koniec obleciałam cąłe osiedle. Szybkim marszem dobre 10 km zrobiłam i nadal nic :ico_noniewiem: uparty ten mój dzieciak.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

28 paź 2009, 14:37

Kilolek nie zazdroszczę sytuacji z mamą, bo w ogóle nie mam takich problemów. Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym wszystkim poradzisz. Dobrze, że masz wsparcie męża, a to już dużo, bo nie jesteś sama. Mamie może przejdzie jak się dzidziuś urodzi. Miejmy nadzieję.

Nerowercia też się zawsze śmieję, że jak ciąża to nie choroba jak przez 9 miesięcy wszyscy cię pytają jak się czujesz?:) nie martw się, mnie też kto napotyka to pyta: a ty jeszcze chodzisz? a ja sobie myślę, a co nie widać?:)

MonikaSko
u Ciebie widzę też paskudna sytuacja z tą babcią. Nie masz chyba jednak innego wyjścia jak ją znosić, bo co mieszkanie zmienisz?

U nas fajowa pogoda. Jak wyszliśmy na wioskę o 10 to przed chwilką wróciliśmy. Brzunio troszkę twardnieje więc idę się legnąć;)

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

28 paź 2009, 15:17

..
Ostatnio zmieniony 20 lut 2013, 13:41 przez Kasia90, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

28 paź 2009, 15:21

Mnie dzisiaj sąsiadka zapytała taka zaskoczona "to jeszcze nie urodziłaś???" a ja jej na to "Urodziłam!!! to już kolejne!!!" ale miała głupią minę haha :ico_haha_02: no co?! Na głupie pytanie, głupia odpowiedź!

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

28 paź 2009, 16:52

Tak sąsiadki to są w ogóle super:)

Kasia90 ja tak jak Ty mam w rodzicach przyjaciół i strasznie żałujemy, że mieszkamy od siebie 900 km. Codziennie praktycznie dzwonimy do siebie i rozmawiamy o wszystkim. W sobotę już ich zobaczę;)

A my z Matim spędzamy popołudnie na malowaniu dyni i ozdabianiu okna:) sen mnie morzy strasznie. Zaraz mąż przyjedzie to się chyba kimnę;)

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

28 paź 2009, 17:36

Witam!!! U nas chyba jednak wszystkie sie rozpakuja do konca miesiaca, Bigottka jest w szpitalu ma rozwarcie na 2 cm, isia jutro ma wywoływanie a Wiola w piatek :ico_brawa_01: , no a ja mam zaplanowane cc na piatej rano :ico_brawa_01:

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

28 paź 2009, 19:30

Ewka_82 byłaś dziś na badaniu w szpitalu?

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

28 paź 2009, 19:44

Właśnie przed chwilą rozmawiałam z Kalą. Bardzo przeprasza, ze się wczesniej nie odezwała ale nie miała do nas kontaktów. A wiec tak, najważniejsze!
W poniedziałek rozpakowała sie nam pierwsza listopadówka!!!!!
Weronisia przyszła na świat w poniedziałek 26 października. Wazyła 3500g i mierzyła 51 cm. A wiec wcale nie taki kolosik jak zapowiadał lekarz. Obydwie dziewczyny czują się dobrze, dochodzą do siebie i najprawdopodobniej jutro będą już w domu. Kala jak tylko znajdzie chwile czasu to wszystko Wam opisze.
Z tego co ja jeszcze sie dowiedziałam to miała skurcze od piatku, ale rozwarcie nie postępowałao. Na niedzielę wyszła do domu, wiec udąło jej siię trochę odpocząć mimo bardzo już bolesnych skurczy, a w poniedziałek po wizycie u gina dzieki któremu wreszcie ruszyło sie rozwarcie ledwo zdążyła do szpitala :ico_haha_02:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość