Witam serdecznie.
Wczoraj nie wchodzilam bo mnie coś dziwnego naszło i cały dzien sprzątałam.

Posprzątałam w 3 szafach,komodzie,w kuchni,pościerałam wszystkie kurze,nawet drzwi pomyłam,no i 2 razy pranko.Generalnie mam wreszcie miejsce na rzeczy dla malucha-2 duże półki w szafie w przedpokoju.2 szuflady w komodzie i całą szafę w sypialni,także dość sporo

.Na razie są puste ale za jakiś czas zacznę je powolutku zapełniać.
Tak się wczoraj napracowałam że nogi i plecy mnie strasznie bolały,mimo że odpoczywałam co jakiś czas,no i w szafach sprzątałam siedząc na plastikowym stoleczku.
Dziś nie sprzatam już nic.Robię sobie przerwę,może tylko z takich wysiłkowych czynności to się wybiorę jakieś spodnie ciążowe obejrzeć.Może cos kupię.
A jutro do ginekologa,może tym razem posłucham serduszka
No i na pewno dostanę skierowania na badania i USG
A no i zapomniałabym.Jako ostatnia ze styczniówek stawiam oficjalnie

za koniec 20 tyg i rozpoczęcie drugiej połóweczki ciąży
