Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

02 sty 2011, 16:49

Aga jeszcze jedno - czasem czop nie odchodzi wcale, tzn odchodzi, ale już podczas porodu i możesz go w ogóle nie zopbaczyć na oczy. Dziewczyna pisał, że jej siostra ma 3 dzieci, a nie wie co to czop.
No a jak popuszczą wody, natychmiast na porodówkę, Madziorka ma rację. Bez obaw, bo wody się uzupełmniają i maluszek aż tak raptem nie zostaje bez nich, ale jechać trzeba natychmiast.

OOOO Madziorka tak jak ja, niepoprasowane :) Ja codziennie mam plany co i po czym zrobić, tylko czasu zawsze brak. No i staram się obijać w ciągu dnia, więc jak coś nie zrobię, to jak Scarlett Ohara, zostawiam to na jutro :D
Madziorka zawsze można donieść coś, także miej podtsawowe rzeczy i już. Tym batrdziej, że Adasia będziesz miałą pod bokiem, więc albo to po wodę, albo po jakieś inne rzeczy zawsze może skoczyć do pobliskiej apteki/sklepu. :-)

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

02 sty 2011, 17:10

jasne ze mozna.. ale trzeba tez liczyc sie z tym zee porod moze nastapic o kazdej porze dniaa i nocy
i wtedy o zakupy juz gorzej
sklepik w szpitalu nie dziala za dlugo
a w okolicach pozno otwartego tez nie ma

zadupie hehehe

ale woda to podstawa

jedzeniem sie nie przejmuje
bo po porodzie z leonem to caly dzieen trzymala mnie adrenaalina i glodu nie czulam dobe

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

02 sty 2011, 22:08

A mnie w tym tygodniu udało się puścić dwa pranka, więc jeszcze jedno mi zostało i wszystko będę miała poprane. Z prasowaniem nie mam problemu, bo ja niczego nie prasuję . Bartkowi nie prasowałam i teraz też nie zamierzam. Ja i żelazko się nie lubimy :-D

Torbę spakuję po 10 stycznia żeby mi niepotrzebnie po mieszkaniu się nie pałętała. U mnie też jeszcze żadnych oznak porodu, poza sporadycznym twardnieniem brzucha. A 10 zresztą mam wizytę, także będę wiedzieć konkretnie do kiedy mam czas na poród, a jak nie to kiedy ma się zgłosić do szpitala. Sądzę, że jak do 24 nie urodzę, to czeka mnie cięcie, No al zobaczymy co gin powie za tydzień.

Aga nie wypatruj tego porodu tak strasznie, jak się zacznie, to na pewno będziesz wiedziała, że o jest to :ico_oczko:


Zmykam spać, mam nadzieję, że dzisiejsza nocka lepsza będzie niż poprzednie. W dzień Bartek bawił się normalnie i nawet nie kaszle, a teraz tylko zasnął i już się zaczyna :ico_olaboga: no ale zobaczymy

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

02 sty 2011, 22:23

gaga ty masz jeszcze czas wiec luzzz hehe

spokojnej nocki zycze!!!

u nas dzis kataru juz prawie nie ma
nocka byla cala spokojna i przespana
dzielny Lelek

wlasnie wrocilismy
wiec tez zmykam
klasc malego spac i cos moze poogladam z adasiem

sciagnelismy serial Dexter
ogladalyscie ?
ja jeszcze nie ale ponoc dobry
hmm zobaczymy

pa

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

03 sty 2011, 18:02

cześć mamusie.ja również dalej z brzuszkiem.
Ja co prawda torbę mam gotową ale jedną małą...jakoś nic mi do głowy nie przychodzi co by tu jeszcze wziąć,w razie "w" mam pare ubranek dla małej,podpaski,ręczniki,coś do mycia ,smoczek,tantum rose i koszule no i ubranie na wyjście.mało miejsca zajęło w sumie na koniec wsadzę wodę i aparat.obym nie zapomniała :ico_sorki:
Całą noc nie spałam skurcze mnie meczą tzn nie bolą ale sa bardzo mocne napina się brzuch jak kamień a nic z tego się nie robi wkurza mnie to bo albo niech mnie weźmie albo niech chociaż da spać a tak niby nic a chodzę jak śnięta ryba.
Po jutrze mam wizytę ciekawe co postanowią,ile mnie jeszcze przytrzymają jak do tego czasu nic się nie stanie.

Mi przy Zuzi nie działo sie nic dopiero jak zaczęli wywoływać poród to zaczęło się od skurczy nawet nie pamiętam czy mi czop odszedł wcześniej chyba nie...a wód też nie widziałam bo przed parciem mi dopiero przebili pęcherz.

Przy Gabi tak lekko mi się sączyły wody że nie wiedziałam ze to one :ico_haha_01: pi siusianiu po prostu byłam bardziej mokra myślałam że mam problem z podcieraniem czy co :ico_haha_01: i tak całą noc bo jak się ubrałam i poszłam dalej spać to nic nie ciekło dopiero przy następnym siusianiu.I dopiero rano po 9 zaczęło bardziej,tak że po nogach od czasu do czasu lekko pociekło to już wiedziałam,że to nie mocz.wypiłam mocną kawę i pojechałam na porodówkę dopiero jak dojeżdżałam a to ok 20km to poczułam bóle.za 2h Gabi już była z nami.

teraz nie odszedł mi czo,nie odchodzą wody tylko te skurcze przepowiadające mam takie mocne.Od czasu do czasu się oczyszcze i już się cieszę że to już i że brak lewatywy nie będzie mnie trapił ale znowu cisza.
I tak spraszy że nie można całkiem się wyluzować a na poród nastawić też nie...no nic muszę czekać,jeszcze w sumie mam czas.

Aga_86
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 346
Rejestracja: 05 lip 2010, 18:37

03 sty 2011, 21:02

Ale cisza tu u nas ......... jak makiem zasiał!

Dziś na zakupkach byłam i kupiłam cały karton 12 szt. mokrych chusteczek z pampersa (białych sensitive) za 10- akurat promocja była! I znalazłam Oliatum Bath za 2.99 a normalnie jest po prawie 9 fuli za buteleczkę! Tak że już prawie wszystko mam dla córci jeszcze nożyczki do pazn., szczoteczkę do włosów, gruszkę do noska i matę do przewijaka i będę miała wszystko!

W późniejszym czasie chcę kupić leżaczek - bujaczek z Fisher Price -

http://cgi.ebay.co.uk/Fisher-Price-Prec ... 9226479683

ale trochę kosztuje bo 60 fuli ale jest super do 18kg i na razie się wstrzymuje może jakąś kasę z pracy dostanę bo u nas zawsze zbierają jak się komuś dziecko urodzi i wtedy sobie dołożę i kupię a może nie będę musiała dokładać i starczy na całość :)!

A co wy porabiacie mamuśki że tu takie pustki??

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

03 sty 2011, 22:09

Witam dziewczyneczki wieczorową porą :)

Ja po lekarzu.
Porodu brak :-D Co znaczy noworoczne postanowienie hahaha
Szyjka długa i do tyłu i być może urodzę w teriminie yupiiiii :)) Bardzo bym chciała :ico_brawa_01:

Zubelek, ja Ci strasznie współczuję. Niby już już i d..pa. Nie masz innego wyjścia jak tylko czekać. Oby nie zastało w najmniej odpowiednim momencie.. To jest najważniejsze.
A narazie obijaj się i korzystaj ze spokoju hmmmm chociaż w sumie co to za spokój, jak nawet spać nie możesz.

Aga fajnie, że masz już wszystko :ico_brawa_01: ale frajda, co?
Też tak jak ja przy Wanessce co chwila oglądasz wyprawkę?? :-D ja nie umiałam się napatrzeć na jej rzeczy :ico_haha_01:
Co do bujaczka, to jedna koleżanka go miała i baaaaaaardzo sobie chwaliła, inna miała w późniejszym wieku już bo ok. roczku córeczki i tamta sama do niego się kładła i tylko tam chciała usypiać :-D także to chyba dobry wynalazek :)
Ja za to zamierzam kupić matę edukacyjną zamiast bujaczka, bo sobie nie wyobrażam teraz bez niej. Tyle, że poczekam może ktoś sprezentuje, a jak nie to mały dostanie go na ukończony miesiąc od rodziców :-D

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

03 sty 2011, 22:36

Witam i ja wieczorkiem. Bartek jakieś 15 minut temu zasnął i nareszcie spokój. Dzisiaj jakiś diablik w niego wstąpił i broił na całego. nonono po chorobie odrosła :ico_oczko: w nocy spał już nieźle i NARESZCIE u siebie w łóżeczku. Także nawet się wyspałam. Ale za wstał z zaropiałymi oczkami, przemywam mu solą fizjologiczna, jak jutro będzie tak samo, to podejdę znowu do pediatry.

zubelek współczuję tych skurczy bez żadnego efektu, ale masz już bliżej niż dalej.
Mi dzisiaj brzuch też stwardniał kilka razy i to konkretnie, może się jednak coś rozkręci do tego 20 :ico_sorki:

Aga ja miałam leżaczek i używałam go bardzo krótko, gdzieś 4 miesiące, potem Bartek za cholerę nie chciał w nim siedzieć. Ale on był od początku bardzo ruchliwy i wolał leżeć na macie edukacyjnej, bo w leżaczku miał ograniczone ruchy. A poza tym, dziecko nie powinno w leżaczku leżeć zbyt długo, bo to zaburza rozwój ruchowy. Także może kup jakiś tańszy, bo jak dla mnie nie jest to zbyt trafiona rzecz. Ale znam dziewczyny co bardzo je sobie chwaliły, także pewnie to zależy od dziecka :ico_noniewiem:
Super, że masz już niemal wszystko dla dzidzi. Poprzednio też miałam wszystko wcześniej, ciesz się gromadzeniem wyprawki, bo za pierwszym razem całkiem inaczej się to przeżywa.

Ja też generalnie mam już wszystko, ale poupychane po całym mieszkaniu, muszę w jednej komodzie zrobić miejsce i wszystko tam poukładać, tylko za cholerę czasu nie mogę znaleźć. Mój chłop nie będzie miał jak po sklepach ganiać, gdy wyląduję w szpitalu - będzie miał energicznego 2-latka na głowie. Babcie zaoferowały wprawdzie pomoc, ale on jak na razie tylko kilka razy z nimi zostawał i nie jest przyzwyczajony.


Alineczq super, że na razie nie rodzisz :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: chociaż teraz to już poród o czasie i nie ma żadnego ryzyka.
Ale ja też jeszcze nie chcę :-D w środę montują mi kuchnię, w piątek kominek, w niedzielę robię Bartka urodziny, a w następna środę idziemy na bilans 2-latka, no i 14-15 montują nam schody. Potem to już mogę rodzić :ico_oczko: :-D

Ale się rozpisałam :ico_olaboga:

[ Dodano: 2011-01-03, 21:37 ]
Alineczq tez nie wyobrażam sobie bez maty edukacyjnej, tylko tym razem chyba wokół małego zasieki będę musiała zbudować, żeby go starszy brat nie stratował :-D :-D

Aga_86
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 346
Rejestracja: 05 lip 2010, 18:37

03 sty 2011, 23:00

Alineczq ta mata to super sprawa ja też mam taką dla Klaudusi :) ( ale mi dziwnie nazywać ją po imieniu bo tyle czasu była po prostu "mała" albo "dzidzia") Dostałam od koleżanki super w ogóle nie zniszczona w kształcie kwiatka z podusią i na każdym płatku ma inne bajery a do tego takie 2 pałąki na krzyż z góry z różnymi pierdołkami wiszącymi! Jak już będzie trochę starsza to będę ją tam kładła aby się bawiła!

A masz też taki kosz tu w UK są bardzo popularne i mówią na nie Mojżeszowe kosze takie z wikliny albo plecione na stojaku albo na płozach? Ja mam takie coś i mam zamiar trzymać go w salonie aby mała sobie tam spała a nie na kanapie!

A co do oglądania wyprawki to prawie zaglądam, przekładam, układam, zawsze coś zmienię przełożę :)| :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Cieszę się jak małe dziecko z zabawki!

A powiedzcie mi dziewczyny macie już łóżeczka złożone i przygotowane? Bo ja jeszcze nie i cały czas wiercę mojemu T dziurę w brzuchu aby złożył ale twierdzi że jeszcze za szybko!

Zubelku bidulko współczuję Ci ale chyba wiesz co jest najlepsze na przyspieszenie akcji porodowej...... Zaciągnij mężulka do wyrka i ..... działajcie! W spermie są naturalne prostaglandyny które przyspieszają poród! My z moim już od dobrych kilku dni praktykujemy ten sposób i mam cichą nadzieję że może uda się coś przyspieszyć ale jak na razie rezultatów nie widać -a szkoda! A i ponoć w świeżym ananasie też są jakieś substancje co przyśpieszają skurcze i cały poród! Jest ponoć jeszcze sok ale nie wiem niestety z czego bo po angielsku brzmi to b. dziwnie i nie znam tego słowa - ale działa tak samo przyśpiesza poród w UK kobiety w ciąży nie powinny go pić przed 37 tyg. ciąży! - Trzymam kciuki aby się szybko zaczęło i szybko skończyło!

A i stawiam :ico_tort: za skończony 36 tydzień i zaczęty 37 jeszcze równe 3 tyg. do terminu :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: JEJU ILE TO JESZCZE CZASU !

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

03 sty 2011, 23:26

Gaga, no tak u Was między dziećmi 2 lata różnicy, to będziesz musiała bardziej pilnować, u nas będzie 3,5 to juz inny rozum, ja tylko boję się, by ona małego nie wyciągała z łóżeczka i nie chciała wozić w swojej lalkowej spacerówce... Też problem tylko innego kalibru. \
Damy radę.

A na matę ja zaczęłąm kłaść jak Wańdzia skończyła miesiąc, no może 1,5 miała. Njapierw tylko gapiła się, potem po woli interesowałą się zabawkami. I w zasadzie póki nie nauczyła się sama siadać używałam. Bo potem to już otworzył się inny świat jak zaczęłą siadać i raczkować :)

Aga my nie mamy łóżeczka, ja myślę, że na razie nie będziemy skręcać. Jeżeli zacznie sie wcześniej, to Krzysiek będzie miał całe 2 dni na tą czynność. Jeżeli do 20 nie urodzę, to w dniu terminu może poprosze by poskręcał :D

Gaga a Tobie wcale się nie dziwię, że nie chcesz na razie rodzić :-D Też bym z takich powodów nie chciała hehe.
No i mimo wszystko trzymam kciuki za naturalny poród o ile jeszcze chcesz :-D

A nam lekarz pozwolił się bzykać :-D :-D a myślałam, że już do końca połogu sobie nie użyję :-D
Ale mimo to się boję, bo jakoś do tego terminu dociągnąć się chce.
Zobaczę czy wytrzymam, bo chęć jest i to jaka!!! Wam tez tak się chce?
Nie pamiętam jak to było poprzednio :ico_noniewiem:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], maximllCeap i 1 gość