: 30 mar 2009, 15:04
Ja wczoraj nie miałam czasu skorzystać z kompa, ale i tak pogoda była wybitnie antyspacerowa, pojechaliśmy tylko na chwile do entliczka kupić Tosi przejsciową kurtke, ale asortyment dla większych dzieci mają marny.
Kareolina, wszystkiego naj dla Kornelka
Co do pracy i niezależności, ja lubię mieć pieniądze zarobione przez siebie, niby nigdy nie było mowy to twoje to moje ani wypominania, ale już taki mam charakter,ze lepiej się czuję jak coś zarabiam, owszem jak studiowałam był okres,że nic nie zarabiałam i było ok.
Marek zarabia wystarczająco, żeby się jako tako wiodło.
Tym niemniej praca nie przesłania mi wszystkiego, jak wracam to jestem cała dla Tosi, oczywiście wśród moich rówiesnikó wychodzę na kosmite bo nie mam w planach pracy w pięciu przychodniach i gabinetach, tym sie zajme jak Tosia podrosnie, zawsze na zarabianie dodatkowych pieniędzy jest czas. Tymniemniej te 8h robienia czegoś poza opiekowaniem sie dzieckiem daje mi satysfkacje i równowage umysłową A siedząc tylko w domu robiłam się rozdrażniona i zła.
Co do drugiego dziecka ja mam w planach zanim Tosia skończy 3 latka, czy się uda nie wiem, bo z pierwszą ciażą było sporo problemów, więc się nie nastawiam, niemniej będą c jedynaczką obiecałam sobie,że swojemu dziecku tego nie zrobie.
A my dziś z Tosią wybieramy się do dentysty- do mojej koleżanki Ja sobie ściagne kamień a Tosia się oswoi z fotelem dentystycznym, żeby nie przezyła szoku jak konieczna będzie wizyta.
A i oczywiście dalej jestem chora, jutro i w środe nie wybieram się do pracy, zreszta jak mnie dziś zobaczyli to sami stwierdzili,żebym nie przychodziła. A rano byłam tak zaspana jak wstawałam o dawnej 5,że zapomniałam wyciagnać wózka z samochodu i Niania dziś bez wózka spacerowała z Tosia po takiej pogodzie ale były ponad godzine
[ Dodano: 2009-03-30, 15:19 ]
Justyna trampki super też muszę Tosi kupić jakoweś bo to fajna sprawa do biegania.
Tosia właśnie wstała z drzemki i pieluszka była sucha, zawołała sisi i zrobiła duuużo do nocniczka
Kareolina, wszystkiego naj dla Kornelka
Co do pracy i niezależności, ja lubię mieć pieniądze zarobione przez siebie, niby nigdy nie było mowy to twoje to moje ani wypominania, ale już taki mam charakter,ze lepiej się czuję jak coś zarabiam, owszem jak studiowałam był okres,że nic nie zarabiałam i było ok.
Marek zarabia wystarczająco, żeby się jako tako wiodło.
Tym niemniej praca nie przesłania mi wszystkiego, jak wracam to jestem cała dla Tosi, oczywiście wśród moich rówiesnikó wychodzę na kosmite bo nie mam w planach pracy w pięciu przychodniach i gabinetach, tym sie zajme jak Tosia podrosnie, zawsze na zarabianie dodatkowych pieniędzy jest czas. Tymniemniej te 8h robienia czegoś poza opiekowaniem sie dzieckiem daje mi satysfkacje i równowage umysłową A siedząc tylko w domu robiłam się rozdrażniona i zła.
Co do drugiego dziecka ja mam w planach zanim Tosia skończy 3 latka, czy się uda nie wiem, bo z pierwszą ciażą było sporo problemów, więc się nie nastawiam, niemniej będą c jedynaczką obiecałam sobie,że swojemu dziecku tego nie zrobie.
A my dziś z Tosią wybieramy się do dentysty- do mojej koleżanki Ja sobie ściagne kamień a Tosia się oswoi z fotelem dentystycznym, żeby nie przezyła szoku jak konieczna będzie wizyta.
A i oczywiście dalej jestem chora, jutro i w środe nie wybieram się do pracy, zreszta jak mnie dziś zobaczyli to sami stwierdzili,żebym nie przychodziła. A rano byłam tak zaspana jak wstawałam o dawnej 5,że zapomniałam wyciagnać wózka z samochodu i Niania dziś bez wózka spacerowała z Tosia po takiej pogodzie ale były ponad godzine
[ Dodano: 2009-03-30, 15:19 ]
Justyna trampki super też muszę Tosi kupić jakoweś bo to fajna sprawa do biegania.
Tosia właśnie wstała z drzemki i pieluszka była sucha, zawołała sisi i zrobiła duuużo do nocniczka