o tym samym pomyslalam jak wam proponowalamwiecie ja czasmi to żałuje ze dziela nas takie odległosci..fajnie by było w realu wypic kawke
ale mi dzidzi jezdzi po brzuchu...moze to od tej kawy?
cześć dziewczyny
my przed 14 wstaliśmy , ale to dlatego, że spać o 4 poszliśmy i złapał mnie atak śmiechu i do 5 tak się śmiałam , że nikt mnie nie mógł zatrzymać
Beatrisjak wiesz ja mam bardzo dużo wolnego czasu i te balsamy, oliwki, masaże to wszystko robię dla zabicia czasu, by mi szybciej leciał , a że korzysta na tym moja skóra to jest ok
współczuje zgagi, mnie na szczęście omija jak na razie wielkim łukiem
no u mnie szwagier też chory dlatego ja się do niego nie zbliżam
Marciamasz racje liczy się człowiek a nie znak , chodź coś z tymi znakami jest
Jedwabna kawka w realu super sprawa ale ja w Pl dopiero w lato będę i za pewne bardzo daleko od was bo na mazurach , chyba, że będziecie w No to zapraszam
my przed 14 wstaliśmy , ale to dlatego, że spać o 4 poszliśmy i złapał mnie atak śmiechu i do 5 tak się śmiałam , że nikt mnie nie mógł zatrzymać
Beatrisjak wiesz ja mam bardzo dużo wolnego czasu i te balsamy, oliwki, masaże to wszystko robię dla zabicia czasu, by mi szybciej leciał , a że korzysta na tym moja skóra to jest ok
współczuje zgagi, mnie na szczęście omija jak na razie wielkim łukiem
no u mnie szwagier też chory dlatego ja się do niego nie zbliżam
Marciamasz racje liczy się człowiek a nie znak
, chodź coś z tymi znakami jest Jedwabna kawka w realu super sprawa
ale ja w Pl dopiero w lato będę i za pewne bardzo daleko od was bo na mazurach , chyba, że będziecie w No to zapraszam naprawde nudy. ja zjadłam obiad, pospałam, mąż na antybiotyku to też śpi. mała wróciła od mamy mojej i się bawi. a w tej tv to naprawde nic nie ma, koszmar...ale to nasze ostatnie chwile nudy, jeszcze o nich pomarzymy 
manenka ja też mam sporo czasu, mała już sama sie umie ładnie bawić, poza tym w przedszkol większość dnia jest. ale nie chce mi sie...nie lubie tego wklepywania, jak wyjde z prysznica to tylko byleby jak najszybciej o ciepłego łóżeczka...
wogóle leń mnie dopadł, prasowania sterta czeka a ja sie nudze....
manenka ja też mam sporo czasu, mała już sama sie umie ładnie bawić, poza tym w przedszkol większość dnia jest. ale nie chce mi sie...nie lubie tego wklepywania, jak wyjde z prysznica to tylko byleby jak najszybciej o ciepłego łóżeczka...
wogóle leń mnie dopadł, prasowania sterta czeka a ja sie nudze....
Marcia jak bedzie bardzo zimno to jak ubierzesz dzidzie ze szpitala? wlasnie sie nad tym zastanawiam... bo powoli bede juz pakowac sobie torbe.
dzis wogole poprasowalam pierwsza ture ciuszkow. jutro czeka mnie druga ktora wlasnie schnie no i jeszcze z 2 razy musze pranie zrobic. pieluchy, kocyki, posciel, no i obudowa materialowa z fotelika i nosidelka.
maz chyba jutro pojedzie w trase. i znowu zostane sama...ehhhh co za los.
dzis wogole poprasowalam pierwsza ture ciuszkow. jutro czeka mnie druga ktora wlasnie schnie no i jeszcze z 2 razy musze pranie zrobic. pieluchy, kocyki, posciel, no i obudowa materialowa z fotelika i nosidelka.
maz chyba jutro pojedzie w trase. i znowu zostane sama...ehhhh co za los.
Beatris60, ja to zawsze w tv znajdę coś do oglądania
a co wklepywania w siebie kremów i balsamów to to uwielbiam, i kocham sie malować , normalnie uwielbiam się upiększać w łazience, włosy 2 godziny kręcić i układać, och bardzo to lubię, tylko teraz jak nie chodzę na imprezki to nie mam gdzie się tak stroić, a z resztą
w ostrym makijażu, odwalonej fryzurze jakos mi sie nie widzi, ja to widzę lekko umalowaną i naturalną, ale jak urodzę to znowu będę mogła zrobić ostry makijaż
jedwabna, ja tez założę pajaca i ciepły kombinezon i do autka
a jak mąż wyjedzie to będziesz miała co robić, bo jeszcze dużo pracy przed tobą
ja to już mam wszystko za sobą , wszystko poprane, poprasowane w komodzie leży
[ Dodano: 2009-01-05, 12:15 ]
dzień dobry
jeszcze nikt tu nie zaglądał??
już się przestawiamy na normalny tryb spania , a wiec o 2 poszliśmy i o 11 wstałam
wczoraj był u nas szwagier, mąż zrobił frytki, ja usmażyłam paluszki rybne i zrobiłam surówkę z kiszonej kapusty i mieliśmy obiado-kolację o 22
a dziś piękna słoneczna pogoda, tylko -9st
a co wklepywania w siebie kremów i balsamów to to uwielbiam, i kocham sie malować , normalnie uwielbiam się upiększać w łazience, włosy 2 godziny kręcić i układać, och bardzo to lubię, tylko teraz jak nie chodzę na imprezki to nie mam gdzie się tak stroić, a z resztą
w ostrym makijażu, odwalonej fryzurze jakos mi sie nie widzi, ja to widzę lekko umalowaną i naturalną, ale jak urodzę to znowu będę mogła zrobić ostry makijaż jedwabna, ja tez założę pajaca i ciepły kombinezon i do autka
a jak mąż wyjedzie to będziesz miała co robić, bo jeszcze dużo pracy przed tobą
ja to już mam wszystko za sobą , wszystko poprane, poprasowane w komodzie leży
[ Dodano: 2009-01-05, 12:15 ]
dzień dobry
jeszcze nikt tu nie zaglądał??
już się przestawiamy na normalny tryb spania , a wiec o 2 poszliśmy i o 11 wstałam
wczoraj był u nas szwagier, mąż zrobił frytki, ja usmażyłam paluszki rybne i zrobiłam surówkę z kiszonej kapusty i mieliśmy obiado-kolację o 22
a dziś piękna słoneczna pogoda, tylko -9st
hej hej
ja od rana zalatana. bylismy w UP bo musze sobie nowa legitymacje ubezpieczeniowa wyrobic bo od nowego roku weszly jakies nowe zasady
potem bylismy u tesciowej na kawce, na zakupach, wlasnie zjadlam 2 sniadanie i wzielam sie za prasowanie drugiej tury, ale juz czuje ze mnie plecy bola
a ja na obiad kupilam zupe w torebce grzybowa i tak na szybkosci ugotuje. maz niestety jedzie wieczorem w trase. znow bede sama... tzn z dzidzi
czekam wlasnie na kolezanke. miala do mnie przyjsc w odwiedziny. tez jest w ciazy ale chyba w 4 czy 5 miesiacu dopiero. ponoc spi po calych dniach
lece dalej do prasowania.
ps.nie moge sie zdecydowac w co ubiore dzidzi na wyjscie ze szpitala
ja od rana zalatana. bylismy w UP bo musze sobie nowa legitymacje ubezpieczeniowa wyrobic bo od nowego roku weszly jakies nowe zasady
potem bylismy u tesciowej na kawce, na zakupach, wlasnie zjadlam 2 sniadanie i wzielam sie za prasowanie drugiej tury, ale juz czuje ze mnie plecy bola
a ja na obiad kupilam zupe w torebce grzybowa i tak na szybkosci ugotuje. maz niestety jedzie wieczorem w trase. znow bede sama... tzn z dzidzi
czekam wlasnie na kolezanke. miala do mnie przyjsc w odwiedziny. tez jest w ciazy ale chyba w 4 czy 5 miesiacu dopiero. ponoc spi po calych dniach
lece dalej do prasowania.
ps.nie moge sie zdecydowac w co ubiore dzidzi na wyjscie ze szpitala
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość