: 28 mar 2012, 08:10
zobaczymy jak to bedzie, bo nawet pediatra mówi, że moze sie okazać, że zabieg jest zbędny. Czasem migdałki wracają do "normalnego" stanu Na razie Zosia jest 1950 na liście do zabiegu czyli jakieś 6-8 miesięcy czekania. Ostatnio cieszyłam się, że nie choruje i....mamy anginę paciorkowcową Jednak tragedii nie ma, ZOsia się nie dusi, bo migdałki nie powiększyły się bardziej niż już są, jedyni są baaaardzo czerwone i Zosia miała gorączkę. Jednak apetyt ma i mimo, że czasem temp. dochodzila do 40 stopni, to Zosia szalała, a dorosły już by umierałDobrze, że zapisałaś Zosieńkę na ten zabieg już teraz skoro to i tak nieuniknione
W ogóle to mam mega doła, bo mojego P zwolnili z pracy, a nowej na razie nie ma i nie wiem co to bedzie. Mam nadzieję, że szybko znajdzie, bo wkrótce rekrutacja do przedszkola i jak jeden rodzic będzie niepracujący, to szansa na przyjęcie dziecka niemal zerowa