Witam!
Ja dzis krotko.. I bez odpisywania
Wino szumi w głowie..
Dopiero uwinelam sie z tym dniem.
Mis zasnal jakies 20 minut temu!!!
Wrocilam z pracyok 6 rano. Przed 12 juz bylam na nogach. Pojechałam z tata na zakupy, na lumpki, wyhaczylam kilka fajnych rzeczy- w tym cudna zwiezna sukienke na wakacje!
Potem Tesco, rybkina hali - swiezy dorsz.. Obiad z rodzicami i Misiem..
A potem moja przyjaciólka z chłopakiem wpadli - studiuja w Bydgoszczy, mieszkaja w Tucholi i daleko mamy.. Wiec bylo super. Poszły prawie 3 butelki wina
Ale wszyscy trzezwi, tylko super humory. Mis był gwiazda wieczoru, mezczyzna go zaintrygował.. Bawil sie z nim cudownie, miał swietne podejscie, wygłupy, smiechy, rozmowy.. Ojjjj smiesznie, smiesznie
hiihi.
Duzy ma dzis zasieg, wiec nawet zadzwonilam i kilka minut porozmawialismy, posłodzilismy sobie.. Achhh... Cudownie. Milosne baterie naładowane ;)
Ogarniam pokoj i ide lulu. Spalam malutko,jutro znowu do pracy - na 15.. Wiec 12 h stania przede mna. Wczoraj miałam swietna kaske z napiwkow, wiec jakis bonus i pozytyw jest
Dobranoc Dziewuszki! Milego zakonczenia weekendu :*
Spokoju, rodzinnej atmosfery, pysznych obiadkow, gosci i romantyzmu na wieczor ;)