Ja sobie z wanną jeszcze radzę.
![:-D](./images/smilies/002.gif)
A po odstawieniu leków to już całkiem funkcjonuję jak przed ciążą.
![:-D](./images/smilies/002.gif)
No przynajmniej się staram.
![:-)](./images/smilies/001.gif)
Do tej pory sprzątał mój M, ale ja nie mogę po prostu patrzeć jak on to robi.
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
Ostatnio zapytałam go, co chce robić przy dziecku, a on, że to co do tej pory, czyli sprzątać.
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
Normalnie się załamałam. Sama sprzątam dziesięć razy szybciej niż on i do tego dokładniej. Wyobraźcie sobie, że on ściera blaty w kuchni, w łazience mysje umywalkę, wc i wannę i odkurza, a i podłogę raz na dwa tygodnie.
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
A jak ja wpadłam ostatnio do kuchni, (trzy tygodnie temu, jak odstawiłam leki) to tylko chodził i uspokajał. Umyłam ścianę, drzwi, wszystki szklane drzwiczki. I mówię do niego, że coś innego będzie musiał robić przy dziecku, ale ja mu znajdę zajęcie.
![:-D](./images/smilies/002.gif)