hej kochane
amola
kochana - gratuluje chłopca
oj ja też poproszę
mnie nie było bo niby Jaga w przedszkolu, ja powinnam mieć wiecej czsa a tutaj nie wiem w co ręce włożyć
wciąż muszę jeździć na działkę, ząłatwiać fachowców, pilnowac pomiarów, zamawiać materiały - aż sie dziwię marcinowi, że zaufał kobiecie wtej materii
no i co do jagi przedszkola - wczraj by lekki kryzys
ale raczej nie Jagi tylko większości dzieci w przedszkolu - jk ja zaprowadziłam to był jeden lament w szatni i na salach i Jaga zaczęla im wtórowac
ale szybko zapomniała dlaczego i sie zabawiła - dzis już był luzik i bardzo chetnie szła:-D na prawdę trafiliśmy na super przedszkole - panie są rewelacyjne. Bo siostra ma okropny dylemat - maly zaczął jej sie budzić z krzykiem w nocy; siłą jej wydzierają synka bo nie chce zostać w przedskzolu, wciąż opowiada o niemiłych paniach zmuszających go do spania
i chyba po przedszkolu u siostrzeńca
a Krusezk tymczasem rozbrykał sie na dobre - szczególnie wieczorami, jak mam czas odpocząć rozpycha sie niemiłosiernie
wspaniale znowu te fantastyczne wygibasy czuć
ja bede do południa na dyżurze przy komp. - musze diwe tury prania wstawić i wywiesić, podłogę wypasywać, a potem kuzynka prawie na rozwiazaniu nonono na kawkę wpadnie