kasia1983, jeśli chodzi o tą srebną łyżeczkę to powinnaś zamówić, po 20 latach nikt nie będzie pamiętał że było opóżnienie a będzie pamiątka.
Ja zabawek szukam na necie i nawet znalazłam pare takich co zosaik by się zainteresował, potem podam wam strone.
wisienka24, pewnie już niemożesz się doczekać na przyjazd mężusia. A jak szymek będzie skakał do góry na widok taty.
mala-mysz, to samo z zosiakiem, ale i tak nic nie pobije psów, jak widzi psy to krzyczy jak chora, i wszyscy się za nami oglądają.
Zosia już strupków nie ma i teraz tylko leciutko ma zaróżowione pod noskiem.
Jedynie przecięcie warki w jamie ustnej było najgorsze, ale teraz je juz zupki, wiec znaczy że jej nie drażni.
Zosiak chodzi sobie sama jak ma na to ochote, nadal przoduje raczkowanie, ale uwielbia stać i patrzeć na świat z innej perspektywy.
Taka dumna jestem z niej jak zrobi pare kroczków bo akurat złapała balans.
tak zosiak wyglądał dzień po wypadku, teraz już nie ma stupków, a zaraz po upadku, warga górna była większ od dolnej, i nosalek był 3 razy większy, ale po dzemnce na tychmiast opuchlizna zeszła.
A tu dziewczyny w basenie, przy placu zabaw, jest za darmo, ale jest otwarte jedynie w czasie wolnym od szkoły.