Strona 220 z 228

: 13 lut 2011, 16:59
autor: karmelka
Za chodzącym szkrabem trzeba łazić cały czas...nieraz to mam dosyć :ico_noniewiem:

: 13 lut 2011, 21:38
autor: zborra
hej!

no ja aż tak za nim nie latam....bo co mu pomogę. jak się ma przewrócić, to czy będę czy nie będę to zrobi.....czasem zostawiam też dzieciaki same...ale czasem, bo pomysły oboje mają, że :ico_szoking: Hanka to już nie mówię....ale on? włazi wszędzie, wspina się po czym się da! sam wszedł na Hanki łóżko dziś!!! na zabakach staje, żeby ściągnąć coś z regału, otwiera szuflady....masakra...

: 14 lut 2011, 10:35
autor: tibby
mały urwis :ico_haha_01:

: 14 lut 2011, 14:10
autor: Qanchita
zborra, u nas to samo :ico_haha_01: Jolka uwielbia wspinać się po meblach... fotele, łóżka są jej ale na szczęście potrafi ładnie zejść (spuszcza się tyłem nóżkami w dół). Zabawki też służą do włażenia na nie... bo jak wywrotka wiezie misia to czemu nie ma powieźć też Jolki? :ico_olaboga: Szuflady ulubiona zabawka... Oczy dookoła głowy trzeba mieć teraz.

: 14 lut 2011, 15:45
autor: karmelka
no ja aż tak za nim nie latam....bo co mu pomogę. jak się ma przewrócić, to czy będę czy nie będę to zrobi
ja nie chodzę za nim żeby go łapać ja się przewróci ;) niech sie nauczy jak bezpiecznie upadać.Latam za nim,bo pomysły ma diabelskie :ico_szoking: czasem sam zostanie na podłodze w pokoju,ale trzeba uważać.Wiecie jak to jest,chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe :ico_noniewiem:
Niebawem zmienimy wątek na roczkowy,bo część naszych niemowlaków za chwilę ma urodzinki.Marcówki sie nie obrażą,że zrobimy to już w lutym??? :ico_oczko: wtedy bedziemy już tam pisały,a nie tutaj.

: 14 lut 2011, 22:14
autor: riterka
joł
spoko przenośmy się kiedy wam tylko pasuje, przecież nie da się na wszystkich czekać :ico_oczko:
gratulacje dla mobilnych, no i dla ząbkujących :ico_brawa_01:
u nas juz lepiej wychodzimy z choroby, jednak ten katar mnie dobija Lena jak widzi chusteczkę to ucieka :-D
no i też już chodzi tak po 5 kroczków i nonono czasem na 4 idzie bo szybciej :ico_oczko: i kaskaderka straszna ale to widzę u wszystkich tak jest :-D

: 15 lut 2011, 11:54
autor: zborra
hej!

tak...czyli wyszliśmy z etapu niemowlęcia....które raczkuje, siedzi i trzeba go wyręczać.........zaczęło się chodzenie, wymyślanie eksperymentów różnego rodzaju i badanie świata na własną rękę....
racja, często kończy się to nieszczęśliwie....dlatego nie zostaje nam nic innego, jak wyprzedzać uwagą myśli naszych dzieci :ico_haha_01: Damy radę! przecież najgorsze już za nami nie? teraz będzie tylko lepie...szybciej, bardziej niebezpiecznie, ale lepiej! no i wiosna idzie...hehehe

: 15 lut 2011, 18:40
autor: tibby
no i wiosna idzie...hehehe
oby przyszła jak najszybciej :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 15 lut 2011, 23:16
autor: Qanchita
Damy radę! przecież najgorsze już za nami nie?
Czyżby? U nas zaczęły się już małe problemy wychowawcze :ico_zly:
Jak coś nie idzie po jej myśli to drze się jakby ją ze skóry obdzierali :ico_olaboga:
Już sama nie wiem jak postępować. Mówię do niej łagodniejszym głosem to nie działa, udaję że nie widzę i nie słyszę, to robi to jeszcze głośniej, jak podniosę ton i pogrożę to jeszcze większa histeria :ico_olaboga:
Kurcze, doradźcie mi doświadczone mamuśki :ico_sorki:

Dziś np wpadła w furie bo chciała sobie sama bluzę zapiąć ale nie wychodziło jej oczywiście więc pomogłam... to sobie dopiero nagrabiłam :ico_oczko: Zaczęła szarpać rękawy to zdjęłam jej tę bluzę a ta nadal wściekła i ryczy... co za charakterek :ico_szoking:
Albo walczy o swoje... wlezie na rowerek którejś z bliźniaczek i jak tylko właścicielka się zbliży to już zapobiegawczo wymachuje łapami i krzyczy, żeby jej przypadkiem nie zabrała :ico_nienie:
Wredny jedynak mi rośnie, muszę coś z tym zrobić :ico_olaboga:

: 15 lut 2011, 23:23
autor: zborra
tibby, jeszcze trochę musimy poczekać.....ale, ja sobie wmawiam, że teraz to już bliżej, niż dalej :ico_oczko:
Qanchita, matko kochana, to ona wyprzedza dzieci zachowaniem o jakiś rok prawie! aż mi się nie chce wierzyć
nie poradzę za wiele, bo Hania tak nie robiła...poza tym, nawet jak tak robiła w wieku późniejszym, to nie pamiętam. a że robi tak teraz, to ja robię z nią tak, że przy roczniaku się to nie sprawdzi.... hehhe
Tomol jest super facet....wścieka się tylko jak czegoś nie może sam zrobić.....albo chce coś, a wybełkotać nie potrafi zrozumiale....