Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

03 sie 2010, 23:03

Tynusz1, proszę bardzo , trochę namieszałam :ico_wstydzioch: , chodź to logiczne że - i + to konflikt, ale już wszytko jasne i najważniejsze , ze wiesz już co robić :-)

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

04 sie 2010, 04:49

proszę bardzo , trochę namieszałam :ico_wstydzioch: ,
nic nie namieszałaś hehe ;)

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

04 sie 2010, 12:21

witajcie dziewczyny. ja mam troszkę zmartwienie, bo zaczął mi się problem z moczem.Od kilku lat borykam się z kamicą nerkową. wyszła mi jakaś bakteria w moczu, wzięłam antybiotyk za poleceniem lekarza i od wczoraj piecze mnie cewka :ico_placzek: martwię się, ze znów jakas infekcja,a lbo to piasek mi schodzi, bo już kiedyś tak miałam. Dzwoniłam do mojego gina, kazał mi zrobić znów posiew, ale ja jestem teraz poza domem, daleko i nie mam jak, dopiero w piątek :ico_placzek: na dodatek mój ginekolog jest teraz na urlopie :ico_placzek: ehhhh :ico_placzek:

Tynusz1, mam nadzieję, że nie macie konfliktu :ico_olaboga:

AniaZaba, słodką masz córcię :-)

[ Dodano: 2010-08-04, 12:24 ]
manenka, jak się czuje synek???

agndzileb, ja też nie jestem do końca zadowolona ze swojego szycia, dlatego liczę że teraz obejdzie się bez :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

04 sie 2010, 13:38

ale nastukałyście :ico_brawa_01:
Tynusz1, tak to u nas z tą służbą zdrowia :ico_zly: ja mam mieć konsultacje kardiologiczną przed porodem.. z Zuzią miałam czekać 11 miesięcy na wizytę a rejestrowałam się w 5 miesiącu, czyli musiałabym chodzić 16mcy w ciąży :ico_puknij: a dziś dzwoniłam do szpitala i nie rejestrują już wcale nowych osób. Jedynie chyba prywatnie znów kasę wykładać :ico_olaboga: ale spróbuję iść w październiku z moim tatą i przy okazji się jakoś wkręcić.
manenka, biedny synuś, nie ma nic gorszego jak chore dziecko w domu. mam nadzieję że już mu lepiej
też nie jestem do końca zadowolona ze swojego szycia
mnie jak szył, to mi mówił żebym się nie ruszała bo mnie krzywo zaszyje.. łatwo powiedzieć bo to nie jego ktoś dziubał igłą po kroku

[ Dodano: 2010-08-04, 13:42 ]
Blanka26, trzymaj się i niech Twoja cewka się nie wygłupia :ico_nienie:

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

04 sie 2010, 13:58

mnie jak szył, to mi mówił żebym się nie ruszała bo mnie krzywo zaszyje.. łatwo powiedzieć bo to nie jego ktoś dziubał igłą po kroku
:ico_brawa_01: świetny tekst
Ja też byłam szyta i mój chirurg pierwsze co to przy znieczuleniu nadział się strzykawką na moją piętę, mówię Wam teraz to są śmiechy na kiju, ale też liczę, że obejdzie się tym razem bez szycia :ico_sorki:

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

04 sie 2010, 15:16

hej

Mike dziś z rana się obudził znowu z gorączką , dalam znowu czopek i jak już wstaliśmy o 11 to jakby nigdy nic sie nie działo mam zdrowe i szczęśliwe dziecko, a wczoraj jeszcze go wzięłam na noc do nas bo bałam się by się wymiotami ni dławił, ale na szczęście już nie wymiotował :ico_sorki: :ico_sorki:

u nas pogoda znowu super, za jakoś godzinę ma wpaść koleżanka z siostrą swoją i jej dziećmi na kawę i poskakać na trampolinie, Mike oczywiście śpi, a na obiad dziś nie miałam pomysłu to otworzyłam książkę kucharską i zobaczyłam strogonow i od razu mi ślinka pociekła :ico_haha_02: więc dziś będę się zajadać :-D
Ja też byłam szyta i mój chirurg pierwsze co to przy znieczuleniu nadział się strzykawką na moją piętę, mówię Wam teraz to są śmiechy na kiju, ale też liczę, że obejdzie się tym razem bez szycia :ico_sorki:
mnie jak szył, to mi mówił żebym się nie ruszała bo mnie krzywo zaszyje.. łatwo powiedzieć bo to nie jego ktoś dziubał igłą po kroku
:ico_olaboga: mnie nic a nic szycie nie bolało, położna mówi , że da znieczulenie ja ok dała i zszyła i się mnie potem pyta a ty nic nadal nie czujesz bo już chyba powinnam cię znowu znieczulić i wtedy poczułam lekkie kuj i znowu dała znieczulenie i ja jestem z szycia bardzo bardzo zadowolona , jakbym nigdy nie rodziła :ico_oczko:

Blanka26, a tam gdzie jesteś nie ma w pobliżu szpitalu, laboratorium lub gina?? bo jak jest to może tam się wybierz , bo się umęczysz do tego piątku :ico_olaboga:

agndzileb
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2439
Rejestracja: 25 mar 2009, 20:53

04 sie 2010, 20:33

ahhh tak to jest ze szpitalami i lekarzami, przeciez w szpitalu nikt nie powie pacjentce ze kolega czy koleżanka odwalili fuszerę i trzeba szyć od nowa.

jak poszłam do swojego gina to omal z fotela nie spadłam przy badaniu, a gwiazdy to na pewno wszystkie widziałam.
on tylko na mnie spojżał i bez badania spytał czy mi blizna nie przeszkadza a w czym mi miała przeszkadzac jak ja nawet facetowi zbliżyć się jeszcze nie pozwoliłam, no ale przy badaniu wszystko się okazało, mam jakiegos bliznowca w środku i jestem przerazona bo boję się czy mi się to wszystko dobrze porozciąga przy porodzie.
no ale propozycje padły wtedy dwie, albo zrobię sobie plastykę ( NFZ mi tego nie sfinansuje a w dobrych szpitalach w okolicy zaczyna się od 5 tys zł) albo skoro chcę miec kolejne dziecko to spróbuję jakoś przeżyć i moze mnie po drugim porodzie poskładają jak należy
5000 za opierację za przeproszeniem cipki do dużo tym bardziej ze jak to określił mój gin jeśli mam tendencję do tworzenia się bliznowców ( a tego nie wiemy bo to jedyna rana jaką do tej pory załapałam) to operacja moze nic nie dac. poza tym muszę wziąć pod uwagę ze będę się czuła jak po porodzie bo mnie będą musieli naciąć i pozszywac od nowa.
Wybrałam opcję ze czekam na 2 dziecko, na początku było kiepsko z przytulankami z męzem ale teraz jest ok tylko badanie u gina to ciągle horror, chociaż widzę ze się stara, z resztą nigdy mnie u niego nic nie bolało więc nie sądzę zeby nagle się "nieczuły" zrobił

no a teraz chwalę się badaniami, płci jeszcze nie widac chociaz lekarz wie ze ja nie chccę wiedziec no ale sama próbowałam się doszukac i nie zauwazyłam siusiaka :-D poza tym dzidziul zdrowy, przeziernośc karkowa ok i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, z profilu dziecko wygląda pięknie i ma taki sam nosek jak mój synek :)

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

05 sie 2010, 11:47

z profilu dziecko wygląda pięknie
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ja jestem okropnie ciekawa jaką będzie miał maluszek buźkę. Pamiętam jak urodziłam Zuzię to mówiłam ciągle mężowi że jest taka sama jak na usg, tak sobie ją zapamiętałam. Ach to są momenty piękne

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

05 sie 2010, 12:16

ale też liczę, że obejdzie się tym razem bez szycia
oj ja też :ico_sorki:
Blanka26, a tam gdzie jesteś nie ma w pobliżu szpitalu, laboratorium lub gina?? bo jak jest to może tam się wybierz , bo się umęczysz do tego piątku
no właśnie nie ma tu nic takiego. ALe dziś już lepiej :ico_sorki:
no a teraz chwalę się badaniami, płci jeszcze nie widac chociaz lekarz wie ze ja nie chccę wiedziec no ale sama próbowałam się doszukac i nie zauwazyłam siusiaka :-D poza tym dzidziul zdrowy, przeziernośc karkowa ok i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, z profilu dziecko wygląda pięknie i ma taki sam nosek jak mój synek :)
super, gratuluję :ico_brawa_01:

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

05 sie 2010, 14:39

a ja wczoraj miałam te badania i wszystko jest Ok -niunia rozwija się prawidłowo :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Devinnut i 1 gość