Strona 223 z 279

: 20 kwie 2009, 20:32
autor: Janiolek
oj my dzis caly dzien na dworze, jak nie siedzialysmy na placu to jezdzilysmy po Krakowie, teraz musze walnac kawe i czytac :-D

: 20 kwie 2009, 21:18
autor: 79anita
Witajcie:)
Janiolku z ksiedzem dobre ale nigdy nie bylam przekonana co do tych slubow czystosci :ico_oczko: nie uczciwiej byloby miec normalnie rodzine i nie kryc sie po kątach...
Preudenc moj Kacper tez zbuntowany i tez musi swoje pobuczec zanim zmądrzeje :ico_oczko:
Yvon co do hitu to najwyrazniej chwytliwy :ico_oczko: a sasiedzi pewnie mysla ze bardzo religijna rodzina.
Wisienko to mam rozumiec ze ty tez te instalacje kladlas? fajnie ze wam tak sprawnie idzie i ze sa rzeczy ktore robicie sami u nas jedno i drugie w tej kwestii niedouczone a przydaloby sie aby Rysiek np. umial polozyc plytki albo gladzie :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-04-20, 21:24 ]
my tez czynnie spedzilismy wolne pogoda fajna na spacerki a dziecko spokojniejsze jak sie wyszaleje bylismy u znajomych co maja ta malusia córeczkę slodziutka wiecie troche mi sie poodmienialo wczesniej mowilam ze Kacper bedzie chyba jedynakiem ale jak sobie potrzymam takie malenstwo to chcialabym jeszcze kiedys miec dziecko.Rysiek tym razem w Sosnowcu ale jutro wraca i jest w domu do poniedzialku wiec nie jest zle bo do tej pory jak nie w pracy to na szkoleniu wpadal do domu tylko po to aby mnie zdenerwowac i przepakowac torbe.

[ Dodano: 2009-04-20, 21:34 ]
[img][img]http://images42.fotosik.pl/103/8b3ba534fcc3107amed.jpg[/img][/img]

: 20 kwie 2009, 22:44
autor: Janiolek
79anita, a cóż twój mąż robi w moim pięknym, najukochańszym mieście?? :-)
Instalacji nigdy nie kładłam, ale chetnie bym to zrobiła, lubie sobie pomajsterkować, o bardzo :-D tylko musze miec chłopa nad głową bo sama się boję :ico_oczko:

: 21 kwie 2009, 08:39
autor: martuunia1
Hej Dziewczyny!!!

Ania przeoraszam że nie odpisałam, ale przeczytałam wiadomość o 12 w nocy wieć juz Was na placu chyba nie było? :-D Ale miałam iść na ten placyk tylko spotkałam znajomą i zostałam z nią pod blokiem na placu,a szkoda bo chętnie bym sie z Tobą zobaczyła :ico_placzek: .Bedziesz w weekend u rodziców?
Instalacji nigdy nie kładłam, ale chetnie bym to zrobiła
Justyna Ty to do tańca i do różnaca :-D


Anita skoro Rysiek bedzie dzis to macie duuużo czasu dla siebie :ico_brawa_01:

Ela to do przyszłej wigilii Ami bedzie umiała wszytskie kolendy :-D

Ula ale super że sobie mieszkanko remontujecie :ico_brawa_01: tez bym coś juz zmieniła, tzn mieszkanie najchetniej, mimo że to w którym teraz mieszkamy jest śliczne.... :-D

A u nas postępy, Nelka już od ponad tyugodnia nie je w nocy i przesypia prawie cała nos, jeśli sie przebudzi to sama do nas przyjdzie i się wtuli tam gdzie aktualnie znajdzie miejsce :-D :-D Poza tym już kilka dni z rzędu budzi się z suchą pieluszką wiec coraz bliżej wielkiego bye pampersom :-D Myślę że w lecie juz będzie ok :-) Martwie się tylko tym że Nelka zamiast więcej to mnie mówi... :ico_noniewiem: Nie wiem czy nie namieszlaiśmy jej w głowie tymi językami...ale może to moja paranoja...

: 21 kwie 2009, 09:06
autor: wisienka24
Hej Kochane,
Oj, u nas tez bunt i tez mały uparciuch potrafi dobrze dac nam popalic. :ico_szoking: Potrafi np uderzyc "z główki" w nos. Raz tak mnie uderzyl, ze krew mi z nosa poleciała i sie mocno wystraszyl, ale zeby przeprosic to nie za bardzo :ico_nienie: wiec walczymy z Szymkiem i z tesciami, ktorzy nie chca go karac w zaden sposob :ico_puknij: Wiec walka na dwa fronty :ico_olaboga: A jakie Wy macie sposoby "karania" Waszych Pociech? Ja najczesciej staram sie Szymka odizolowac od reszty i dopoki sie nie uspokoi i nie przeprosi nie moze wrocic do zabawek i reszty domonikow. Nie wiem czy to dobra kara...

Co do instalacji, to pomagalam najpierw odmierzac dlugosc kabli i potem upychalam je w dziurki :-D Wogole niezle poszalelismy w ten weekend i prace sie fajnie posunely na przod.

Elu, szkoda, ze przez czyjes spory nie wprowadzicie sie na czas. Ja bym sie wkurzyla. :ico_zly:

:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Nel za postepy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: My chyba nigdy nie pozbedziemy sie pieluch. Wczoraj byl maly postep, bo udalo sie zrobic po raz pierwszy kupke do nocnika. :-D

: 21 kwie 2009, 10:36
autor: Yvone
Martuuniu nie przejmuj się. Dzieci czasem mają takie przestoje, a potem wybuch słownictwa. Jeśli chodzi o dwa języki, to też się nie przejmuj się. Zresztą świetny artykuł i przystępny jest w psycholingwistyce (wydanie gdańskie). Jest przystępnie napisany, bez całej tej otoczki specjalistycznej. Tak więc jeśli chcesz, to zerknij i zobaczysz, ze rozwieje wszelkie wątpliwości.
Anitko, zdjęcia świetne. co do uczuć macierzyńskich, to wiem, o czym piszesz. Ja też zakładam, że Ami ma być jedynakiem, a takie dzieciątka, jak to twojej koleżanki, budzą na nowo instynkt. Fajnie, że masz męża w domu. Odpoczniesz.
Wisieńko naprawdę świetnie, ze tak wam dobrze idzie z pracami. Co do naszej sytuacji, to mówi się trudno. Odbiór mamy w umowie na listopad, to i tak będzie wcześniej. Tylko niepotrzebnie łudzili nas, bo jednak człowiek się nastawia i najgorzej jest się rozczarować. Ale co tam.
Co do pieluch, to u nas znowu regres. Kupa do nocnika i to zawsze, a siku w pieluchę i nie da się na siku wysadzić. A ostatnio, kiedy puściłam ją bez pieluchy, to zasikała kilka par spodenek i co siknęła, to leciała do nocnika, stawała przy nim i wołała - mama siiii. I tak chyba z pięć razy, a potem w majtki i w majtki i w końcu uciekła do kuchni i pod stołem się wysikała. Tak więc dałam sobie na razie spokój. A najfajniejsze jest, kiedy pytamy - chcesz si. Bierzemy ją do nocnika, a ona, ze nie i pokazuje na pieluchę i tu sii. Ech, nie mam pojęcia, czy to w ramach buntu, czy też głupoty.
Wisieńko, ja robię dokładnie to samo. Kiedy Ami jest niegrzeczna lub histeryzuje, to do pokoju i tam siedzieć, dopóki się nie uspokoi i nie przeprosi. Inaczej nie umiem.
Nie wiem czy wam pisałam, ale w czerwcu zostaje sama prawie na dwa tygodnie, bo mój M jedzie do Włoch szkolić projektantów. Wcale się nie cieszę, zwłaszcza, ze ten czerwiec ma być taki obciążony.

: 21 kwie 2009, 13:11
autor: sylwia77
Ale wam zazroszcze, że Wasze dzieciaczki sikają do nocniczka. U nas też jest postęp bo Patryk daje się w pieluszcze na nocnik wysadzić. Wcześniej wiał, jakby sie bał. Może któregoś dnia bez pieluszki usiądzie. Wiem, że to mały krok w porównaniu z waszymi pociechami, ale Patryk jest strasznie uparty i dla mnie to sukces.

Byłam z nim w tamtym tygodniu w dwóch złobkach - prywatnym i państwowym. Do państwowego okazało się, że zapisy będą dopiero w czerwcu. Niestety nie mozna było zobaczyć sali ani dzieci, bo niby jakby tak każdy z ulicy wchodził to by było za dużo zarazków. A tak chciałam zobaczyć jak Patryk będzie się zachowywał wsród dzieci. W ogóle Pani jak go zobaczyła to stwierdziła że ona by go dała do drugiej grupy a nie trzeciej bo chodzi ze smokiem i sika w pieluszke. To samo było w prywatnym żłobku. Tam stwierdzono, że on taki drobniutki i widze, że Pani dyrektor woli jednak starsze dzieci przyjąć bo jest z nimi mniej roboty. Tam chodzą dzieci do 5 lat, które same jedza i załatwiają się. Wpisała mnie na liste oczekujących pod numerem 36 i raczej mam marne szanse żeby się załapać.

Wiecie co wymagania mają teraz od tych dzieci jakby w wieku 2 lat już prawie dorosłe były. Mają mówić, same jeść i załatwiać się do toalety. Paranoja jakaś, przecież przez 4 miesiące umiejętności Patryka mogą się diametralnie zmienić.

Poza tym Patryk przestał brać Eurespal już prawie nie kaszlał i wczoraj po południu zabraliśmy go na rower i w nocy znowu strasznie kaszlał i dostał katar. Już mam dośc nigdzie go nie mogę zabrać bo ciągle mu się choroba odnawia. :ico_placzek: :ico_placzek:

Jeszcze jedno od dwóch nocy budzi się w środku nocy z płaczem i wyczytałam na internecie, że mogą to być lęki nocne. Pojawiają sie zwykle około 18 miesiąca zycia, częściej u chłopców. Występuja 1-4 godziny po zaśnięciu. Dziecko krzyczy, płacze, mamrocze. siedzi na łóżku, wstaje, rzuca się, a nawet chce biegać. Nie poznaje rodziców, nie reaguje na pytania, nie daje się uspokoić i broni przed przytulaniem. Wygląda na niecałkiem przytomne. Po krótkim czasie ponownie zasypia. Takie stany nie oznaczają żadnych zaburzeń, są raczej dziedzicznym problemem z którego dziecko wyrasta. Mogą też mieć związek ze stresem i zmęczeniem. Co o tym myślicie? Waszym dzieciom zdarza się coś takiego? Opis idealnie pasuje do zachowania patryka. A już myślałam, że znowu ma zapalenie ucha.


Anita pytałaś o ptaszka. U nas raczej konieczny będzie zabieg. Patryk nie daje sobie skórki odciągać i tego nie robimy. W związku z czym nie odchodzi mu tak jak powinno. Zobzczymy za kilka miesięcy.

: 21 kwie 2009, 13:42
autor: karolina-ch
witajcie

ja tam amelke czasem klepne w pupe jak juz nie ma wyjscia i mowie ze nie wolno a ona dalej to robi i sie smieje, ja uwazam ze maly klaps nikomu nie zaszkodzi, zreszta wszystko sie zmieni jak zostaniemy sami, tylko a amelka, a moja siostra jedzie juz 4 maja, i powiem wam szczerze ze odliczam dni, ona olala troche wszystko i dom i kornela, on bije amelke, dokucza, wyzywa nawet po swojemu, nie rozumiem co ale ton glosu wystarczy a amelka zzrobila sie taka placzliwa, wszystko ja potrafi doprowadzic do placzu, tak mi jej szkoda bo kiedys byla taka dzielna ateraz przez niego chyba taka, a zmoja siostra odpuscilam, czekam tylko cierpliwie na jej wyjazd i wtedy mam nadzieje ze i ja i amelka sobie odpoczniemy i sie uspokoimy :ico_noniewiem:

i jak tylko zostajemy same to zaczynam na nocnik ja sadzac, u nas tez problem ze ona wola sisi i leci do lazienki ale jak siada to nic nie robi a ja widze zwe w pieluszce juz jest sisi wiec wola ale za pozno, wczoraj zrobila siusiu na nocnik i tak sie cieszyla, ale jak bede z nia sama to moze bedzie inaczej i w koncu podlapie znowu :ico_oczko:

a po ostatnim po wyplacie maz obiecal mi rowerek treningowy do domku wiec bede jezdzic zeby sie doprowadzic do jakiegos normalnego stanu na wakacje :ico_oczko:

tak marze w naszych wakacjach w turcji bez pieluch, nie wiem co to bedzie, wogole wymyslilam sobie zbey kupic nowa nianie (ten monitorek do nasluchiwania dzicka), znalazlam na necie taki co ma 300 metrow zasiegu bo nasz ma tylko 100, i wymyslilam sobei zbey na wakacjach jak amelka bedzie na drzemce albo szla spac zebysmy mogli sobie zchodzic z mezem na dol do hotelu na drinka albo po prostu posiedziec, nie jest to zly pomysl, mam nadzieje ze nie brzmie jak wyrodna matka ale naprawde chce wypoczac na wakacjach i mysle ze na nie zasluzylismy :ico_oczko:

: 21 kwie 2009, 14:45
autor: wisienka24
A bo z tymi nocnikami tak juz chyba musi byc, ze raz jest dobrze a potem znowu dwa kroki do tyłu. Ale wszystko w swoim czasie. Powoli i bedzie dobrze.

Sylwia, nie wiedziłam, ze maja takie wymagania w stosunku do dzieci. No i żeby nawet nie zobaczyc zlobka? :ico_szoking: Co do tego nocnego budzenia się, to Szymek miał taki incydent. Raz się obudził z płaczem i opis dokładnie taki jak go przedstawiłaś. Wydawał się całkiem nieprzytomny. Nie wiedziałam co się z nim dzieje. Po jakims czasie sie uspokoil i taka sytuacja juz sie nie powtorzyla. :ico_noniewiem:

Karolinko kochana, nikt Cie za wyrodna matke nie uzna. A na wypoczynek jak najbardziej zasluzyliscie. :ico_haha_01: Taka niania to fajna sprawa, tylko zanim zostawicie Amelke sama, to musicie sie upewnic, ze na 100% wszystko dziala i bedziecie ja slyszec. :ico_wstydzioch:

A ja juz nie moge sie doczekac kiedy wroce do domku. nudzi mi sie dzis wyjatkowo w pracy, a jutro jade z wykladami w teren :-D

: 21 kwie 2009, 14:53
autor: karolina-ch
jak ja tak spojrze w wstecz to amelka tez tak miala moze raz albo dwa w nocy ale ja to zganialam na zabkowanie a moze to bylo to co mowicie :ico_oczko:

wiecie z tymi nocnikami to ja rozmawialam z moja mama i ona mowi ze ja juz robila siku kupke na nocnik jak nmialam ponad roczek, nie wiem czy tak bylo, bo wiecie z czasem to sie wiele rzeczy zapomina :ico_oczko: a pamieta troche wybielone ale nawet jesli tak bylo to moja mama tlumaczy ze wtedy byly zwykle pieluchy wiec jak sie dzeicko zsikalo albo zrobilo kupsko no to bylo bardzo niewygodnie i samo nawet wolalo robic na nocnik, a teraz w suchym pamprsie elegancko a jak sie zsika to nie zadna tragedia, wiec ja czasem jak jest zsikany pampers to staram sie jej zakladac, oczywiscie z kupa tak nie robie bo sie nie da i tylko ja odparzy, ale z sikami jak wiem ze mam na nia oko to mysle niech chodzi w mokrym, bedzie moze bardziej chciala na nocnik, ja juz sama nie wiem :ico_olaboga:

a z ta niania, to oczywiscie najpier ja sprawdze tutaj na miejscu, potem tam i jak bede pewna to wtedy amelka zostawie sama, z nia jest tak ze ona naprawde ladnie nam spi i w nocy i na drzemkach, kornel np to jak sie go obudzi samemu troche wcesniej to jest masakra, takie fochy, a amelka nwet obudzona przez nas to minutka, dwie i juz jest rzeska i nawet nie jest zla ze ja obudzilismy :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-04-21, 14:56 ]
wisienko bardzo zazdroszcze nowego mieszkanka i urzadzania, oczywiscie pozytywnie, ja tez marze o swoim domku, moze kiedys sie doczekamy i wteyd bede wkladac cale serce w urzadzanie, ale poki co i tak mnie czeka przemeblowanie jak moja siostra pojedzie a to tez jakas frajda :-D kupowanie mebelkow amelci nowych i urzadzanie pokoiku nanowo, ale to po wakacjach :-D