Strona 228 z 279

: 29 kwie 2009, 14:27
autor: wisienka24
Justyna, witamy po wakacjach. :-D Fajnie, ze wypoczeliscie.

Anita, Szymek nie ma zadnego dodatkowego owlosienia. Ja ekspertem nie jestem, ale chyba jeszcze za wczesnie na takie rzeczy... Moze ma za duzo jakis hormonów?
Biedne dziecko tej Twojej kolezanki i biedna mama... :ico_placzek: wspolczuje

Karolina, ja myje Szymkowi zeby wieczorem taka specjalna pasta ktora moga maluchy polykac. Jezeli ten lekarz jest mily to moze Amelka sie nie wytraszy. Najgorzej jest jak dziecko bedzie mialo uraz do lekarzy bo potem na sile trzeba bedzi ciagnac :ico_olaboga:

My wczoraj kupilismy plytki do kuchni, ale jaka byla akcja przed sklepem. :ico_szoking: Jakis facet strasznie krzyczal i wyzywal swoja zone. Wszyscy ludzie sie gapili ale nikt nie zareagowal. A ten ja popychal az sie przewrocila na samochod. Wiec poszlam tam i zwrocilam mu uwage, a ten z łapami do mnie i z geba ze sie wtracam. Wiec uprzedzilam go, ze dzwonie na policje a za wulgaryzmy podam do sadu o naruszenie godnosci osobistej. Wystraszyl sie, wsiadl w samochod i odjechal, a zone zostawil sama na parkingu. I ta jeszcze do mnie z pretensjami jak ona wroci do domu i ze teraz dopiero to on jej da :ico_placzek: :ico_szoking: Nie wiedzialam co mam powiedziec. Nie chciala zebym ja podwiozla do domu, chyba wrocila autobusem. A moj R stwierdzil ze niepotrzebnie sie wtracalam. :ico_placzek: Szkoda mi tej babki, zyc z takim idiota... Ale chyba na przyszlosc faktycznie nie bede sie mieszac. Juz sama nie wiem jak sie teraz zachowywac w takich sytuacjach...

: 29 kwie 2009, 14:49
autor: karolina-ch
widzisz wisienko baby takie sa niektore, jeszcze maja pretensje jak ktos chce dobrze, najlepiej to chyba naprawde trzymac sie z dala :ico_olaboga:

ja amelce tez myje zabki taka pasta dla dzieci, w polsce jak bylam pytalam sie dentystki a ona mowi ze taka tubke nawet jakby zjadla to by jej nic nie bylo, wiec jej myje a jak polyka to trudno, ale jaki ma ladny oddech potem :-D :-D :-D

: 29 kwie 2009, 20:36
autor: Yvone
Ja Amelci myję wieczorem i też pastą dla dzieci. Nie umie pluć i jeszcze przez pewien czas chyba nie będzie umieć.
Amelka ma takie delikatne włoski na nóżkach i rączkach, ale trzeba dobrze się przyjrzeć i dopiero je widać. Pod ręką nie czuć. Ale Anitko to nie jest czasem genetyczne?
Wisieńko, cóż powiedzieć. Reagować chyba trzeba, ja pewnie też bym zareagowała, ale co zrobić z ludźmi, którzy żyją w takiej pętli. Dopóki oni sami sobie nie pomogą, to nikt im nie pomoże. Współczuję ci zmieszania. Ale jestem pewna, ze ten facet następnym razem się zastanowi.
A ja dalej nie mówię. Rany, teraz dopiero doceniam komunikowanie. Najgorzej, kiedy nie można powiedzieć słowami, tego o czym by się chciało. Ale chyba będę musiała się wybrać do laryngologa, bo to mi się nie podoba, a nawroty doprowadzają do szału. Zwykle to łapię co najmniej raz w roku.
Dzisiaj sąsiadki patrząc na Amelię, stwierdziły, że ona taka drobniutka, delikatna i chimeryczna. Taka mała delikatna dama. Nie komentowałam, bo nie mogę.

: 29 kwie 2009, 22:08
autor: martuunia1
yvone biedna jestes z ta krtania :ico_placzek: , miejmy nadziję że szybko minie!!!Zazdoszczę Ci malutkiej Damy bo moja Nelka prawie jak chłopak, choc muszę przyznać, że nigdy niekogo nie popchnęła i jeśli chodzi o kontakty z rówieśnikami to jest delikatna, zainteresowania ma chłopięce :-D

Ula moim zdaniem dobrze posąpiłaś, ja zrobiłabym tak samo!masz czyste sumienie że nie byłaś obojętna a co Babka zrobi to już jej sprawa. Ciesze się że zakupy się udały.

Anitanie mam pojęcia co z tymi włosami, najlepiej poradz się lekarza. Biedna ta dzidzia Twojej koleżanki, a zasady panujące w szpitalach są conajmniej zacofane...

Sylwia mam nadzieje ze szybko rozwiąże sie sprawa z opieką dla Patryczka!

Janiołku witam po urlopie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Karolina ja też myję nel pasta dla dzieci wieczorem, a dokładniej myjemy razem, nel naśladując mnie myje sobie sama :-D

ja wróciłam z dziennikarstwa i troche jestem zawiedziona bo prowadząca uznała że za literacki tekst napisałam :ico_noniewiem: i musze poprawiać...no nic przysiadę w weekend...Padam dzis na pyszczek bo rano zajecia , potem 3 razy z Nel na dwoerze byłam, obiad i wieczorkem znowu zajęcia :ico_olaboga: ide spać

: 30 kwie 2009, 09:12
autor: wisienka24
Zaczne od :ico_zly: Ręce już mi opadają na moją teściową. Dziś rano szymek obudził się z katarem, kaszlem itp. Teściowa oczywiście doszukuje się przyczyn choroby, więc powiedziałam ze MOŻE Szymek siedział za długo na dworzu wczoraj, bo wrócił do domu po 21. Po moim wyjściu do pracy ta się rozpłakała i stwierdziła, ze ja oskarżyłam, że Mały jest chory przez nią. :ico_szoking: Dzwonio do mnie R z pretensjami, ze ja jego matce cos nagadałam i ta beczy. Już nie wiem jak mam do tej kobiety mówic??? Nie wspomne juz o tym, ze non stop sie wtraca i wszystko musi wiedziec. :ico_zly: Szlag mnie trafia normalnie. :ico_zly:

No to się pożaliłam :ico_haha_02:

Elu, ja też często mam zapalenie krtani. W tym roku pobiłam swój własny rekord, bo miałam aż 5 razy :ico_szoking: Nie wiem skąd to się bierze, ale współczuję Ci, Kochana. Trzymaj się.

Martuniu, to przed weekendem ostro pracujesz. Mam nadzieje, ze dasz sobie troche luzu dzisiaj.

A tak wogole to macie jakies plany na weekend czy zostajecie w domku?

: 30 kwie 2009, 09:40
autor: martuunia1
Wisienko współczuję sytuacji z teściową. ale chyba takie przymioty są wpisane każdej teściowej bez wyjątku :-D . Najlepiej spróbuj się nie denerwować...Na pewno nie możesz pozwolić żeby stawała pomiędzy Tobą a R i próbowała go przeciągnąć na swoją stronę...My mamy w planach jakiegoś grilla, spotkanie ze znajomymi i duuużo pracy niestety, ale jakoś znajdziemy czas i na relaks :-D


Nie wiem co się stało, ale Nelinka ma na rękach i na twarzy taką skorupkę, skórka jest czerwona i bardzo szorstka, a nawet się łuszczy. Mam nadzij e że to tylko alergia kontaktowa a nie nic poważnego. Mój A tak reaguje na pasożyty, ma skorupke na czole i zgięciach łokci i kolan i wtedy szybko leci bo leki na odrobaczenie, ale On ma cały czas kontakt ze zwierzakami i to raczej takimi, którym cos dolega...Mam nadzieję, że w przypadku nelci to nie to, no bo w kupce nigdy nie widziałam niczego, a zawsze oglądam czy jestw szytsko ok.... :ico_wstydzioch:

: 30 kwie 2009, 12:41
autor: Yvone
Wisieńko tak to jest z teściowymi. Ja nie chciałabym mieszkać ani z teściową ani z moją mamą. Najlepiej samemu. Ale już niedługo będziecie na swoim, to i relacje znormalnieją. Kiedy się wprowadzacie do nowego mieszkania? Remont pewnie się zbliża już ku końcowi. Wisieńko ja też miewam problemy z krtanią, ale tak średnio to raz w roku, czasem częściej. Też muszę pójść do laryngologa, może on coś pomoże. A jak nie, to zostają tylko antybiotyki i oszczędzanie głosu. Dzisiaj zaczęłam mówić, ale jeszcze to nie jest normalne mówienie.
Martuuniu nie wiem co to jest? Ale biedna Nelinka pewnie się męczy. Współczuję.
My mamy wyjazd do rodziców jednych i drugich oraz na jeden dzień w Wielkopolskę. Z powodu super sytuacji kredytowej nigdzie nie pojedziemy, a szkoda.
Amelki katar doprowadza mnie do szału. W poniedziałek zarejestruję ją do laryngologa. niech weźmie wymaz i zobaczy czy tu wszystko ok. A jak on nie pomoże, to do arelgologa. To już miesiąc jak trwa, ale tej nocy to było okropnie. Kaszel bardzo ją wymęczył i nas też. Dzisiaj dałam jej pecto drill jak dzięki temu nie wykrztusi, to ja już nie wiem, co robić.

: 30 kwie 2009, 13:27
autor: sylwia77
wisienka24 współczuję Ci, że musisz znosić teściową na co dzień. Ale pociesz się, że jeszcze tylko chwilę.

Ja na co dzień mieszkam z babcią, która też jest bardzo przewrażliwiona na swoim punkcie i jak jej zwracam uwagę, że coś zrobiła nie tak to też płacze. Ale chyba starsze osoby tak mają, że gorzej z nimi jak z dzieckiem, tragedia. Ja już się męczę 14 lat i zrobiłam się przez to nerwowa. Ale co zrobić nie mam wyjścia.

Najlepiej jednak mieszkać samemu, nikt się nie wtrąca i święty spokój. Moja do tego gumowe ucho jest, posłuchuje nas i też wszystko musi wiedzieć.

martuunia1 może Nelinka ma jakieś uczulenie? Musisz uważasz żeby jej się nie zrobiło Atopowe Zapalenie Skóry.

Ela zrób wymaz, jeżeli Cię to martwi.
Mojej siostry córka też ma katar ciągle i kaszle strasznie i okazało się, że to alergia. Musi brać tabletki na alergię przez całą wiosnę. Nasila jej się jak w żłobku za dużo nabiału poje. Kaszel ma straszny, w nocy mało ją nie udusi. Ale w płucach i oskrzelach nic nie ma.

My jeszcze planów na weekend nie mamy. Na pewno nie pojedziemy tam gdzie będą dzikie tłumy bo tego nie lubię.

: 30 kwie 2009, 14:36
autor: Janiolek
Oj, chyba prace strace zanim ja zaczne. W zasadzie powinnam od wtorku wrzucac artykuly ale cos jest zepsute i nie das sie dodac. Dodaje plik na panelu i nagle wygasa mi sesja, szafowa nie odpisuje i nie wiem co robic...do nonono.
Marek wyjezdza w niedziele, bedzie w Utrechcie. Oj nie wiem jak to bedzie, na razie sie nie martwie, bo jeszcze jest w domu :-D mysle ze tak po 3-4 dniach bede w szoku :ico_oczko:

: 02 maja 2009, 13:07
autor: Yvone
No a my dzisiaj do lekarza. Pomijając fakt, że Amelia ma permanentny katar i pokasłuje, to po wycieczce do nowego domu teściów, dziecko w nocy kaszlało, że mój Boże i dostało gorączki. Tak więc znowu antybiotyk i jeszcze lek przeciwalergiczny, bo najprawdopodobniej ten katar i tarcie oczu to wynik alergii. Zobaczymy.
Tak więc siedzimy w domu, mimo planów wyjazdów do rodziców. U moich jelitówka, tak więc wstęp wzbroniony. Zresztą z dzieckiem chorym, to chyba średni pomysł.