A mnie nie było sporo bo nie uwierzycie co się stało. We wtorek przyszła do nas prokuratura, okazało sie,że ktos się nam włamał do sieci i pobrał przez nią jakies giga kredyty no i zabrali nam komputery jako dowód w sprawie i jestem bez
Kiedy oddadzą nie wiem. A najgorzej mój M bo on pracuje z kompem cały czas a tu taki klops, już tydzień trzymają.
Na weekend bylismy na wsi, ja się źle ostatnio czuje, ciągle mi się spac chce i się poniewczasie zorientowałam,że ostatni okres miałam 24 marca. Ale że ja mam nieregularne to nie zwracałam uwagi, a tu się okazało wczoraj że są dwie kreski
Jestemw głebokim szoku, o M nie wspomne, bo żeby Tosie począć staraliśmy się 7 miesięcy i musiałam brać wywoływacze owulacji. Troszke wszystko spadło jak grom z nieba, bo planowałam nastepne dziecko gdzieś po wakacjach zacząć się starać a tu takie suprise
Nawet nie mam kiedy do lekarza isć bo w pracy taki zajob, że nie ma kiedy siku iść zrobić. Interna jest masakryczna
ale sporo można się nauczyć.