też tak miałam kilka razy z moim ale na szczęście się nauczył. Zresztą dziś nad ranem podobnie mi zrobił, ale że miał zawaloną pieluchę, to go zaczęłam rozbierać i za moment się obudził i dojadłu nas nocka taka sobie bo maly zjada niecalego cycka i zasypia i nie moge go obudzic! wiec odkladam no i za godzine znow sie budzi glodny.. ale nie moge go porzadnie nakarmic bo normalnie tak mocno mi na cycku zasypia ze za nic sie nie obudzimaly lobuz.. :p

o ja to miałaś stracha. Też się bałam, że mój chory jak charczał przez sen, ale wpuściłam wodę morską i wypsikał co mu zalegało także na razie luz... A współczuję Ci, że jesteś sama z dwójką dzieciaczków, ja nie raz się zastanawiam jak tu sobie poradzić z jednym, a co dopiero z dwójkąu mnie sajgon .. starszy chory - nie mocno ale zawszze = zielone gi.e z nosa ... a wczoraj wieczorem mały tak furczała w nocy - w nosie mu, ze sie wystraszyłam, ze tez chory ..... i budził sie i jadł co 2 godziny ... koszmar

U nas już się uspokoiło, małemu schodzą bąble z nóżek, na twarzyczce już w ogóle nie widać, i od razu spokojniejszy jest, nie płacze mi bez powodu i nie rozbudza się z wiskiem ze snu



