Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

22 mar 2007, 22:48

MIRELLno Amelka po 48godz. była juz normalna ale wiesz co sie przytrafiło? mała dostała katarek :( i ja sie bardzo tym martwie bo ona ma 7tyg. dopiero i boje sie zeby na oskrzela ten katarek nie zszedł a ja tak panikuje dlatego ze Kacperek jak miał 6 tyg. dostał katarku i wyladowalismy z zap.oskrzeli w szppitalu dlatego tak sie panicznie martwie o Amelcie. Juz poczytałam co dziewczyny napisalyscie o katarkah u waszych dzieci i tez tak robie z ta solą fizjologiczna i potem zakraplam nasivin soft. Ale i tak jestem niespokojna a i jeszcze mi pediatra powiedziala ze jak ja tak az wysoko gorączkowałam ze nawet 39temp. to powinnam najpierw odciagnac takie mleko i je przegotowac a ja tak nie robiłam bo nie wiedziałam i malutka mimo ze przeciwciała dostaje z mlekiem to sie przeziebiła bo akurat była po szczepieniu osłabiona i ja z tą moja chorobą :(-wiecie jakie mam wyrzuty sumienia nie moge sobie wybaczyc ale co począc juz sie stało i tyle a ja w masce nawet przy niej chodziłam i masz ci los

Awatar użytkownika
Iwona77
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 611
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:49

22 mar 2007, 23:48

qunick Ja wyszlam z malych na balkon po tygodniu z katarkiem jak sie troche zmniejszyl, bo nadal byl. Ale to byly te cvieple dni i mi dr powiedziala ze wolno a poza tym dzis trafilam na rozne porady pediatry w necie i tam tez bylo napisane ze z katarkiem i kaszelkiem niewielkim mozna wychodzic na spacer, jesli tylko dziecko nie gorczkuje, tylko oczywi[cie przy wzgldnej pogodzie, czyli nie ulewa, wiatrzysko albo trzaskajacy mróz. Tak wiec przeciwskazan nie ma.

A ja sie martwie czy moj Patryk nie cierpi na refluks zoladkowo-przelykowy, bo tak duzo ulewa, chyba wszystko co zje,czasem nawet po jakims czasie po jedzeniu i to po kazdym posilku. A w zasie karmienia krztusi sie czasami i tez ulewa. Nie iwem czy nie powinnam isc wczesniej do dr, bo wizyte planowana mam za 2 tyg dopiero? Jak myslicie dziewczyny, czy wasze dzidzie tez tak ulewaja duzo i czesto? Bo mnie ostatnio lalo sie po plecach jak go nosilam do odbicia.

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

23 mar 2007, 10:24

IWONA77 ja miałam ten sam problem z ulewaniem u Amelci i poszłam do pediatry bo tez sie przejełam ze to moze refluks ale lekarka kazała mi podawac małej najpierw po 3 razy dziennie po dwie kropelki esputiconu potem dwa razy dziennie jak zobacze poprawe i potem raz. No i tak robie narazie daje dwa razy dziennie po dwie kropelki i jest lepiej i oprócz tego daje jej rano i wieczorem lakcid i to razem z tymi kropelkami ma za zadanie uspokoic troszke zołądeczek małej bo on jeszcze nie w pełni wykształcony i ona jak je co trzy godziny przez cały dzien to nie zdazy jej tam sie poukładac. Niby jest lepiej bo juz nie chlusta po kazdym karmieniu i nie zawsze ale nieraz jeszcze tez mi sie leje po plecach albo jak ja trzymam z przodu przed soba to chlusnie na pół pokoju :). Zobaczymy jakby dalej tak było to pediatra mi zleci USG brzuszka i wtedy sie okaze czy to refluks czy co.

Awatar użytkownika
Iwona77
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 611
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:49

23 mar 2007, 15:43

karolas, Dzieki za odp.,mam nadzieje, ze to nie refluks,dzis zadzwonie do specjalisty co daje porady przez telefon zobacze co on mi powie. A wczoraj zauwazylam jeszcze malenkie krosteczki na buzi na policzkach, troche na glowce i brodzie,to nie to co miala twoja Amelcia,co to bylo?Czy to jest tradzik niemowlecy,czy stosowalas cos na to,bo moj Patryk ma tego nie duzo.

Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

23 mar 2007, 15:45

Iwona77, mój tez takie krosteczki ma czasami, smaruje sudokremem , pomaga

Awatar użytkownika
ML
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 481
Rejestracja: 12 mar 2007, 09:16

23 mar 2007, 16:27

Dzisiaj mam dość spokojny dzień. Tobiaszek prawie cały czas śpi :-D , mam trochę czasu dla siebie.
Mój Tobiaszek też ma krosteczki na twarzy. Pediatra powiedział, że to może być uczulenie na oliwkę jaką smaruję buźkę. Więc kazała mi smarować parafiną. Ponadto może to też być podobno od tego, że jak biorę Tobiaszka do odbicia to nie zawsze mam podłożoną pieluszkę tetrową - i on wtedy buźką dotyka moich ubrań i może być uczulony na proszek. Bo wiadomo, że pielucha jest wyprana w innym proszku :ico_oczko:
Może też być od Bebiko - teraz mi się kończy więc kupimy inne mleczko i zobaczymy czy pomoże.

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

23 mar 2007, 19:40

IWONA77 no na ten tradzik niemowlecy to kazano mi ja kapac w kalii i ladnie sie zasuszaja i schodzą a jak w zeszłym tygodniu mała była mocno na buzce wysypana to było raczej uczulenie na sok winogronowy i nawet miała biegunki i teraz nie pije i ma gładka buzke a jak takie mocne uczulenie to miałam smarowac mascia robiona z kwasem bornym czy jakos tak i pomogło no i kazą tez przemywac buzke soda oczyszczoną a głowke to nic nie smarowałam tylko myje i potem oliwkuje i musze wyczesywac bo ma ciemieniuszki troche

elenar
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 18
Rejestracja: 11 mar 2007, 00:06

23 mar 2007, 20:40

U nas tydzień pod znakiem chorób, a ja chodzę jak jakiś duch bo już tez prawie przezroczysta od niedospania.
Karolina chora od tygodnia- już przechodzi jej powoli ale nadal kaszle i katar, temp. nie ma ale marudna chodzi. Magda oczywiście załapała wirusa i tak samo kaszle i katar okropny - po obejrzeniu przez lekarza diagnoza poczatek zapalenia oskrzeli i antybiotyk. Ale najgorszy to ten katar bo nie może jeść i spać - a ja chodzę z zegarkiem i pilnuję podawania leków. Do tego mnie już w gardle drapie a i mąż też smarka się. Więc zajęć mam co niemiara.
Do tego Magda dziś mało je :ico_placzek: a mni już cycki zaczęły strajkować i produkują mniej, jak tak dalej pójdzie to będzie problem jak wyzdrowieje bo będzie brakować mleka. Do tego wspaniałe rady mojej mamy wrrrrrrr....
Więc jeszcze bardziej się dołuję. To tyle zasmucania. Jak juz wydobrzejemy to pewnie zacznę sie bardziej udzielać.
Dziewczyny moja Magda też ma krostki na buzi i zaczęłam jej przemywac wodą z nadmanganianem potasu i schodzą, ale znów sie pojawiaja - powiem wam że nie zwróciłam uwagi na to że może to byc od mojego ubrania bo tez nie kładę pieluchy jak ja odbijam bo prawie wcale nie ulewa. Musze zaczać kłasc tę pieluche.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

23 mar 2007, 23:39

Witam wszystkie mamuśki!

Oj, długo mnie tu nie było … i mam tyle zaległości, że się zastanawiam czy dam rade to nadrobić i niczego nie pominąć …


Za tydzień mamy chrzciny i bardzo się z tego cieszę, bo w zeszłym miesiącu nie wyszło, bo mąż musiał do pracy w niedzielę iść i nie było „zmiłuj się”, szef zlecenie dał …

Egzaminy mam już zaliczone i to całkiem, całkiem z dobrym skutkiem … Za dwa tygodnie wracam na uczelnie …

Wojtaszkowi kolki (tfu, tfu .. Odpukać w niemalowane, żeby nie zapeszyć) przeszły jak ręką odjąć … Jak na razie w tym tygodniu nie miał ani jednej …

Przed wczoraj byłam z małym na kontroli bioderek i …mam dalej pieluchować 3 tetrówkami, … ale … posłuchajcie dalej … ale lekarz cham, nonono wredny z tego chirurga !!! Wojtuś na swoje nieszczęście ( a przed wyjściem z domu go przewijałam specjalnie) mały kupkę do pampera zrobił i lekarz jak to zobaczył to z duuuużym obrzydzeniem odwrócił się od małego, zrobił taką minę tak by mu przynajmniej na tą wredną gębę nasrał i tak rzekł prawie się po mnie wydzierając i gdyby mógł to by mnie chyba za to pobił taki miał wzrok i ton głosu: „ TEN ( tu pokazuje palcem na mojego synka) NIE NADAJE SIĘ DO BADANIA” i se poszedł i jeszcze coś tam beblał pod nosem. No to wyszłam z gabinetu i poszłam do kabelka i przewinęłam małego raz jeszcze- na szczęście miałam pieluszki przy sobie i chusteczki … A jak przyszedł łaskawie potem po pół godzinie, to tak zaczął nim wywijać, że aż mały wydzierał się jak tylko mógł aż się zanosił … Ale mi się przykro zrobiła jak z takim tekstem wyjechał …

Laluś, Mirelko Ja zrezygnowałam z Bebiko i podaję małemu jak już grymasi w nocy NAN 1 …

Karolas Ja macierzyński dostaję 15 dnia miesiąca …

Dobra ja zmykam … Dobranoc

Awatar użytkownika
Iza@
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 424
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:22

24 mar 2007, 10:04

Karolas mam nadziejie ze jednak Mleka się nie rozchoruje współczuje ci bo takiego bezbronnego dziadusia i w dodatku rozchorowanego jest bardzo szkoda.

Iwona Mirelka tylko ulewa gdy jej się nie odbije a dużo zjadła a zdarza się to bardzo rzadko.

Mirelka już chyba dochodzi do siebie po tej szczepionce teraz spi od 2 godzin a przez te trzy dni to spala mi tylko po pół godzinny przez cały dzień a tak to płakała albo marudziła, dobrze ze już jest lepiej.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość