Właśnie zakończyłyśmy walkę ze snem, ale to oznacza, że Oliwka powoli wraca do siebie. Od poniedziałku męczy ją rotawirus. Schudła strasznie, aż zwątpiłam wczoraj czy dobry rozmiar pampersów kupiliśmy. Ale dzisiaj zaczęła już co nieco jeść, no i to nocne szaleństwo, więc chyba idzie ku dobremu.
Viola, my jeździliśmy z Oliwką często na usg, bo w 3 tygodniu rodzinna wykryła u niej dysplazję. Chodziliśmy państwowo, nie wiem ile się czeka, bo za każdym razem zapisywaliśmy się na kolejną wizytę na określony przez lekarza termin. U niej w książeczce znalazłam tylko zapis z pierwszej wizyty (reszta pewnie na karcie u ortopedy) L Io P Io. Ja to odczytywałam jako pierwszy stopień dysplazji, bo L i P to chyba lewe i prawe biodro?
ale pewna nie jestem. Najlepiej spytaj swojego rodzinnego to będziesz spokojniejsza. Na pocieszenie ci powiem, że Oliwka już po kolejnej kontroli (po pieluszkowaniu) miała książkowe bioderka a i tak na kontrole musieliśmy jeszcze kilka razy pojechać, więc może to taka profilaktyka.