Witam dziewczyny, jak się macie?widzę ze dziś jestem pierwsza, ale gdzie reszta, czyżbyscie jeszcze spały????????????
Ja właśnie pochłaniam 2 śniadanko w pracy i wpadłam zobaczyć co nowego
U mnie dzisiaj bez wiekszych sensacji (żołądkowych oczywiście).
Przed wyjściem do pracy adrenalinę znacznie podniósł mi mój........pies.
Wyciagnął gniazdko znajdujące się na tarasie. Wywaliło nam korki. Z chwilą wyłączenia światła, usłyszałam pisk psa (musiało ją konkretnie kopnąć), oczywiście strasznie sie zdenerwowałam, ze coś sie jej stało, otworzyłam drzwi, a ona wparowała jak szalona do środka, pobrudziła cała podłoge i wypadła. Brama wjazdowa nie działała ( mamy na siłownik) wiec musiałam obudzić męża, zeby mi recznie otworzył. Także zwariowany pies, wsciekły mąż, że spać mu nie dają. No i z tego wszystkiego ja spóźniłam się do pracy
Teraz walczę ostro ze snem.
A właśnie dziewczyny jak to jest z kawką, pijecie czy nie???
Ja staram się nie pić ( a w taki dzień jak dziś, byłaby zbawienna), piję co 3 dni i to cappuccino, albo pół na pół z rozpuszczalną, na inną nie mam odwagi. Piszcie jak to jest u WAS Z TĄ KAWĄ.
Pozdrawiam mamusie ( a szczególnie te pracujace)
[ Dodano: 2007-11-07, 10:44 ]Co do daty narodzinek czerwcowych dzidziusiów to dla mnie super
. Zawsze chciałam urodzić w miesiącach letnich. Ciepluto, słoneczko świeci, człowiek czuje, że żyje i z maleństwem można na podwórko wyjść.
Kasiulinka nie dziwię Ci się, że wpadłaś w depresję, dla mnie to też najgorszy okres w rokui niech on jak najszybciej mija. Im predzej tym lepiej, szybciej zobaczymy nasze maleństwa
[ Dodano: 2007-11-07, 10:48 ]siunia, co to za kość Cię boli