Strona 24 z 121

: 03 gru 2008, 16:57
autor: Izunia
shoo, a widok z sali mialas wręcz cudeńko :ico_oczko:

: 03 gru 2008, 17:02
autor: shoo
shoo, a widok z sali mialas wręcz cudeńko :ico_oczko:
wiem ;-) dlatego zdjecie zrobilam... takie widoki sprzyjaja szybszemu dojsciu do siebie :-)
bardzo milo wspominam ten szpital.

: 04 gru 2008, 14:15
autor: zirca
świetny opis!!!! i bardzo wzruszający....
nareszcie ruszyły sie z opisami dzieczyny z sierpnia-września. ja jeszcze trochę poczekam, ale powoli redaguję sobie opis w mózgownicy.... no i konsultuje wspomnienia z Małżem, bo mało pamietam z porodówki :ico_oczko:

: 04 gru 2008, 23:33
autor: Małgorzatka
cyn.inspiration Nie umrzesz na bank !!! :-D

shoo Opiś super hiper wypasiony :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

A te zdjęcia :ico_sorki: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: bosko po prostu !!!!

Wiecie co ja miałam za oknem jak rodziłam Wojtusia ??????????????? Obsrany parapet a na nim mnuuuuuustwo śpiących gołębi, niektórye się na mnie gapiły ..baaa ..nawet krąży taka mała anegdotka u mnie w rodzinie, że zamist doktora to położnymp świtnym zresztą-aststowały mi gołąbki ...teraz to mnie śmieszy, ale wtedy strasznie wkurzało i krępowałao jak się tak na mnie lampiły :ico_zly: :ico_wstydzioch:

A jak Martusie rodziłam- w tej samej sali- to byłam samiusieńka (ani połzynych ani gołębi nawet :ico_noniewiem: ) ..moze się pogniewały że tak na nie narzekałam :ico_olaboga: :ico_oczko:

No i wogóle, że mogłaś jeść :ico_szoking: takie rarytasy !!!!!!!!!!!!!!! No u nas to nie ma mowy nawet ..ehhh ....

: 05 gru 2008, 00:18
autor: zirca
cyn.inspiration, ja też zrobiłam ten błąd że obejrzałam pare filmów na youtube...ale nie dlatego, że się wystraszyłam, tylko że straciłam ochote na to zeby był przy tym mój Małż....nawet chciałam mu pokazać te filmy...a on na to "każdy poród wygląda inaczej, a ja nie mam zamiaru oglądac tyłka innej baby" ...mądry chłop....
Powiem Ci tak, jak powiedziała do mnie na porodówce doswiadczona połozna-
miej oczy i umysł szeroko otwarte i maksymalnie skup sie na swoim ciele. I przeżyj to całą sobą, bo dzieje się cos pieknego. I nigdy więcej sie nie powtórzy....twoja dusza i ciało całe zycie czekały na ten moment-właśnie po to jesteś kobietą...

: 05 gru 2008, 11:13
autor: Izunia
Powiem Ci tak, jak powiedziała do mnie na porodówce doswiadczona połozna-
miej oczy i umysł szeroko otwarte i maksymalnie skup sie na swoim ciele. I przeżyj to całą sobą, bo dzieje się cos pieknego. I nigdy więcej sie nie powtórzy....twoja dusza i ciało całe zycie czekały na ten moment-właśnie po to jesteś kobietą...
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: super!!!Musiała być dobrą położna!!

: 05 gru 2008, 18:32
autor: aniulka8503
zirca napisał/a:
Powiem Ci tak, jak powiedziała do mnie na porodówce doswiadczona połozna-
miej oczy i umysł szeroko otwarte i maksymalnie skup sie na swoim ciele. I przeżyj to całą sobą, bo dzieje się cos pieknego. I nigdy więcej sie nie powtórzy....twoja dusza i ciało całe zycie czekały na ten moment-właśnie po to jesteś kobietą...
Mądra babka...
Mój poród...taki dziwny...pojechałam rodzić 4 dni przed porodem...a w dzień porodu chcieli mnie wypisać...zabrali mnie tylko na ostatnie badanie...i tak już z badania nie wróciłam...
5 godzin rodziłam naturalnie, z męzem...a później zrobili mi cesarkę...Kłuli mnie wszędzie, ale nie mogli się wbić...więc po kilku próbach (a może kilkunastu - siniaków było pełno) uśpili mnie całkowicie...no i mój mężuś pierwszy widział naszego synka...Oczywiście w domu z tej radości wszystko mu się pomieszało (mówił, że mały ważył 3600 i miał 60cm...a w rzeczywistości ważył 2680 i miał 48cm...)
Jak ja zobaczyłam mojego aniołka...taka mała kruszynka...spał sobie w rożku...Normalnie jakbym zobaczyła siebie...nie dało się nie płakać...
Ale powiem wam, że takie porody mogłabym mieć co rok...tylko nie ma pewności czy następna też będzie cesarka...
Powiem wam, że przez pierwszy miesiąc czułam bóle, ale teraz naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć...
Ja jechałam do szpitala (tak i całą ciążę), że poboli poboli i przestanie...i przestało :ico_haha_02:

: 05 gru 2008, 18:33
autor: aniulka8503
Bardziej bałam się ściągania szwów niż porodu...

: 06 gru 2008, 16:26
autor: zirca
aniulka8503, ja najbardziej bałam się...karmienia :-D wyobrażalam sobie, ze to będzie potworny ból i przede wszystkim...że nie dam rady, ze nie bedę miala pokarmu...i że sobie tego nigdy nie wybaczę....
owszem-bolało, owszem-miałam na brodawkach pęcherzyki, leciała mi krew...ale tylko przez dwa dni. I obecnie (mały ma 8 tygodni) mam 6 kilowego Kocka, wychowanego na małym B :-D

: 06 gru 2008, 22:56
autor: aniulka8503
I obecnie (mały ma 8 tygodni) mam 6 kilowego Kocka, wychowanego na małym B
Jejku, mój synek 6 kilo to miał jak miał jakieś 5 miesięcy...urodził się malutki...
Teraz ma 10 miesięcy i już z 11 waży...a wcina wszystko...poza mlekiem...mleka chyba lubił nie będzie...pije tylko rano i wieczorem (czasem w nocy)...i to też po wielu próbach...nawet daję mu dwa łyki herbatki a potem szybko mleko...ale kiedyś ta metoda była skuteczniejsza...