Sikorka a gdzie wybywasz? coś skleroza chyba mnie dopadła...
KUlka ale masz fajnie! widzisz, u mnie w domu to tylko mąż ma wiecznie wychdne...
Lady o

dla Mili!!! No, młoda wie wszystko, ale zawsze robi swoje...szkoda gadać. I wymusza też okropnie, więc możemy sobie podać ręce...a w sumie to one mogą...
Moją męczą zębiska...już prawie tydzień wali takie luźne kupy...że

nawet kilka dziennie...ten katar lekko ma...w sumie to chyba i jakaś alergia, bo znów ma jakiś dziwny liszaj na czole i na nodze, ale to może od wody? Poza tym jest ok, ale na noc bez czopka się nie da...bo ryk jak diabli...No i wymusza przy tym, żeby jej towarzyszyć przy zasypianiu, ale na razie się nie poddaję. Ważne, że nocki jakoś śpi jeszcze...ale boję się, że te zęby zaczną znów wszystkie na raz wychodzić, to będzie sajgon...na razie ma wyraźnie na wylocie górne 3obie...i na dole trójki albo czwórki, ciul wie co to jest...masakra........
ale mała już śpi...a ja? bym sobie nawet posiedziała, to ojciec mi się rozsiadł przed tv i mecz ogląda

a ja???