ja ostatnio mam chęć na czereśnie, normalnie kilogramami bym jadła, dobrze że już można kupić, a arbuzem i jabłuszkami też nie pogardzę, okres truskawkowy trochę mi minął, za to risotto chyba dziś będzie aktualne, choć mięskiem i młodymi ziemniaczkami nie pogardzam
jak tak sobie czytam wielkość waszych maluchów, to śmiać mi się chce, że mam najwcześniejszy termin, a dzidzia najmniejsza, ale cieszę się, bo małe dzieci łatwiej się rodzi (zresztą i Wiki i Tadzio mieli po 3kg)
iw_rybka fantastyczne wieści, ale się cieszę, że już możesz troszkę szaleć, ale nie za bardzo i te przeciwciała...

shiva witaminki dla ciężaróweczek są bardzo wskazane, można stosować też naturalne, magnezu sporo jest w bananach, słodyczach...
mikusia będzie dobrze, nie martw się, tylko musisz o siebie zadbać
i brawa za zdrowego dzidziusia

anetka607 wg mnie najgorsze są pierwsze 3 miesiące, jak minie 12 tygodni, to już raczej spokój, bo do tego czasu może nawet wystąpić samoistne poronienie, ale nie ma się co stresować, myśl pozytywnie, będzie dobrze