Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

23 lut 2011, 14:03

Co do paszportu Tosi do biometrycznego też nic nie brali różnica jest tylko taka, że ona ma ważny przez 5 lat, a robiliśmy jej w 2008, co mnie trochę śmieszy bo ma zdjęcie z 9 miesiąca i tak na prawdę mogłabym jakąkolwiek dziewczynkę na to wywieźć z kraju, trochę mało rozważne. A dopytuje tak bo w przyszłym roku chcę zrobić sobie prezent na 30ke i w jakieś fajne miejsce pojechać i chciałabym, żeby Adasiowi wystarczył jeden paszport na ten i następny wypad.

Marta super, że Cię doceniają w pracy, na pewno miło jest słyszeć takie słowa i wiedzieć że nasza praca nie przechodzi niezauważona. Super, że Nelka zdrowa. Tosia w nocy mi kaszlała krtaniowo ale i tak poszła do przedszkola, jutro ma bal przebierańców, byłam w wypożyczalni bo chciała być biedronką :)

Co do świąt ja nie umiem tak jak wy zawsze mi się żal robi i wymiękam, ale moi rodzice mają tylko mnie i jakoś wydaje mi się, że byłoby im bardzo smutno jakby nas nie było. Oby tylko dzieci były zdrowe, to mi wystarczy. Strasznie spada mi napęd życiowy jak Adaś tak choruje, od razu wszystko widzę w czarnych barwach. Mam dość te wstrętne zimy :ico_placzek:

Dzisiaj miałam spotkanie na tych studiach dr, poczułam się geraitrycznie bo tam ludzie poniżej 26rż, no ale cóż, mam trochę problemów formalnych bo jestem zatrudniona w szpitalu na cały etat, nie wiem czy uda się to rozwiązać pozytywnie, a muszę tak być zatrudniona, żeby zrobić specke....ech do tego nie wiem jak sobie poradzę z zajęciami bo to nie są strikte medyczne bo to studia interdyscyplinarne, no ale zawsze to rozwijanie horyzontów.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

23 lut 2011, 19:22

Mi też się żal robi jak jedni rodzice są u siebie, moja Mama będzie na 100% a teściowie zobaczymy, jest to mimo wszytsko prawie 600km odległości, a wszystkiego nie da się pogodzić, jeśli chcemy razem wszyscy spędzić święta to tylko u nas bo mamy na to warunki... poza tym nam się już naprawdę nie chce jeździć zwłaszcza że mój A robi ok 1500km tygodniowo samochodem i jeszcze gdzieś jezdzić w święta to jakaś masakra... mam nadzieję ze wypalą swięta razem wszytscy u nas tak jak w tamtym roku :-D

Jak mi się nie chce uczyć dziś, dostałam okres i mam lenia... dobtrze, że materiał mam opanowany na jutrzejsze szkolenie, ale powtarzać i tak trzeba :ico_placzek: mam nadzieję, że grupa będzie chętna do współpracy... Nela idzie jutro do przedszkola wreszcie :ico_sorki:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

24 lut 2011, 12:42

Myśmy wyrabiali Amelce biometryczny, ale ważny jest rok. Tak więc sprawdź Aniu, bo to się zmienia bardzo szybko.

Mnie też jest przykro, że nie są wszyscy razem w święta. Zwłaszcza, że nas nie dzielą takie odległości, jak w waszym przypadku. Moi rodzice w zeszłą wigilię byli u nas, teściowie nie chcieli. Dla moich teściów bycie razem w święta jest zawsze na ich warunkach, a ja tak nie chcę. Po prostu mam dosyć. Mój M też dużo jeździ. Wraca do domu raczej później niż wcześniej. W przyszłym tygodniu jest w Warszawie za dwa we Frankfurcie. Ja też mam masę pracy. Raz w papierach, ale również jeżdżę. Pomijam codzienne pobudki o 6 rano, żeby ze wszystkim zdążyć. Wcale nie narzekam, bo każdy ma swoje problemy i swoją pracę. Ale moi teściowie tego nie rozumieją. A na nasze zaproszenia odpowiadają, że nie mamy warunkóws, że oni pracują i chcą odpocząć, że nie chce im się jeździć itd. Ja wiem, że w domu najlepiej. Trudno, ich wybór. Nic na siłę. No przykro, zwłaszcza ze względu na mojego M, ale my chcemy też odpocząć i tworzyć własne zwyczaje. Dziecko ma prawo poznać tradycję jednej babci, drugiej, a rodzice mają prawo zbierać z obu domów to, co najlepsze i tworzyć własne zwyczaje. A tak w ogóle, to ja taka mądra jestem dopiero po 11 latach i po jakiś 8 zarzynania się z podwójnymi świętami. :ico_oczko:

Martuuniu świetnie, ze w pracy dobrze. Grunt, że Ci się podoba i się realizujesz.

Aniu pogodzisz wszystko. Te ich przepisy są po prostu nieżyciowe i nie dla ludzi. Ja miałam podobny problem. Pracowałam i jeszcze stypendium. Ale jakoś udało mi się to przeskoczyć i nie tylko mi. A z przedmiotami sobie poradzisz. Nie czuj się jak geriatryk. Zobaczysz, że niewielu zostanie. Wiem z doświadczenia. Na pierwszym spotkaniu sala pękała w szwach, a obroniła się garsta. Część ludzi nie ma po prostu pomysłu na życie.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

01 mar 2011, 11:31

hej!

My dalej planujemy przeprowadzke. W zeszlym tygodniu był facet z ekipy remontowej, która wszystko robi u teściów i wycenił nam wymiane okien na parterze, odświeżenie inst. wodnej i zmniejszenie jednej sciany. Bałam się, że zemdleje jak usłyszę cenę, a chłop powiedział, że za to wszystko chce 5 tysięcy! To bardzo dobrze, mamy troche ponad 2 tyś odłożone, Markowi wyszło 1500 zł zwrotu podatku więc powinno być ok :-)

Poza tym rozchorowałam się tragicznie i nie wiadomo co mi jest. Zaczęło się od bólu żołądka, potem doszedł kręgosłup, waliło tak, że nie mogłam spać, nic przeciwbólowego nie działało. Jedyne co to miałam hydroksyzyne w domu więc jakoś przysypiałam na chwile. Potem leżałam, było mi słabo po 2 dniach było ok, ale w sobote poskładałam dwie komody i od niedzieli znów nie mogłam się ruszać, znowu było mi niedobrze. Wzielam no-spe forte i ból był do wytrzymania, dalej nie jest za dobrze, ale korzystajac z tego, ze zostałam w sosnowcu dzis ide Lenke zapisac do przedszkoli. TRZYMAJCIE KIUKI ZEBY SIE DOSTAŁA!
Mama mówi, że miała bardzo podobne objawy z nerwów, ciotka sprawdziła nerki - było OK, kazała zrobic test ciążowy, negatywny wyszedł. Jakoś żyje, ale cały czas z nospą w torebce, i do kona tyg, praca w domu bo nie wysiedzę 6 godzin. Jak nie przejdzie to mam porobić badania.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

03 mar 2011, 20:15

hej

a u nas masakra. Nela w szpitalu, angina ropna, wymioty, temp 41 stopni. Juz dziś jest o wiele lepiej...śpimy na podłodze w szpitalu, już nie chcę się wypowiadać na ten temat... a strach dziecko zostawić na noc samo bo nikt tam nie zagląda w nocy, a jak Nel wymiotowała to jakby nie to że byłam ja to by się dziecko udusiło...mam dosyć :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

03 mar 2011, 20:42

martuunia1, biedna jestes, Nel z reszta tez. Umeczy sie dziecko strasznie :ico_placzek: a tyle co miala isc do przedszkola. U nas jest za to non stop katar i czasem zapalenie spojowek, na szczescie takie chorobska trzymaja sie z dala. trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

03 mar 2011, 20:44

Marta trzymaj się :ico_sorki:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

07 mar 2011, 11:33

Marta daj znać, co z Nelinką? Trzymajcie się wszyscy.

[ Dodano: 2011-03-07, 10:34 ]
Jeśli byś potrzebowała jakiejś pomocy, to daj znać.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

07 mar 2011, 16:47

Hej Dziewczyny!!!!

My juz w domku :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Dzisiaj nas wypisali i jestesmy szczesliwi. Nela ma jeszcze do 9 antybiotyk i potem badania kontrolne. Jestem bardzo szcześliwa, w takich sytuacjach docenia się zdrowie, najadlam się strachu, nie widziałam mojego dziecka w takim stanie...jak zaczely sie drgawki i dziecko bylo prawie nieprzytomne to bylo najgorsze uczucie w moim calym zyciu!!! Ale jest dobrze i trzeba sie tylko cieszyć :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: A tak na marginesie człowiek po kilku nocach na podłodze docenia takie banalne rzeczy :ico_oczko:

Yvone Dziękuję Ci Kochana, my jesteśmy w lublinie... Dziecko było badane w dniu wyjazdu i byla okazem zdrowia, a tu doba pozniej masakra!!!!

[ Dodano: 2011-03-07, 15:50 ]
mowiac banalne rzeczy mam na mysli prysznic, łóżko i ciepła herbata :-D

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

07 mar 2011, 22:20

No to super że jesteście w domku :ico_brawa_01:

Ja dzisiaj spędziłam 2h na radzie rodziców w przedszkolu, niektórzy ludzie mnie dobijają, ale dużo by pisać. :ico_olaboga:

Moje dzieci dalej kaszlą i smarkają ale tosia już poszła do przedszkola a adaś na spacer postanowiłam iść pod wiatr :-D za to sama się borykam znowu z zapaleniem zatok. ale ciągle coś wypada i nie mogę wziaść wolnego bo ciągle mam coś do zrobienia.

[ Dodano: 2011-03-07, 21:21 ]
A zapmniałam napisać, że byłam wczoraj z Tosią na koncercie Majki Jeżowskie, ale była zabawa, wytańczyła się, ze hej, polecam, swoją drogą kobita nieźle się trzyma bo pamiętam jak sama jako 6-latka byłam na jej koncercie :)

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość