Strona 233 z 279

: 30 wrz 2008, 16:39
autor: myszka105
Ika202, ja też poprosze
27d@wp.pl

: 30 wrz 2008, 17:05
autor: kilolek
No cóż, skoro tak wszystkie się przykładacie to i ja zrobię sałatki i przekąski, ale obiadu nie będę robić (chyba :ico_noniewiem: ) Tort na 100% kupię, bo a) jestem antytalentem w dziedzinie pieczenia b) już od kilku miesięcy mam uplanowany wielki tort w kształcie piłki do nogi. Drogi co prawda ale w końcu raz dziecko ma pierwsze urodziny :-D ostatnio jak byliśmy na urodzinach Kubusia kolegi to był taki torcik
Obrazekno i u nas się szykują 2 imprezy. Pierwsza dla rodziny w dniu urodzin a druga to kinderbal 2 dni później (znajomi ze swoimi dziećmi).

Ika, ślij i mi te przepisy jak możesz ilonaporczek@interia.pl

: 30 wrz 2008, 19:09
autor: Ika202
kilolek, Śliczny ten tort ten nasz to taki raczkujący chłopczyk w niebieskich gaciorach i w lujówce :ico_oczko:
i do was też już poszły przepisy :ico_oczko:

: 30 wrz 2008, 19:43
autor: kilolek
dzięki :-)

: 30 wrz 2008, 19:47
autor: ania25
jestem załamana :ico_placzek: Lenka została na 3 godziny z niania i cały czas moze bez 20minut płakała :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: niania powiedziała, ze jeszcze zobaczymy, ale jak to sie nie zmieni to ona nie da rady
a przy Tobie jak się uspokaja ? bo może to ząbki, albo głodna była.

kilolek torcik cudny, aż szkoda zacząć kroić. :-D

: 30 wrz 2008, 20:05
autor: Janiolek
a przy Tobie jak się uspokaja ? bo może to ząbki, albo głodna była.
weszłam do domu, wzielam ja na rece to mi nawet kurtki nie dala zdjac. Jesc nie chciała. Problem jest w tym, ze ktos zaburza wizje domu bo w domu jest tylko z mamusia, ewentualnie jeszcze z tatusiem. Nie ma problemu jak jest w nieznanym miejscu. Z psem bylo to samo, u mojej mamy jest ok, a jak Iwan byl u nas to 2 pierwsze dni myslalalm ze ja zamkne na balkonie i nie wypuszcze tak marudziła.
Na jutro umowilam sie do klubu maluszka, sa jeszcze miejsca wiec moze to jest dobre wyjscie.

: 30 wrz 2008, 21:25
autor: kilolek
Janiolek, ja bym tak od razu nie rezygnowała. Daj jej trochę czasu żeby się przyzwyczaiła. Kubusiowi zajęło to 2 tygodnie, a przeciez to jego kochane babcie z nim były.

: 30 wrz 2008, 21:28
autor: Janiolek
kilolek, wiem, ale ona nawet ze swoim tatusiem nie chce zostawac i nigdy nie chciala, zobacze jutro jak wyglada ten klub, a potem z niania pomyslimy co robic.

: 30 wrz 2008, 21:34
autor: anetkajur
Ika202, ja tez poproszę o przespisy. anetajuras@o2.pl
a mysmy były dzis u lekarza tak na kontrole i kurcze zanrtwiłam sie bo Jula nie wiele przybrała od ostatniej wizyty :( i wazy teraz 8400g ehh a daje jej przez dzien zupe i drugie danie, deserek, na noc kaszke i dostaje jeszcze cyca 3 razy w ciagu dnia. Zjada jeszcze zawsze jakas kanapeczke i koniecznie szyneczke nie mówiąc o chrupakach biszkoptach ktorych juz nie licze :

: 30 wrz 2008, 21:42
autor: kilolek
oj to w takim razie nie masz co teraz kombinować, bo z nikim nie zostanie. Musi się przyzwyczaić. I tylko pogorszysz sprawę jeśli będziesz co chwila zmieniać pomysły. Wybierz jedno rozwiązanie i trzymaj się o. Musisz być twarda i konsekwentna a wyjdzie to wam obu na dobre.
Z drugiej strony ta niania nie budzi mojego zaufania. Co to za tekst, że ona nie wytrzyma? :ico_zly: Przecież to dziecko się męczy. Poza tym jesli jest doświadczona osobą to powinna sama pomyśleć jak temu zaradzić. A ty co masz zrobić jak Cię wtedy z nimi nie ma? Ja bym zaczęła od włączenia kamery :ico_noniewiem: bo coś z babą jest nie tak (moim zdaniem).
Jak siedzialam rok w domu to spotykałam rózne indywidua na placu zabaw czy w parku i jak potem w weekand widziałam z tym samym dzieckiem matkę to naprawdę miałam ogromną chęć podejść i jej powiedzieć, żeby zmieniała nianię, bo to się w głowie nie mieści. I czasem mam wyrzuty sumienia, że tak nie zrobilam.
Jedna baba (koło 40, elegancka, z wyglądu sympatyczna) opiekowała się 3 dzieci. Najmłodsze bujała w wózku i za każdym razem próbowała uśpić (ani razu jej się nie udało) a dwójce pozostałych kazała spacerować (!) po górce. Dzieci tak około 2 i 4 lata. Co chwila się darła na te dzieci, że nie spacerują, że siadają na trawie, że coś od niej chcą i podchodzą do wózka a ona przecież usypia mała. Potem darła się a tą małą, że spać nie chce. A jak przychodziła matka i je zabierała to wygarniała tej matce, że dzieci się jej nie słuchają i że mała ciągle płacze (!) i jej stały tekst "musisz coś z tym zrobić, bo tak dalej nie może być". No krew mnie normalnie zalewała jak to słyszałam.

[ Dodano: 2008-09-30, 21:44 ]
anetkajur, Kubuś też bardzo mało przybrał, ale to dlatego, że cały czas jest w ruchu i spala więcej niż zjada :ico_haha_02: