Strona 234 z 279

: 30 wrz 2008, 22:03
autor: Janiolek
kilolek, zobaczymy jeszcze w czwartek i przyszly tydzien. Chce tam pojechac zeby potem nie zostac na lodzie. Wiesz, troche ja rozumiem, wydaje sie byc w porzadku, ale jak sie nie uda to chce miec alternatywe. Zobaczymy jutro w tej kraini maluszkow jak to wszystko wyglada, finansowo chyba wyjdzie lepiej, za godzine jest tak samo, ale jak wezme na caly miesiac to bedzie 200zł mniej. No nic, pomyslimy.
A konsekwentna staram sie byc i widze, ze to dziala. :-) dziecko nie wchodzi juz na stol i nie wlazi do kuchni jak jej nie pozwalam.

: 01 paź 2008, 09:54
autor: Evik.kp
Jeśli chodzi o roczek to tak naprawdę musiałabym zaprosić wszystkich tych co byli na chrzcinach :ico_olaboga: a to jest 20 osób. Finansowo to pociągnie bardzo dużo a tak naprawdę za te pieniądze wolałabym kupić coś Tymkowi. Dlatego jak na razie jestem przy urodzinach na słodko. U nas kilogram torta kosztuje 35 zł. Jakbym chciała taki ze zdjęciem to musiałabym w sumie zapłacić 110 zł. A to juz bardzo dużo, zresztą on i tak nic z tego nie zrozumie.

Co do nani to zgadzam sie z kilolkeim. Trzeba cierpliwości. Jeśli jest to doświadczona kobieta to powinna sobie poradzić bez problemu

[ Dodano: 2008-10-01, 09:54 ]
IKA masz mojego meila wyslij mi też proszę :ico_sorki: :ico_sorki:

: 01 paź 2008, 10:12
autor: kilolek
Ika, zdaję się to Ty pisałaś, że dajesz maluchowi zupkę mleczną. A jak ją robisz?

Dawałyście maluchom kupne kluseczki? Mam tu na myśli makaron. Wiem, że do spagetti wkłada się nitki, choć sama jeszcze nie robiłam ale musze koniecznie spróbować. Ja na razie robiłam lane kluseczki tylko i to bez jajka (mąka i sinlac) ale myślałam o kupnie takich drobniuteńkich kluseczek "kaszka" się to chyba nazywa i gotuję się to jak zwykły makaron. Co Wy na to?

: 01 paź 2008, 10:41
autor: Janiolek
ja daje normalne spagetti tylko połamane, i makaron gwiazdki do zupki, a to o czym mówisz to chyba zacierka jest. Jade na 13 do tego klubu maluszka. Ja sie boje po protu ze co tydzien bedzie to samo, poniedzialek i wtorek ciezko, sroda lepiej, czwartek ok i od poniedziałku to samo. Tak było z Markiem jak z Lenka zostawał. No nic, zobaczymy...

: 01 paź 2008, 10:45
autor: kilolek
a to o czym mówisz to chyba zacierka jest.
no właśnie nie, tai makaonik podobny do gwiazdeczek tylko w kształcie malutkich uleczek. Pamiętam, że w podstawówce wyklejaliśmy tym rysunki i malowaliśmy :D W każdym razie skoro dajesz gwiazdeczki to ja spróbuję tą "kaszkę", bo mój maluch nie przyzwyczajony do większych kawałków, bo zaraz się krztusi choć lane kluseczki jakoś łyka tylko muszą być malutkie. Ale jak dobrze rozgotuję to jakos pójdzie.

: 01 paź 2008, 10:48
autor: Janiolek
a to nie wiem :ico_oczko: moje dziecko to juz wielkie kawały zjada. Troche dluzej to trwa, ale nic nie szkodzi :ico_oczko: No a nie powiedzialyscie mi jak podajecie owoce.

: 01 paź 2008, 12:39
autor: Evik.kp
kilolek, też nie wiem o jaki ci chodzi. ja już Tymkowi dawałam makaron zwykły. Ale musze wam powiedzieć że jutro idę z Tymkeim do lekarza. Niby nic mu nie jest ale strasznie niespokojnie sypia, rzuca się po całym łóżku zdarza mu sie popłakiwać. Poza tym całyczas męczy go ten brzuszek no i ma kaszkę na całym ciele. Chcę mu zrobić mocz i krew może cos tam się dzieje. Będę spokojniejsza :ico_noniewiem:

: 01 paź 2008, 15:50
autor: Janiolek
byłam w krainie maluszkow, umowilam sie na piatek na probe. dzis było ok, jest tylko 2 letni synek pani, ktora to prowadzi i jedna dziewczynka mniej wiecej w wieku Lenki, ale ona wychodziła jak przyszłysmy. Chyba sie zdecyduje, bo nawet jak bedzie jakis klopot to mysle ze predzej zaaklimatyzuje sie tam niz przywyknie do niani z tego względu, że nie będzie kojarzyc miejsca ze mna. Co o tym sadzicie? Bo ja juz mam totalny mentlik w głowie, słabo mi i cale sie trzese bo juz jutro zajęcia.

: 01 paź 2008, 15:57
autor: barbara123
Janiołek Oleńka była wazona na poczatku wrzesniia. Co do urodzinek to unas bedzie skromniutko torcik , ciasta mojego wypieku moze jakos sałeteczkę uda mi się sklecić. Po pierwsze nie mam za bardzo siły poczatki ciazy sa ciut męczce po drugie ja tez musze zaprosic tych co na chrzcinach byli a to to 10 osób a finanse ciut kruche
Z owocow ja podaje Jabuszko malinki , borowkę amerykańska dawałam jak miałam i ociupine banana
Te tal w całosci oprócz tego cazsem serwujemy deserek
Anetko myśle ze nie masz co martwi sie o wagę bo Julcia ma dobrą wage a teraz jest etap kiedy nasze pociechy juztak szybko nie smigają na wadze

: 01 paź 2008, 17:05
autor: kilolek
Janiolek, spokojnie, nie denerwuj się. Ja też tak wszystko przeżywam a jak sie denerwuję to tyje!!! Skoro jest tylko 2 dzieci to może faktycznie będzie jej tam lepiej. Ale najpierw musisz spróbować i to więcej niż 1 raz.

Co do owoców to ja daję słoiczki (zalecenie alergologa, bo niby mniej alergenów) no i Kubuś moich wyrobów nie tyka :ico_noniewiem: A je ta: jabłko, gruszka, jagoda, banan i morela. I to niestety na razie koniec. A podaję mu albo same prosto ze słoiczka albo z Sinlakiem. Tylko nie kupuję bobovity, bo tam strasznie dużo dodatków skrobiowych jest. olę kupić czyste owoce i sama coś dodać. Jedno mi się tylko podoba "owocowa owsianka" ale ciężko to u nas dostać.

Evik, mi to wygląda na laergię

Jesli chodzi o roczek to ja go robię trochę skryce, bo właśnie nie chcę zapraszać wszystkich co byli na chrzcinach, bo nie stać mnie na kolejną imprezę na 40 osób!

Wyobraźcie cobie, że Kubuś zjadł dziś na 2 śniadanie 2 kromki chleba z jajecznicą :ico_olaboga: strasznie dużo mi się wydaje. Przygotowałam mu więcej, bo liczyłam się z tym że połowę wywali na podłogę a on wszystko wsunął. Bo oczywście jadł sam! Pięknie sobie do pysia wkładał i jeszcze tak rozkosznie przy tym mruczał, że ąz nie mogłam wyjść do pracy tak się zachwycałam. Oczywiście w rezultacie byłam spóźniona :ico_wstydzioch: