Strona 237 z 279

: 16 maja 2009, 23:08
autor: Janiolek
a ja mam net :-D jutro was doczytam bo dzis moja swiecka tradycja - eurowizja i browarek :-D

: 17 maja 2009, 13:52
autor: wisienka24
No to widze, ze postepy sa ogromne w nocnikowaniu. Brawa :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Aniu Kochana, nie martw sie. Smutno z powodu wakacji, ale przeciez bedziecie mieli nowego czlonka rodziny, a tego nie da sie porownac z niczym innym. :ico_haha_01: Zmeczenie niestety jest norma w pierwszym etapie ciazy. Ale potem bedzie lepiej. Glowa do gory

Koncze bo Szymek sie zorientowal ze siedze przy kompie :ico_haha_01:

: 17 maja 2009, 15:18
autor: Janiolek
ojej jak sie ciesze ze znowu moge tu zagladac :-) chociaz nie wiem czy to dobrze bo mam kupe nauki, prace do napisania i tak nie wyrobie bo, cholera, 2.06 znowu do szpitala...

: 17 maja 2009, 20:01
autor: karolina-ch
a ja na chwilke bo lece zaraz do praacy na nocke, na drugi dzien nocnik juz zdaje egzamin, amelka juz hcyba zrozumiala, chodzi w majteczkach i co najwyzej popusci kropeleczke i juz wola :ico_brawa_01: jestem taka szczesliwa ze tak podlapala, oby tak dalej, pogoda pskudna wiec nie chodzimy na spacery a my dalej trenujemy, obym tylko nie zapeszyla ale dzieki za rady :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: na drzemce wogole nie robi siku w pieluche, po nocy pielucha peka ale moze z czasem tez sie to zmieni, aha i kupke tez robi na nocnik i wola :-D :-D

: 17 maja 2009, 20:25
autor: martuunia1
Janiołku witaj w sieci :ico_oczko:

Karolina super że Ami załapała bo u Nas na 5 siku tylko 1 w nocnik a resztę na podłoge bo to fajna zabawa. Nawet ja przetrzymuję w mokrym majtach a Ona i tak sadzi ze potaplać się w swoim moczu to super doznanie :ico_olaboga: ale nie załamuję się bo to poczatek :-D

Ale dziś suer dzionek. Napisałam pracę, byłam na super placu zabaw i w ogóle wszytsko się udało :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 17 maja 2009, 21:42
autor: Yvone
Gratuluję Karolinko :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Jak już załapała, to będzie dobrze. Amelka teraz nawet w czasie jazdy samochodem do dziadków, woła si, mimo że w pielusze i niestety trzeba stanąć. Ale grunt, że woła.
Dzisiaj przy śniadaniu dziecko się rozpłakało i rozżaliło. Jemy śniadania, ona zrobiła siku po obudzeniu i cichutko mówi si, a my na nią i że bez przesady i ma się nie wygłupiać. Nagle płacz, wystraszyłam się, ze coś się stało, a ona trochę popuściła i płacze. Na nocniku zrobiła siku, ale taka była zapłakana, ze nikt jej nie słuchał. A my jak to my. Głupio tak, ale się zdarza.
Wisieńko pozdrów Kasię od nas.
Aniu tak to jest na początku. Mam nadzieję, że przez weekend wypoczęłaś i będzie dobrze. Praca, dom i dziecko, to męczy.
Janiołku dobrze, że już jesteś.
Powiem wam, ze Amelka zakochała się w rycerzach. Na okrągło ogląda obrazki i pokazuje rycerzy i jest nimi zachwycona, a potem na księżniczki i woła, Amelka- icka.
Śmiechu, że hej.
I tylko tydzień do egzaminu, a nawet połowy założonego planu nie przerobiłam. Jeszcze nie panikuje, ale przed zacznę.

: 17 maja 2009, 21:47
autor: Janiolek
Powiem wam, ze Amelka zakochała się w rycerzach
hihi moj Marun byl rycerzem :-D no ale kolano sobie rozwalil i sie skonczylo rycerzowanie, a nawet wygrywał turnieje.
A tak swoja droga nie chce zapeszac, ale jakis taki dobry sie zrobil ostatnio, wiecej pomaga i w ogole, i tym bardziej nie chce zapeszac ale mamy co jesc, moze cos sie poprawi, ale odpuklac w niemalowane!

: 18 maja 2009, 08:34
autor: wisienka24
Karolina, Super, ze tak szybko poszlo z nocniczkiem. :ico_brawa_01: Oby tak dalej!!!

Janiołku, to trzymamy kciuki i nie zapeszamy. Ciiiii :ico_oczko:

Yvone, glowa do gory!!! Na pewno bedzie dobrze i egzamin pojdzie jak z platka. :-D A Amelka jest tak rozwinieta, że az mi troche głupio, że Szymek chociaż najstarszy, to taki nie jest jeszcze. :ico_wstydzioch: Niby nie powinno sie dzieci porownywac, ale... :ico_wstydzioch:

A my spedzilismy fajny weekend. :-D W sobote przyjechali moi rodzice, obejrzeli mieszkanko, odwiedzili wnuka i pojechali. Z Kasia niestety sie nie spotkalam. Bylam na lotnisku, ale nie wiedzialam ktorym samolotem przyleciala i o ktorej dokladnie godzinie. Miala do mnie zadzwonic jak wyladuje ale nie zadzwonila, wiec pokrecilismy sie z Szymkiem i wrocilismy do domku. :ico_noniewiem:
A w niedziele pojechalismy do parku. Ja na rolkach, Szymek na rowerku a Rysio na nozkach :-D Fajnie bylo, ale dzis nogi mnie bola jak..... I pracowac sie nie chce. :ico_noniewiem:

: 18 maja 2009, 11:24
autor: Yvone
Właśnie przyszła mi jedna recenzja od profesora Ożoga. Nie widziałam jej jeszcze i nie wiem, co zarzucił, ale najważniejsze, że jest pozytywna i pozwala mi na przyznanie tytułu doktora. Teraz siedzę jak na szpilkach i czekam na tę od profesora od na, od znawcy tematu i osoby tworzącej teorię, z której korzystam. Mam nadzieję, że też będzie pozytywna. A na razie egzamin.
Napiszę więcej później.

: 18 maja 2009, 16:32
autor: sylwia77
Hej dziewczyny,

Mam taki zawrót głowy, że nie mam kiedy do was napisać.

Gratuluję postępów w sisi na nocnik.

My byliliśmy wczoraj w ZOO Dvur Kralowe. Było super, pogoda się udała.

Tak w skrócie opowiem wam co u nas.

Jak już pisałam jedziemy na wakacje w czerwcu nad Adriatyk i w lipcu chciałam wyskoczyć nad bałtyk na 5 dni. Okazało się, ze juz wszystko dawno porezerwowane i taki bum jest w tym roku na wczasy nad polskiem morzem. Udało mi się coś znaleźć ale dopiero od 17 sierpnia i to w domku na 6 osób. I muszę teraz szukać chętnych kto by się dołączył, bo dla naszej 3-ki to trochę drogo wyjdzie. Poszukiwania trwają.

Poza tym bylismy dzisiaj zapisać Patryka do prywatnego żłobka i tak mnie dyrektorka wkurzyła, że go nie zapisałam. Jak nie znajde nic innego to wróce do nich. Nie pozwoliła mi wejść na sale zabaw z Patrykiem i on się strasznie rozpłakał. Poza tym o wszystko się musiałam pytać, właściwie wyciągać od niej nic mi nie opowiedziała z własnej inicjatywy. Nie podobało jej się, że Patryk za mną płacze ale wyjaśniłam jej, że bylismy u nich 2 razy i nie płakał wcześniej. Dzisiaj mielismy pecha bo trafiliśmy na porę kiedy rodzice dzieci przyprowadzają i zamieszanie wielkie było. Później nas prawie wygoniła bo dzieci na śniadanie idą.

Wkurzyła mnie jak nie wiem i już nie jestem pewna czy chce tam Patryka oddać. Prywatny i taka olewka. Szkoda słów.

Później coś więcej napisze bo muszę pędzić do Patryczka

Pa