Awatar użytkownika
qunick
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1507
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:35

24 mar 2007, 13:37

elenar, podajesz leki w domu? Mój pediatra mi pokazała jakąś dyrektywę że nie wolno małym dzieciom podawać doustnie leków nawet nie domięśniowo tylko przez kroplówkę - chodzi o dzieci do 3 m-ca życia i podawanie antybiotyku. Ja się wywinęłam ze szpitala

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

24 mar 2007, 15:21

Dziś robiłam :ico_pranko: :ico_odkurzanie: :ico_prasowanko: :ico_duzepranko: tyle tylko, że najważniejszego czyli :ico_obiadek: jeszcze nie zdążyłam ...

I niestety do mnie się przyplątała choroba: ja i reszta mojej rodziny jesteśmy przeziębieni, a mój mały ma chyba biegunkę, bo robi takie luźne kupki ... tylko ciężko to stwierdzić, bo w pamperze się wszystko ładnie wchłania ... Jak mu zmieniałam pieluszkę to kupkę mi zrobił a w sumie to ta kupka się z niego wylała ... taka rzadka była ... :ico_placzek: Martwi mnie to, bo podobno dla niemowlaczka biegunka jest bardzo groźna bo szybko może się odwodnić ...
Przystawiam więc częściej Wojtaszka do cyca ale nie chce za bardzo jeść, płacze i marudzi ... Śpi ale bardzo lekko i czujnie co chwilkę się budzi ... Myślicie, że mogę podać mu rumianku do picia? Chyba bym mogła czy nie ...żeby się nie odwodnił?

Awatar użytkownika
MamciaKochana
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2042
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02

24 mar 2007, 21:52

co to za chorubska chodza teraz, ja tez najpierw katarek i moj luby chory potem dzidzka a teraz znow ja okropny bol gardla i kaszel.... :ico_chory:
malgosiu co za swinia z tego doktora! przeciez to nie malego wina ze akurat kupcie zrobil, alekarz powinien byc przyzwyczajony do takich sytuacji bo to jego praca rzeby ogladac dzidzie, no ale zastanawiam sie czemu musial pieluszke zdejmowac, moja dzidzie tez badali lekarze ale pieluszek niezdejmowali tylko bioderka sprawdzali z pieluszka a dzidzia nigdy nieplakala bo i tez delikatnie sie z nia obchodzili usmiechali i ona sie do nich usmiechala :ico_noniewiem: moze zmien pediatre :ico_noniewiem:
Julie zaczela przesypiac nocki!! spi od 21-22 do 6 rano nieprzerwanie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: zaczelo sie od 3 w nocy i codziennie budzila sie o godzine pozniej, i od dwoch dni jest 6 rano , dzis o 7 zasnela i sie obudzila o 10 a potem to juz duzo niespala tak dwa razy po 30-45 minutek no ale najwazniejsze ze nocki sa przesypiane, ja narazie wciaz starym trybem jade i od 3 nad ranem budze sie co pol godziny wrrr ale mam nadzieje ze sie przestawie niedlugo i bedzie mi latwiej sie wyspac, a dzis bylismy na wycieczce nad morze, wogole dostalam aparat cyfrowy od meza nazywa sie Fujifilm FinePix S6500fd wiec zdjatka pstrykalam, ale nie nauczylam sie jeszcze go obslugiwac i narazie na automacie jade, ale jak znajde troche wiecej czasu to pobawie sie manualnym trybem, tak sie ciesze na ten aparat jak dziecko bo zadko kiedy moge cos dostac a juz w polsce calkiem mojej rodzince sie niepowodzilo akurat wiec zawsze najgorzej ubrana w klasie bylam, wrrr no ale aparat super 6 mln pixeli i zoom optyczny 10,7 X :ico_haha_01:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

24 mar 2007, 22:14

Mamcia Ja mam innego pediatrę- zresztą bardzo fajny- a ten głupol co badał mojego Wojtaszka to chirurg z ogólnodostępnej przychodni rejonowej ... :ico_noniewiem: Czyli ogólnie rzecz nazywając po imieniu to : jak nie dasz w łapę to tak właśnie Cię potraktują! No właśnie u nas zdejmować pieluszkę kazali ...

Mój synek spał dziś tylko 2 x po pól godziny ...i raz całe 45 minut ... I resztę nie spał tylko marudził i płakał ... teraz zasnął a w sumie to padł ze zmęczenia ... Moje biedactwo ... Coś taki ciepławy był ... może ma gorączkę... jak się obudzi to sprawdzę ... Mam nadzieje, że nie i że ta biegunka mu przejdzie ...

Coś ostatnio nie układa mi się z moim mężem ... Ciągle się kłócimy i chodzimy naburmuszeni jak muchy w smole ... :-/ Mamy jakiś chyba kryzys ... No po prostu nie potrafimy się dogadać ... Ale ja tłumaczę to sobie zmęczeniem i moim i Tomasza ... Musimy to jakoś przeczekać i wytrwać ... Ile łez wylałam a najbardziej na tym cierpi oczywiście nasze dzieciąteczko ... Ale z tego co wiem, to nie tylko my mamy problemy z adaptacją do nowej roli i ciągłą gotowością, zmęczeniem i nowymi obowiązkami ... :553: Byle tylko nie było gorzej ...

PS. Znów coś suwaki nawalają czy mi się zdaje?

elenar
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 18
Rejestracja: 11 mar 2007, 00:06

25 mar 2007, 18:12

A u nas teraz cisza - Magda spi - a noc miałam ja z bani- mała prawie sie dusiła tymi glutkami w nosie i cały czas ją nosiłam i półsiedząc-pólleżąc kładłam na swoich piersiach żeby lepiej oddychała - o jedzeniu nie ma mowy dzis jadła dosłownie 3 razy po kilka chwil - czyli zaspokoiła największy głód i zasnęła - śpi dużo - teraz lezy na brzuszku i ktoś koło niej pilnuje.
Nie wiem co już robić :ico_placzek: tak bym chciała już żeby jej przeszedł ten katarek - zamówiłam aspirator frida - bo gruszka to nić te gile nie wychodzą - zakraplamy Nasivinem - jest krótka poprawa - na tyle że coś zje. Kaszle jakby mniej niż wczoraj- ale nie chcę zapeszać . Mnie też już katar okropny sie zrobił - a tu tak piękna pogoda u nas aż szkoda w domu siedzieć - ale dwójka dzieci chorych i rodzice, do tego rozłożyła nam sie babcia i ciocia które były u nas w środę - jak było najgorzej - czyli Karolina okropnie kaszląca i wtedy Madzia tez juz zaczynała kaslać i zapychał jej sie nosek . Mam nadzieję że lekarz który był u nas wie co robi i ten antybiotyk pomoże Madzi - podobno doświadczony i nawet chwalony.

Awatar użytkownika
Iwona77
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 611
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:49

25 mar 2007, 22:14

A my dzis bylismy na dlugim spacerku i to 2 razy, bo u nas cieplutko.Raz bylismy w parku a potem w centrum handl. kupic letni kombinezonik.Patryk obydwa spacery przespal, mam nadzieje ze w nocy tez pospi.

MalgosiuMam nadzieje ze wam sie szybko ulozy w zwiazku,bo wiem jak to wazne, no i dzidzi na tym zyska bo dzieci czuja takie rzeczy ale wiem tez ze zmeczenie + nerwy to nic dobrego.Wiem tez ze juz niedlugo dzidzie nam pozwola odetchnac, najgorsze jest kilka pierwszych m-cy,glowa do gory i staraj sie myslec pozytywnie, bardzo sie z mezem kochacie wiec na pewno przezwyciezycie chwilowe problemy bo po burzy zawsze jest Badna pogoda :ico_haha_02:

Dziewczyny myslalam ze moj Patryk ma tradzic, bo ma na buzi, glowce takie krostki,najpierw byly male a teraz troszke taie sa jakby z otoczka czerwona te krostki a poza tym jest tez kilka na brzuszku, to chyba juz nie tradzik, a wasze dzidzie jak mialy?

Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

25 mar 2007, 22:26

Iwona77, tez takie ma tradzieki, spoczątku na buzi, pozniej zniknely, teraz znow i na brzuszku tez :ico_szoking:
mam nadzieje ze nic powaznego :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

25 mar 2007, 23:31

I PO CHRZCINACH czesc kobietki, my dzis mielismy chrzciny i Amelcia prawdziwy aniołek spała całą mszę sliczniutko, nawet nie drgnęła jak jej czapeczke zdejmowałam do polewania głowki i nawet nie otworzyła oczek jak juz jej ksiadz polewał głowke :). Miłam jednak stresa ja ogromnego bo karmiłam ja o 7.00 i nastepne przypadałoby karmienie o 10.00 ale ze msza była na 9.30 to ją podkarmiłam przed wyjsciem do koscioła o 9.00 i zasyciła sie i dlatego tak pieknie spała ale wziełam tez ze soba cherbatke na wszelki wypadek która na szczescie sie nie przydala.
KATAREK,KASZELEK katarku bardzo pilnuje jej nadal i jest duzo lepiej :), cała noc przesypia bez obudzenia sie czyli jej tak juz katarek nie przeszkadza.Ja tym aspiratorem kurcze nie daję rady,jakos lepiej i idzie gruszką chyba mam słabe pluca bo jak tylko sie zaciagne i nabiore duzo powietrza zeby jej sciagnac katar zaczyna mi sie krecic w głowei i słabo mi wiec juz nie robie tym aspiratorem tylko nawilze jej nos sola fiz. tam jej sie ten katar wymiesza z sola i robi sie luzniejszy i sciagam po chwili kilometrowy katar :0 W dzien to najpierw zakraplam jej do kazdej dziurki po dwie kropelki soli fizjologicznej i po ok minutce odciagam gruszka i tak pieknie schodzi ten katar juz ma taki konkretny gesty a nie wode jak z poczatku przeziebienia jest zazwyczaj. No i jak porzadnie jej oczyszczę nosek to wkraplam nasivin soft tak 3 razy dziennie maksymalnie i jest lepiej. Ja juz jestem całkiem zdrowa nie mam kataru ani kaszlu i gardło nie boli takze u nas choróbska mijaja i słonko sie pokazuje :)-zycze pozostałym wam tez szybkiego powrotu do zdrówka, szczególnie tobieELENAR zycze duzo cierpliwosci bo wiem co to jest jak dzieciaki sie pochoruja i jeszcze samemu jest sie chorym miałm dokladnie tak samo równiutenki tydzien temu-Kacpi kaszlał i zakatarzony był ja z temp.-39 zdychalam i nie miałam siły podniesc sie z łozka i jeszcze Amelcie trzeba było karmic masakra-kurujcie sie,powodzenia. :)
SUWACZKI no własnie suwaczki chyba znow stoja co nie? tez mi sie tak zdaje
MALGOSIA napisz mi o co ci chodziło z tymi czułkami ze mam zrobic w góre bo nie pamietam hi hi hi

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

25 mar 2007, 23:54

Karolas Ja mam chrzciny w przyszłym tygodniu ...
A te czułki w górę to wszyscy widzą na forum tylko każdy swój nick widzi ... Ja widzę swój, Ty swój i reszta dziewczyn też swoje widzi ... Taki fajny myczek na tym forum ... Na profilu wpisujesz co sobie chcesz i w miejscu gdzie chcesz żeby się wyświetlały nicki osób z forum piszesz [YOU] tylko małymi literami ... fajna sprawa ...

Zdrowiejcie kobietki i brzdące...

Awatar użytkownika
ML
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 481
Rejestracja: 12 mar 2007, 09:16

26 mar 2007, 08:17

Podsumowanie weekendu

1) piątek - brak kolki :509: , Tobiasz śpi prawie cały dzień - za to w nocy chce się bawić i nikomu nie daje spać
2) sobota - kolka na maksa :ico_placzek: , dwie godziny bezustannego krzyku mojego dzieciaczka. tatuś o mały włos nie wytrzymał - chciał sobie włożyć stopery do uszu
3) niedziela - kolka prawie godzinę :ico_placzek: - już nie wiemy co mamy robić tak nam szkoda naszego szkraba

[ Dodano: 2007-03-26 ]
Uff, dziewczyny mam nadzieję, że te kolkiprzejdą tak około 3 miesiąca. No ale zacznie się ząbkowanie. Trudne jest to macierzyństwo.

Mam ostatnie jedno marzenie - przespać nieprzerwanie chociaż 6 godzin. Obudzić się rano i nie musieć wypiajć kawy aby oczy się same nie zamykały. Ale cóż mam nadzieję, że z upływem czasu będzie coraz lepiej :-/

My mamy chrzciny w sobotę. Niestety wypada na godzinę kiedy Tobiaszek ma kolki, więc trochę się tego obawiamy.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość