hejka dzioszki!
Później wrzucę zdjęcia i butów i tego kombinezonu, bo oczywiście zapomniałam
Emilia, juhu jest już ząbek!! ja się tej chwili doczekać nie mogę!!! Po długich debatach z mężem doszłam do wniosku, że przyjmę tą pracę. Pieniążki się przydadzą, zwłaszcza, że będziemy mieć swój dom, a jego utrzymanie też sporo kosztuje Potem gdybym chciała coś znaleźć mogło by tak gładko nie pójść. Strasznie się martwię o Maksia, ale będzie miał dobrą opiekę O swojej działalności oczywiście nie zapominam, stwierdziłam , że założę ją jak będę pracować, wtedy nie będę płacić zusu, poczekam aż się rozkręci i się zwolnię.
Markotka, ojj biedny Krzysiu choruszek!! Oby mu szybko przeszło
Mój aniołek od kilku dni jest mega grzeczny, zero płaczu
Patrycja, Ty bidulko nigdy nie możesz odetchnąć, ciągle coś.... Biedna siostra- zdrowia dla niej. Z krążkami międzykręgowymi to jest tak, że jak się zużywają robią się coraz cieńsze, a jak niedajboże jeszcze się przesuną to zaciera się zupełnie przerwa między tymi kręgami. Praca na magazynie nie wskazana, bo z kręgosłupem nie ma żartów:(
Nowa, ja właśnie rozstania mega się boję bo czasem jest tak, że Maksio jak mnie długo nie widzi8 płacze strasznie jak się tylko pokażę uśmiech od ucha do ucha!
Dziś zrobiłam mu kaszkę na moim mleku i niestety zgęstnieć nie chciała Ale miałam próbkę bananowej z bobovity na mm i mu zrobiłam- heh jeszcze nigdy nie widziałam jak mój synek cieszył się na każdą łyżeczkę jedzonka- bardzo mu posmakowała. Chyba będę mu czasami dawać kaszkę na mm, a tak pozostanę na piersi