czerwiec i lipiec 2010

[Martalka]

Jestem jestem. Miałam gości, braci męża i teściów i zabiegana byłam od rana do nocy! Zwłaszcza, że dzieci i goście byli na mojej głowie, bo Mąż w pracy był...
;)
Efekt,bycia na nogach non stop?? Kuleję na jedną nogę- pośladek i biodro mnie boliiiii....
A to nie koniec biegania.. Dzisiaj jedziemy po kapcie dla Bartka do przedszkola.. jakieś mleko dla Damiana, drobiazgi... i prezent dla mojej bratowej. Ma urodziny.

Samanta pomysł z fotkami kącika malucha jest świetny. Ciekawa jestem Waszych pomysłów. Jednak obawiam się, że ja sama nie będę miała wiele ciekawego do pokazania. U mnie będzie skromnie, kompaktowo i ciasno (mała sypialnia) ;)
A i jeszcze w łóżeczku jest syf. Miałam pakować torbę do szpitala, ale tylko wszystko powkładałam do łóżeczka

[ Dodano: 2010-05-16, 10:21 ]
hoho, zostało mi 30 dni czy to oznacza przysłowiowe ostatnie okienko???
9 tortów za rozpoczęcie 9 miesiąca ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[karo-22]

Martalka, tak, tak to już ostatni miesiąc Nie wiem kiedy to zleciało... Tygodnie uciekają, nie mówię, jak szybko weekend nam mija.

Ja miałam to samo w święta wielkanocne, od piątku do poniedziałku gości i ledwo co chodziłam

Co do pokoiku, to z chęcią pooglądam Wasze pomysły Nasz pewnie będzie najpóźniej urządzony, za tydzień mamy malowanie, tzn Mężulek z Dziadkiem działają ostro w weekend, a mnie odwozi do Teściowej na cały weekend, cobym nie wdychała tych smrodów.
Teraz takie cuda wszędzie, że na prawdę cudnie można umeblować kącik dla maluszka, tylko mieć kasę! A jak trzeba wszystko kupić od zera, to akurat na dekoracje może zabraknąć

[Samanta]

Witam w niedzielne przedpołudnie
Martalka za ostatni miesiąc
U nas malowanie przedpokoju w toku ;)
Mój pokoik maluszka też będzie skromny bo ja przesady nie lubie, specjalnych mebli nie kupowaliśmy tylko szafę do małego pokoju z racji umieszczenia tam ciuszków. komodę mam z czasów kawalerskich mojego taty, na której i ja byłam później przewijana ;) Nie chodzi mi o przechwalanie się,tylko o praktyczne wykorzystanie tego czym sie dysponuje ;) jak urządzimy ten pokoik to prześlęfotkę z opisikiem ;)

ja dzisiaj leniwie,jeszcze w łóżku. Mąż mi podał sniadanko ;) potem poczytałam ksiązke, a teraz z Wami chwilka i zaraz muszę doprowadzic sie do porzadku hehe.
Na 14 na obiad do tesciowej, a potem chyba jakis spacer. Zobaczymy, w zasadzie nie chce dzisiaj nic planowac.
miłego dnia

[mmarta81]

witam sie i ja
Martalka, oooo 30
karo-22, trzeba miec kase zeby super zrobic kacik i jeszcze wielki pokoj
ja to nie mam sie czym pochwalic bo po prostu wnioslam lozeczko do sypialni i tak stoi rzeczy dla malej te najpotrzebniejsze sa w szafie wnekowej a reszta za sciana w jej pokoiku
tym razem chyba wczesniej mala bedzie miala ,,wylot,, z sypialni bo np. Iga lepiej spala u siebie w pokoju niz u nas w sypielni ale wiadomo ze wzgledow bezpieczenstwa byla z nami rok a teraz zobacze
u nas syfffff pogoda ...pada i zimno ...

[julchik22]

I ja się melduję

Martalka, 30 dni

Ja też za bardzo nie mam czym sie pochwalić jeżeli chodzi o kącik dla Maluszka, bo my też po prostu wnieślismy łóżeczko do sypialni - generalnie mało miejsca mamy. Powiem szczerze, że nie wiem kiedy tak naprawdę zaczniemy odkładac malucha do łóżeczka, bo ja narazie obserwuje bratową, która urodziła kilka dni temu, to dziecko cały czas wisi na jej piersi, a więc i śpi z nią jesli to można nazwać snem

U nas też dzisiaj pochmurno i pada deszcz - pogoda kompletnie do niczego...ble

[mmarta81]

julchik22, ja tez z Igula spalam na poczatku - czasem tylko odkladalam...i sie wysypalam po pierwszym tygodniu.
wbrew pozorom spanie z noworodkiem w lozku jest bezpiecznejsze niz on sam w lozeczku ( mam tu na mysli nagla smierc lozeczkowa - u nas sie duzo o niej mowi...)
trzeba tylko trzymac sie kilku zasad jak sie spi z malenstwem
nie pic ,nie palic przed spaniem,nie miec dodatkowych nakryc ktorymi mozna nakryc malenstwo na glowe

[Martalka]

Różne są dzieci. Mój Damian też lubił wisieć na piersi. Ale robił to głównie w dzień. W nocy pocyckał i zasypiał, a ja szybko przestawiłam się na "działanie na pół-pilocie" jak to mówi mój Mąż, i myk, myk przewijanko, cycuś i lulu znowu na jakiś czas.
A jak Damiana odkładałam do łóżeczka, to się moim zdaniem szybciej budził niż przy mamusi. Więc śpiąc z nim byłam wyspana Na pewno pierwszy sen po kąpieli spał w łóżeczku, bo ja jeszcze do 23-24 byłam na nogach ogarniając co nieco... A już potem, jak się obudził, spał z nami.
Bartek z kolei, rozpieścił mnie w temacie spania. Od noworodka budził się ok. 23, 2, i 4-6, a jak skończył 1,5 miesiąca budził się o północy i nad ranem- 5-6??? a jeszcze potem dosypiał do 9tej I spał w łóżeczku, bo nie było dla mnie problemem nakarmić i odłożyć. Co model to inne potrzeby ;) Na pewno początki nie są łatwe, ale czas szybko leci a dzieci szybko rosną :)
Ale jak widzę jak męczą się koleżanki, którym dzieci budzą się co godzinę, a one karmią- i odkładają.... karmią i odkładają i tak x razy... to wierzę, że jest się wykończonym.

mmarta, z tym piciem zakazanym przed snem, to masz na myśli alkohol??? Dla pewności pytam...


Aha, no i polecam od razu próby karmienia na leżąco!! Tzn. jak już nawał ustąpi, bo tak to trudno tak wielką pierś jakoś na leżąco usytuować wygodnie dla nas i dla dziecka (jest wielka i twarda jak piłka). Ale już taką miękką, z ustabilizowaną laktacją, trzeba próbować podać na leżąco.MNie najbardziej "zabijało" karmienie na siedząco. Nie miałam wygodnego fotela, i męczyłam siebie i swój kręgosłup.
Teraz marzy mi się fotel "fatty", albo worek "sako"... To byłby luksus No, ale na razie na dodatkowe wydatki mnie nie stać. Zwłaszcza, że muszę ucuiłać fundusze na porządny fotelik samochodowy dla Damiana.

[mmarta81]

Martalka, heheh no alkohol
a na lezaco tez uwielbialam karmic ale to opcja niewtgodna dla kobiet z duzym biustem-(czyli nie mnie )
jeju ja juz zapomnialam ze takie male trzeba w nocy przewijac
ale prawda czas szybko leci oby 3 pierwsze miesiace prztrzymac - 6 miesieczne dziecko to juz spoko a pozniej to juz wogole czas zabierac sie za nastepne

[Martalka]

a pozniej to juz wogole czas zabierac sie za nastepne

za tę ostatnią opcję podziękuję
Chociaż ostatnio w naszą rocznicę ktos nas namawiał, żebym przebiła teściów: mają 4 dzieci A na to moja babcia: "to może nas przebijesz? my przecież mieliśmy 6cioro dzieci"

O co to to nie!


Moim zdaniem łatwiej zdecydować się na następne zanim pierwsze skończy roczek- i jest jeszcze słodyczą rodziny
Potem jest tylko ciężej z decyzją: najpierw za dzieckiem się biega, bo ono biega, wspina się, cuduje, potem ono zaczyna się buntować, więc jesteśmy wykończeni nerwowo, następnie pyskować aż ma z 6-7 lat i zupełnie się człowiekowi odechciewa pieluch

[mmarta81]

Martalka, ja bym chciala jeszcze jedno bobo (zawsze chcialam miec 5 )
ale zobaczymy jakie bedzie to bobo nr.2
wtedy podejme decyzje