no i co by Jadzia nam swoje jajeczka pokazała 
a margolcia lepiej niech nas swoich jajek nie pokazuje ewentualnie pipulinke Nie no ja swojego wypierdka nie oddamA ja ,że u mnie kolejna dziewczyna, jak coś to się zamienimy
Ewentualnie wypożyczę Ale ty to masz na pewno chłopaszka
a u ciebie na co czekamy jajucha czy ich brak ??o tak,tak bo ja w piątek mam USG
no to rzeczywiście tydzień pełen emocji ;) oczywiście za wszystkich będę trzymać kciukio tak,tak bo ja w piątek mam USG
nie dziękuję ,żeby nie zapeszyć tfu tfu .co by Jadzia nam swoje jajeczka pokazała
Nie no ja swojego wypierdka nie oddam
tak co by mężulkom niezły numer zrobić 
a z racji ze ja jestem wyjątkowo nerwowa 
mój mąż z nim kursował na rękach aż w końcu oboje padli jednak mały pozostałe pół nocy co jakiś czas wołał tatusia co by nosek wytarł 
a mój mąż twardy zawodnik latał do małego jak taki piesek mimo że na 6:00 do roboty szedł 
,a moja sąsiadka stwierdziła że wyglądam jak kostucha w okresie dojrzewania chuda na twarzy ,przemęczona i jeszcze pryszczata czym mnie też zirytowała 
chociaż sama zdaje sobie sprawę z tego że bardzo schudłam na twarzy ,mam sine pod oczami i tone pryszczy do tego włosy mi lecą garściami i mam minę wiecznie wkurzonej mówie wam aż strach się bać a mówiłam co by nie szalećwierze w to że jednak Amelce nie dokleiliśmy przez te 2 tyg jajaeczek z R
bo takim to za mało swoje zrobili i jeszcze dorabiać muszą a tak serio to gdyby to było możliwe to większość z nas by już tam trojaczki nosiła więc na pewno nic nie dorobiliście
ale na prawde jestem ciekawa co mi tam w brzuchu siedziIka202 napisał/a:
Nie no ja swojego wypierdka nie oddam Ewentualnie wypożyczę
tak co by mężulkom niezły numer zrobić
wiem wiem że raczej nic nie dorobiliśmy to taki żart był rzecz jasnaa mówiłam co by nie szaleć
bo u nas kiepsko ....jakoś ja nie mam chęci wiec i mąż nie pocieszony tatuś musi ukochać i bajeczkę opowiedzieć i to często o. 2;00 w nocy ale wydaje mi się ,że to przez szkołę ma lekkiego stres i musi odreagować za dużo nowości w życiuno niestety ja też mam tak coraz częściejwszystko ale to na prawdę wszystko jest w stanie doprowadzić mnie do nerwicy ,a nie daj Bóg wchodzić mi zdanie ,ale wykładać przy mnie swoje mądrości ,skoro ja wiem swoje
i sama się na siebie wkurzam bo później mi przechodzi i zaczynam wyć ,że się z Miśkiem pokłóciłam 
a to wizę ,że prawie wszystkie tak mamya właśnie jak u was ze sprawami że tak sie wyrażę łóżkowymi
ja jak mam ochotę to mojego w domu nie ma 
heheheno powiem ci tak u nas na początku nie było w ogóle chęci później ,chęci straszne a teraz znowu braka właśnie jak u was ze sprawami że tak sie wyrażę łóżkowymi bo u nas kiepsko ....jakoś ja nie mam chęci wiec i mąż nie pocieszony
chociaż powiem że ost często ochotę mam która szybko mija czyli ogólnie d... blada i po zabawie mam nadzieję że to niedługo minie
no mój mąż robi wszystko aby mnie nie irytować chociaż też potrafię na niego najechaćno niestety ja też mam tak coraz częściej i sama się na siebie wkurzam bo później mi przechodzi i zaczynam wyć ,że się z Miśkiem pokłóciłam
i też często z nerwów aż chce mi się wyć Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość
