MonikaSko, ja w spzitalu ciagle ryczałam za Kubusiem i tak mi go bylo szkoda, a on się wcale nie przejał tym, ze mnie nie było
jak wróciłam to tylko powiedział "witaj mamusiu!" i dalej oglądął bajkę, a ja sie znów rozryczałam, ze dziecko za mną nie tęstniło.