nie obeszło sie bez popołudniowej drzemki 
ale potem od razu zabrałam sie za porządeczki w domku a teraz wymyśliłam żęby pierożki zrobić ruskie hmmm z pachnącą cebulka mniam mniam ide kochane farsz robic i kleić bo za godz mó luby przyjeżdza i niespodzianke będzie miał bo oboje kochamy pierogi i tez zawsze mialam maly problem z brzuszkiem, musialam caly czas cwiczyc albo pilates albo joge, zeby byl plaski. Teraz nie cwicze i tez mi zrobil sie taki okraglutki ale sie tym nie przejmuje, bo taki nasz urok. Jedne kobietki maja plaskie brzuchy a inne maja malego oponka i to podczas ciąży wychodzi 
i może pan doktor jej nie zauważył 
pyszne jest z pomidorem i papryką
a żeby na jakieś spacerki wychodzić to szczerze mówiąc nie ma sił jak narazie. ale pocieszam się tym, że jak pogoda zrobi się ładniejsza to będę chodzić na spacerki. to może nie będzie aż tak źle choć z tego co czytam to chyba jestem z Was najcięższa. ale mogę do głównie zawdzięczać mojemu lubemu!!!! za bardzo mnie rozpieszcza !!! przy nastepnej okazji specjalnie dla ciebie wkleje przepis razem ze zdjęciami olala, rzeczywiście lepiej dopłacić te 80 zł a wózek łatwiej będzie ci odsprzedać w pełnym komplecie scottka, dobrze że twój luby tak o ciebie dba a tym że brzusio rośnie powinnyśmy się cieszyć w końcu nasze groszki rosną a zrzucimy to moje drogie wszystkie w mgnieniu oka mówie wam w sierpniu urodzimy i będziemy miały jeszcze 2 ciepłe miesiące by spacerować ze swoim dzidziusiem 
najbardziej ciekawi mnie mocz, bo ostatnio jakby zaziebiłam troszkę pęcherz i boje sie zeby nie było jakichś bakterii czy coś... ale super mi ostatnio czas się ciagnie moze dlatego ze nie pracuje od 3 tyg i juz leniuchowania mi sie odechcialo wrocic do pracy nie wroce bo nie ma mozliwosci zapewnienia mi lzejszej pracy ale z drugiej strony to nawet i dobrze bo nadal mam odruchy wymiotne i nie potrafie dalej niz do centrum dojechac bo mi slabiutko sie robi a ja do pracki to dojazd mam 1,2 ja jako takich smakow nie mam zmienilo sie u mnie jedno-kiedys to moglam caly dzien nie jesc nic a wieczorkiem z apetytem zajadac sie slodkosciami a teraz odwrotnie do dzis mam slodycze ze swiat w barku zaczelam sie lepiej odzywiac moge wrescie zadbac o siebie i przede wszystkim o dzieciatko 
jem duzo produktow nabialowych rano danio to juz tradycja platki z mlekiem,kakao,kaszka,kanapeczki z serkiem topionym czy zoltym plus pomidorek hmmm to moja dieta plus owoce -mieska nie jadam praktycznie wcale od zawsze ale moj luby pilnuje bym choc raz w tyg zjadla maly kotlecik czy cokolwiek z drobiu bo tylko filet albo kawalek udka potrafie przelknacWróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: VincentGak i 1 gość
((