: 20 lip 2009, 18:29
Hej!
Na początek- w końcu odzyskaliśmy nasze komputery-po bagatela 2 miesiącach
Anita- fotki z nad morze super, wyglądałaś prześlicznie w sukience na wesele:)
Sylwia- cieszę się, że urlop się udał, a co do sposobu wchowania twojej siostry to niestety, kiedyś to się obróci przeciw niej.
Kasia- paskudna ta rodzina, nie przejmuj się kochana, ważne że twoja rodzinka jest wspaniała iże możesz na nich liczyć.
Wisienko- gratuluje przeprowadzki, nie wiem kiedy będziesz w Krakowie, ale ja jestem chętna na spotkanko jak tylko będę bo co drugi dzień jeżdżę na wieś odwiedzać Tosie, któa się tam wczasuje z teściową i ciocią. Mój nr 516-056-376.
Ela- super, że Ami już śpi bez pieluchy, ja jakoś nie mogę się orzekonać,a to dlatego że raz obudzi się z suchą, a raz z zasikaną, bo wypija na wieczó dwie butle kaszki po 220ml ostatnio
U nas jakoś leci, ja się robię niemiłosiernie gruba, już waże 65kg a to nawet jeszcze nie półmetek. Tosia się rozgadała, buzia jej się nie zamyka, nie zawsze wiem o co jej chodzi, ale buduje proste zdania i zaczyna odmieniać czasowniki itp. lubi też używać dużo przymiotników, wszystko co robi musi mówić, że je sama, że idzie umyś ręce bo są brudne i tak cały dzień, do tego w jest w permamentnym ruchu i czasem nie mam już siły za nią nadążyć,a jak mi się nie chce to przychodzi i zwraca mi uwage, mamusia, choć popatrz no mamusia choć Tak,że w mojej ocenie w tym miesiącu zrobiła spory krok na przód bo wcześniej nic nie chiała mówć.
Byliśmy w weekend nad jeziorem Rożnowskim z przyjaciółmi bo jedni mają tam domek, Tosia ma świra na punkcie wody, nie można jej było z niej wyciągnąć, a jak już to darła się jakby ją ze skóry obdzierał, dobrze, że był upał i woda cieplutkla. Pożyczyliśmy sobie łodki i tosia podczas wyprawy zasnęła siedząc w kapoku(bo on sztywny) i przekomicznie wyglądła. Ale marzy mi się dłuższy urlop. Jutro kończe staż z interny i idę na pschiatrie- a to już zupełnie "inna" medycyna. Coraz częściej chodzi mi po głowie,żeby iść już na zwolnienie i odpocząć, bo czasem nie mam się siły podnieść z łóżka..
[ Dodano: 2009-07-20, 18:30 ]
a i pochwale się że dostałam w końcu zwrot podatku- taka miła niespodzianka, patrze a tam na koncie 600zł więcej, nie powiem przyda się
Na początek- w końcu odzyskaliśmy nasze komputery-po bagatela 2 miesiącach
Anita- fotki z nad morze super, wyglądałaś prześlicznie w sukience na wesele:)
Sylwia- cieszę się, że urlop się udał, a co do sposobu wchowania twojej siostry to niestety, kiedyś to się obróci przeciw niej.
Kasia- paskudna ta rodzina, nie przejmuj się kochana, ważne że twoja rodzinka jest wspaniała iże możesz na nich liczyć.
Wisienko- gratuluje przeprowadzki, nie wiem kiedy będziesz w Krakowie, ale ja jestem chętna na spotkanko jak tylko będę bo co drugi dzień jeżdżę na wieś odwiedzać Tosie, któa się tam wczasuje z teściową i ciocią. Mój nr 516-056-376.
Ela- super, że Ami już śpi bez pieluchy, ja jakoś nie mogę się orzekonać,a to dlatego że raz obudzi się z suchą, a raz z zasikaną, bo wypija na wieczó dwie butle kaszki po 220ml ostatnio
U nas jakoś leci, ja się robię niemiłosiernie gruba, już waże 65kg a to nawet jeszcze nie półmetek. Tosia się rozgadała, buzia jej się nie zamyka, nie zawsze wiem o co jej chodzi, ale buduje proste zdania i zaczyna odmieniać czasowniki itp. lubi też używać dużo przymiotników, wszystko co robi musi mówić, że je sama, że idzie umyś ręce bo są brudne i tak cały dzień, do tego w jest w permamentnym ruchu i czasem nie mam już siły za nią nadążyć,a jak mi się nie chce to przychodzi i zwraca mi uwage, mamusia, choć popatrz no mamusia choć Tak,że w mojej ocenie w tym miesiącu zrobiła spory krok na przód bo wcześniej nic nie chiała mówć.
Byliśmy w weekend nad jeziorem Rożnowskim z przyjaciółmi bo jedni mają tam domek, Tosia ma świra na punkcie wody, nie można jej było z niej wyciągnąć, a jak już to darła się jakby ją ze skóry obdzierał, dobrze, że był upał i woda cieplutkla. Pożyczyliśmy sobie łodki i tosia podczas wyprawy zasnęła siedząc w kapoku(bo on sztywny) i przekomicznie wyglądła. Ale marzy mi się dłuższy urlop. Jutro kończe staż z interny i idę na pschiatrie- a to już zupełnie "inna" medycyna. Coraz częściej chodzi mi po głowie,żeby iść już na zwolnienie i odpocząć, bo czasem nie mam się siły podnieść z łóżka..
[ Dodano: 2009-07-20, 18:30 ]
a i pochwale się że dostałam w końcu zwrot podatku- taka miła niespodzianka, patrze a tam na koncie 600zł więcej, nie powiem przyda się