: 10 wrz 2010, 17:42
a ja to mam jakiegoś mega doła.
Przez ostatnie kilka dni siedzę sama całe popołudnia w domu. Mimo tego że mój G pracuje od czwartku do niedzieli wiecznie nie ma dla mnie czasu. caly czas jest czyms zajęty. a to jedzie na grzyby a to musi naprawić samochód a to grzebie cały dzien w garazu. nie rozmawia ze mną nie przytula. nawet zasypiam sama bo choć późno chodzę spać to tak czy siak kładę się i zasypiam sama. czuję się samotna odtrącona. tak jak bym była gdzieś z boku i patrzyła na to jak on nie ma dla mnie czasu. chwili na rozmowę, oderwanie się od świata tak jak to było wcześniej... mówiłam mu o tym to kupił mi kwiaty na przeprosiny ale i tak się nic nie zmieniło
może przesadzam ale zawsze spędzaliśmy czas wolny razem teraz wiadomo ciąża ograniczenia ... czuję się odstawiona na bok
Przez ostatnie kilka dni siedzę sama całe popołudnia w domu. Mimo tego że mój G pracuje od czwartku do niedzieli wiecznie nie ma dla mnie czasu. caly czas jest czyms zajęty. a to jedzie na grzyby a to musi naprawić samochód a to grzebie cały dzien w garazu. nie rozmawia ze mną nie przytula. nawet zasypiam sama bo choć późno chodzę spać to tak czy siak kładę się i zasypiam sama. czuję się samotna odtrącona. tak jak bym była gdzieś z boku i patrzyła na to jak on nie ma dla mnie czasu. chwili na rozmowę, oderwanie się od świata tak jak to było wcześniej... mówiłam mu o tym to kupił mi kwiaty na przeprosiny ale i tak się nic nie zmieniło
może przesadzam ale zawsze spędzaliśmy czas wolny razem teraz wiadomo ciąża ograniczenia ... czuję się odstawiona na bok